Zakres obowiązków opiekuna osoby starszej

14 października 2012 11:40
Do zosia_samosia,no tak to prawie we wszystkich firmach tak jest,ale co,czy Ty zosiaz-samosia pracowałaś z ta firmą,czy płacą na czas?A jak rodzina nie będzie w porządku,to co ja mam zrobić? Bo może być różnie.Praca ma trwać 2 m-ce,i jak coś będzie nie tak ,to mam wsiąść w busa i wracać,żeby nie było ,że jakieś kary itp.?Nie ukrywam,że mam pietra,jak pracowałam prywatnie,to rodzina mi płaciła tygodniówkę,i jak by było coś nie tak ,to po odebraniu kasy za przepracowany tydzień,mogłam się spakować i wracać do Polski.Takie są plusy pracy prywatnie,lub jak kto woli na czarno.
14 października 2012 13:10
Pieniadze przyszly na czas,jechalam do dziadka a tam.........BONUS znalazla sie babcia .Wredna do bolu .Pozegnalam firme .Moim zdaniem szukaj firm ktore maja umowe o prace ,umowa zlecenie to..zawsze ryzyko ,zawsze moga cos znalesc aby nie wyplacic pieniedzy.Placa za wykonanie zlecenia.Na rynku sa firmy ktore zatrudniaja na umowe oprace.Veritas jest mloda firma od lata tego roku.Pracowalam w roznych firmach ale takiego bonusu nikt mi nie sprawil.Mowili otwarcie ze sa dwie osoby w gospodarstwie domowym.
14 października 2012 13:25
Witam zosia -samosia moja firma ma tez matke w niemczech a jest corka tylko gdyz wszystkie zlecenia sa zalatwiane tu w niemczech

ale wszystkie sa dokladnie sprawdzane i ja mam umowe zlecenie wiec to nie jest regula mysle ze to raczej wina nieuczciwych koordynatorow i rodzin bo i tak sie zdaza mysle ze takie zeczy tez sie zdazaja i na umowe o prace pozdrawiam
14 października 2012 19:49
Czyli,co ma być,to będzie,zobaczymy,może nie będzie tak źle,jadę do pracy i tego się nie boję,chciałam tylko się dowiedzieć,czy są wiarygodni i czy mi zapłacą za pracę.Dziękuję Wam dziewczynki za odpowiedzi i Pozdrawiam.
14 października 2012 21:37
Zosia-samosia - jedyna firma z którą miałem do czynienia i oferowali umowę o pracę, to byli wałkarze. Nie sądzę żeby jakakolwiek agencja byłaby w stanie zapewnić taką umowę. Chyba że chcesz siedzieć przez cały rok w DE.
15 października 2012 13:32
Witam serdecznie1 Do zosia_samosia.Jak to było z umową wysłali Ci umowę do Polski czy na adres domu w niemczech-gdzie pracowałaśI CZY TE PIENIADZE ,KTÓRE OBIECYWALI PRZEZ TEL,BYŁY NA UMOWIE?
25 października 2012 14:51
do takaja

pracowalam w Merdingen,polowa drogi miedzy Freiburg a Breisach.We Freiburgu bylam wielokrotnie,potwierdzam-ludzie tam sknerowaci do bolu,zona podopiecznego zjadlaby g.. gdyby sie dalo,dla synusia i mezusia cos konkretniejszego-dla mnie i dla niej-resztki z kilku dni,musialam walvczyc o normalne jedzenie.Probowala wykorzystac na maksa fakt,ze ma opiekunke do meza-sprzatanie piwnic,strychow,okna ,itp.Mialam codziennie 2 godz-wywalczone i w sobote pod pretekstem zakupow moglam jechac do Freiburga lub Breisach,ale bardzo jej to bylo nie na reke.

tak jak pisalas,najpierw przyjeli jak krolowa,potem wymagania niebotyczne.nie pomagala mi przy bezwladnym mezu,choc taka byla umowa i tylko dlatego zdecydowalam sie tam jechac-rezultat?

Przeciazony kregoslup i zespol ciesni nadgarstka w pr. rece,lecze sie juz kilka m-cy.Nigdy wiecej nie pojade w tamten region i nigdy wiecej do malzenstwa!
25 października 2012 16:58
Lorie dlaczego stamtad nie wyjechalas na inne miejsce szkoda zdrowia pozdrawiam
25 października 2012 19:29
wItam serdecznie.Dojechalam do tego Köln,i jak narazie jest ok.Syn prrychodzi 2-3 razy w tyg.Daje kase w poniedzialki na jedzenie,popatrzy na Mame i wio,czasem cos zagada.Babciusia,kochana,czasem jak kontaktuje to nawet porozmawia,a tak to tak jakby jej nie bylo.Oby tak dalej.Aha a firma Veritas wyslala mi umowe do Polski,owszem po wielkim moim gderaniu.Moja poprzedniczka mowila ,ze ok.i placa tak jak obiecuja,czyli wsie paradku;ale masakra ta babka,mloda a tak antypatyczna,ze nie mam slow.3 dni z nia bylam i Matko Uchron,dzisiaj chyba bym ja wywalila za drzwi,ale miala szczescie ,bo wyjechala.Pozdrowionka dla Wszystkich.Przepraszam za bledy,ale mam niemiecka klawiature i nie mioge sie polapac.
25 października 2012 19:54
hej dziewczyny. Jestem nowa, opiekunka - to moje nowe zajęcie od czerwca.jestem teraz rzez firmę, jest ok. ale to ja mam obawy i " modle się" by mnie nie pożegnano, to dlatego , że bardzo słabo znam język. Zdziadkiem z demencją sobie radzę, ale jego żona 6 lat lata jeszcze jak pershing i szprecha do mnie a ja nie kumam :(.

Jak wy uczyłyście się języka podpowiedzcie mi.... :)
25 października 2012 19:57
86 lat ma babcia
25 października 2012 19:59
Ella to jak już tam jesteś to osłuchowo i nie bój się przede wszystkim mówić, a jak nie rozumiesz to niech babka Ci pisze na kartce Ty sobie przetłumaczysz i zapamiętasz:)

Z jakiej firmy pojechałaś???
25 października 2012 20:25
do kotek

Wyjechalam po 2 m-cach,zaluje bardzo,ze nie po 2 tygodniach-(okres wypowiedzenia).

Nastepnym razem jak pechowo trafie-nie bede sie szczypac i po umowionym okresie wypowiedzenia zjade,mam nauczke.

Piekne jest tylko to,ze dostalam od nich super refrencje!

Ale i tak,jak napisalam -nigdy wiecej do malzenstwa!

Pozdrawiam Cie!
26 października 2012 12:35
do Kasia 84

Jestem z firmy ProSenior. próbowałam w różnych firmach, ale oni mi znaleźli 2 już ofertę.

26 października 2012 12:39
Ellla, aha...a płacowo jak?jest ok?

Ile razy już z nimi byłaś?