...i bedziesz miala odwage patrzec mi w twarz przy wymianie ? .Dopisywanie ...teorii do rzeczywistosci to ...twoja specjalnosc ?.No coz ,cale zycie czlowiek sie uczy .Ja tam wroce,ale ty swiadectwo o sobie juz wydalas.
...i bedziesz miala odwage patrzec mi w twarz przy wymianie ? .Dopisywanie ...teorii do rzeczywistosci to ...twoja specjalnosc ?.No coz ,cale zycie czlowiek sie uczy .Ja tam wroce,ale ty swiadectwo o sobie juz wydalas.
Myślę , że zrozumiałaś tak samo jak i ja zrozumiałam . Powiem tylko jedno , jeżeli sobie coś opowiadamy , no , najzwyczajniej w świecie plotkujemy na kogoś , czy mamy rację , czy nie to już aż tak ważne nie jest , ważnym dla mnie jest , żeby to o czym i o kim rozmawiamy zostawić dla siebie , nie wypominać . Myślę , że Edna ma prawo poczuć się urażona , bo jeśli coś o kimś mówiła to może najzwyczajniej w świecie zaufała osobie do której mówiła ? ....smutne ....
ARABISIU to ja powinnam być Twoją zmienniczką :-) I to nie z wyrachowania a z lenistwa (uwielbiam spać). Robię to za co mi płacą bo więcej mi się nie chce. Ogródków nie przekopuję bo nie znoszę tego. Za to lubię czystko więc staram się na bieżąco sprzątać by potem nie było za dużo. Nie obmawiam nikogo bo 1. brak mi słownictwa w tym zakresie, 2. ogólnie nie lubię za dużo o sobie mówić Niemcom. Za to zęby suszę bez końca (wydaję majątek na dentystę to chcę sie pochwalić), nawet jak odmawiam to ładnie się uśmiecham. A co najważniejsze bardzo dobrze gotuję i zawsze w lodówce mam 2 "awaryjne" obiady na wszelki wypadek więc po wymianie mogłabyś się relaksować :-)
...i bedziesz miala odwage patrzec mi w twarz przy wymianie ? .Dopisywanie ...teorii do rzeczywistosci to ...twoja specjalnosc ?.No coz ,cale zycie czlowiek sie uczy .Ja tam wroce,ale ty swiadectwo o sobie juz wydalas.
o co sie rozchodzi?
Ania, Edna to chyba jest ta Twoja zmienniczka? Albo ona tak uważa? A może ona też swojej zmienniczce podobnerzeczy opowiadała? tak to zrozumiałam. Moich zmienniczek niestety nie ma tu na Forum (chyba?), chociaż jest kilka osób, które znam z realnego świata, spotykamy się, plotkujemy i często chciałybyśmy być swoimi zmienniczkami, ale jak na razie to nie wychodzi...:zaklopotanie:
Ania, Edna to chyba jest ta Twoja zmienniczka? Albo ona tak uważa? A może ona też swojej zmienniczce podobnerzeczy opowiadała? tak to zrozumiałam. Moich zmienniczek niestety nie ma tu na Forum (chyba?), chociaż jest kilka osób, które znam z realnego świata, spotykamy się, plotkujemy i często chciałybyśmy być swoimi zmienniczkami, ale jak na razie to nie wychodzi...:zaklopotanie:
Moja wymarzona zmienniczka ?.... tak się zastanawiam , że w ciągu 4 lat pracy miałam 2 ( słownie : dwie ) takie , które można nazwać wymarzonymi , nie popełnię przestępstwa jak Wam podam ich imiona - Lidka i Lucynka - obie ze Szczecina .... to były kobiety !!! a wymarzona ?marzyć to sobie możemy , bo czemu nie ? no to zaczynam - taka , żeby przede wszystkim nie nadawała na mnie do Niemców , bo my tu tylko pracujemy a smród pózniej zostaje . Taka , żeby za wszelką cenę , czasem na pysk padając nie usiłowała pokazać , że jest lepsza ode mnie , bo to tylko taki wyścig szczurów a medalu za to nie dadzą , najwyżej po plecach poklepią , ale jest szansa , że jak skórę by miała delikatną to odciski palców na plecach od poklepywania zostaną na jakiś czas widoczne ! Dużo mam jeszcze tych marzeń na temat " wymarzonej " , ale już mi się pisać nie chce , tylko jeszcze to : żeby nie zapominały , że jesteśmy tutaj przede wszystkim dla PDP-go , mamy o niego dbać jak tylko najlepiej potrafimy , brać pieniądze za wykonaną robotę , powiedzieć do widzenia , możemy się nawet przy tym uśmiechnąć , czyli suszyć zęby choćby słońca nie było , zamknąć drzwi , wsiąść do busa ........a i tak większość nasze imiona pozapomina ....a obrabiać tyłki to możemy sobie między sobą ,na forum też, bo to zostanie tak jakby u nas w kraju , nie w D. a jeśli jakiś Niemiec , Niemka powie coś na naszą zmienniczką to ją / jego z grubej rury obtańcowujmy , że sobie nie życzymy a jeśli już wysłuchamy , nie umiemy hulnąć do oczu to nie przekazujmy tego , że " a ona to na ciebie to i to powiedziała " , bo po co ? żeby zmienniczce sprawić przykrość ? żeby mieć jakąś dziwną satysfakcję , że byle jak Niemka cosik tam na koleżankę palnęła ? .....zresztą róbta jak chceta ! możecie nawet ślady stóp całować , włazić w dupę bez mydła .....ja pozostanę i tak sobą , narwaną , konfliktową , paplą , ale sobą ......
to niektóre Pani juz cos wiedzą a ja dzis dzwonilam po raz kolejny do firmy i nikogo jeszcze !!!!!!!! nie mają a w sobotę powinna wyjechac bo ja popołudniu w niedziele juz mam wyjazd ! wiem na pewno ze z tą firmą nie chce wiecej miec nic wspolnego .No i nie marze juz o wymarzonej tylko niech jakakolwiek przyjedzie dziadek ją wyszkoli !
Mnie ma zmienić pani ok 60 lat i bojowo nastawiona .(rozmawiałam z nią )