Sindbad

13 grudnia 2015 20:42
Wiele razy z Sindbadem podrozowalam, mila obsluga i zawsze na czas i bezpiecznie mnie dowiezli. Od jakigos czasu jezdze tylko busikami bo tak mi pasuje, bo......nadbagazu nie musze placic i dowieziona jestem z domu pod dom i to jest dla mnie wygodne
13 grudnia 2015 22:57 / 2 osobom podoba się ten post
Jeżeli chodzi o przesiadki to na tych dużych węzłach są zorganizowane ,ale nie zawsze.Ja dowiedziałam się jak autobus wjechał na dworzec do Hamburga ,że mam się przesiąść.Jak by nie można tego było wcześniej powiedzieć.Pilotka podała numer autobusu .Obeszłam cały dworzec w Hamburgu i takiego autobusu nie było .Wróciłam oczywiście taszcząc bagaże do autobusu którym przyjechałam i mówię ,że nie ma takiego autobusu.Kierowca się zainteresował i odnalazł mały rozklekotany busik nie opisany ,który miał jakąś małą karteczkę za szybą z numerem i to właśnie był ten.Nigdy wcześniej jeżdżąc Sindbadem nie jechałam jakimś busikem ,w którym było zimno i arogancki kierowca.Różnie to bywa .Wazne tez jest ,żeby bagaże były na przesiadce przewożone ,a tak nie jest.Ludzi tłum i trzeba się taszczyć z tymi walizkami i szukać właściwego autobusu.Z moich przesiadek to tylko w Gliwicach przewożą bagaże ,a czy to moja wina ,że tyle tych przesiadek nie raz jest .
13 grudnia 2015 23:02
Ja się przesiadam w Świecku i 2x się wcześniej w Stuttgarcie przesiadałam,ale tam mały dworzec jest i autokary koło siebie stawały.Bagaże oczywiście sama:( Pierwszy raz jak z 3 lata temu autokarem jechałam to bagaże kierowca nosił-dla mnie bez sensu bo strasznie przedłuza czas przesiadek jak on tak każda walize tachał i i tak trzeba pilnowac było-wole sama dopatrzeć. Kiedys kobiecie wsadził do autokaru,ten odjechal juz a potem się okazało,że nie do tego co trzeba i musiał się z trasy wracac:(
13 grudnia 2015 23:05
Jechał ktoś Sindbadem na trasie Monachium - Poznań i wie, czy po drodze są przesiadki? Wydaje mi się, że nie ma, ale z rozkładu jazdy jakoś to nie wynika.
14 grudnia 2015 10:30 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra2

Jechał ktoś Sindbadem na trasie Monachium - Poznań i wie, czy po drodze są przesiadki? Wydaje mi się, że nie ma, ale z rozkładu jazdy jakoś to nie wynika.

Trudno powiedzieć ,bo to zależy ile pasazerów mają w danym autobusie i jeżeli w innym jest ktoś ,czy odwrotnie to wtedy tasuja pasażerów .Każdy dzień jest inaczej .W autobusie ogłaszają przesiadkę dla pewnej części osób ,które jada w danym kierunku i już.
Raz mi się zdarzyło ,że wsiadłam w moim miescie i wysiadłam w Koblenz bez przesiadki .W innych przypadkach to 3-4 razy przesiadka.
Jak zapytasz pilotki to dopiero ona wie  na dany dzień ,a wcześniej nic nie wiedzą.Tak to funkcjonuje.
14 grudnia 2015 10:38 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra2

Jechał ktoś Sindbadem na trasie Monachium - Poznań i wie, czy po drodze są przesiadki? Wydaje mi się, że nie ma, ale z rozkładu jazdy jakoś to nie wynika.

A nie myślałaś o Blablacar?
14 grudnia 2015 10:42 / 2 osobom podoba się ten post
poznanianka1

A nie myślałaś o Blablacar?

Właśnie od pewnego czasu tak jeżdżę i jestem zadowolona .W piątek tez już mam umówionego.
W razie ,,W'' zostaje Sindbad.
Do mnie ciężko coś znaleźć,ale teraz znalazłam.

Mam prośbę do Modiego;proszę poprawić  tytuł    (nagłówek )bo powinno być SINDBAD
14 grudnia 2015 11:02
poznanianka1

A nie myślałaś o Blablacar?

Nie:) 
14 grudnia 2015 12:31 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra2

Jechał ktoś Sindbadem na trasie Monachium - Poznań i wie, czy po drodze są przesiadki? Wydaje mi się, że nie ma, ale z rozkładu jazdy jakoś to nie wynika.

ja jeżdże i nie było W swiecku jest postój około 1 godziny
14 grudnia 2015 12:43 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Właśnie od pewnego czasu tak jeżdżę i jestem zadowolona .W piątek tez już mam umówionego.
W razie ,,W'' zostaje Sindbad.
Do mnie ciężko coś znaleźć,ale teraz znalazłam.

Mam prośbę do Modiego;proszę poprawić  tytuł    (nagłówek )bo powinno być SINDBAD

Ja tak jeżdżę od roku i też jestem zadowolona,ale wybieram tylko te przejazdy w których kierowcy maja kilka kometarzy.
14 grudnia 2015 13:27
wichurra2

Nie:) 

A  przecież jeździłaś swoim autem...?
Jak jechałam z Mannheim do Poznania,żadnej przesiadki nie bylo,cały czas autostrada więc szybko podróż upłynęła,o niebo lepiej niż gdy tłukę sie do tych moich Kielc
14 grudnia 2015 13:30
Marta

A  przecież jeździłaś swoim autem...?
Jak jechałam z Mannheim do Poznania,żadnej przesiadki nie bylo,cały czas autostrada więc szybko podróż upłynęła,o niebo lepiej niż gdy tłukę sie do tych moich Kielc

Nadal jeżdżę, ale nie w okresie ściśle zimowym, bo nie mam zimowych opon:)
14 grudnia 2015 13:32
Iiii teraz zimy takie że opon można nie zmieniać...
14 grudnia 2015 13:43
Wolę nie ryzykować, bo a nuż coś się stanie, albo na patrol się natknę i dupa blada. Na mandaty w Niemczech nie mam ochoty:)
14 grudnia 2015 15:44 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Iiii teraz zimy takie że opon można nie zmieniać...

a tos wymyslila !!!