Jak zdrowiej żyć - blog Lawendy

14 maja 2016 19:30 / 1 osobie podoba się ten post
Babka

Michalinka juz na Ciebie zbiera slinka ty mnie do tesciowej,,,,,,,,,no teraz to mam skok cisnienia,,:wiking: i jak mi nie wyjdziesz z cienia to policje zaczne wzywac ,,,,,,,tesciowa ,,cholera,,,,i zmije ,,zmije wyzdychaly a tesiowa zyje,,,,,,,,:boks2: no teraz sie wyrownalo Michalinko........masz w sobie to cos,,,,,,,,a w ziolkach nic zlego nima chyba ze GMO,,:zywoplot: ja cie znajde,,,,,,,,,,,zanim sie zapoda magnez trza poziom zmierzyc,,bo wiecej szkodzi jak pomaga orzechy gorzka czekolada,,,,,,,ty suplemencie,,,,,,na mym firmanencie:cegla:

Ale ta teściowa moja to akurat bardzo mi przychylna jest tylko mnie denerwuje ziółkami czasem   No dobra pij chociaż melisę podójną przy wysokim pulsie albo mają fajne ziołowe herbatki na sen w każdym sklepie
14 maja 2016 19:49 / 1 osobie podoba się ten post
Babka

Mam tachykardie .......po tatusiu  biore leki ja mam cisnienie niskie a tetno jak u sportowca 120 to minimum 200 to troszeke za duzo poziom potasu ok ,magnezu tez wcinam nature nie uzywam suplementow,,,,,dzieki kochane doswiadczone  moze przetrwam,,,,,,,,,,:brawo1:

Tarczyce badała- a ?
14 maja 2016 20:13 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Tarczyce badała- a ?

BADALA......czestoskurcz nadkomorowy plus wypadanie platka zastawki dwudzielnej,,,,,,dodatkowe drogi przewodzenia od 35 lat mnie meczy mnie poczestowal ojciec a ja swojego syna.......... nie zycze nikomu.......takiego posagu..dzieki za troske......WY JESTESCIE BOSKIE 
14 maja 2016 20:18 / 1 osobie podoba się ten post
Babka

BADALA......czestoskurcz nadkomorowy plus wypadanie platka zastawki dwudzielnej,,,,,,dodatkowe drogi przewodzenia od 35 lat mnie meczy mnie poczestowal ojciec a ja swojego syna..........:zakochana: nie zycze nikomu.......takiego posagu..dzieki za troske......WY JESTESCIE BOSKIE :modlmy sie:

Acha, ja też nie. Meine Schwester na to cierpi, na ablację się nie zdecydowała.
14 maja 2016 20:22 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Acha, ja też nie. Meine Schwester na to cierpi, na ablację się nie zdecydowała.

Ja tez nie moj syn w wieku 33 lat lata Jezusowe mial w najlepszej Klinice Zabrze doszlo do tamponady..........nie pisze wiecej bo zejde na obczyznie........wybaczSory Lawenda zem ci zasmiecila topik......wybacz,,,,,,
14 maja 2016 20:34 / 2 osobom podoba się ten post
Babka

Ja tez nie moj syn w wieku 33 lat lata Jezusowe mial w najlepszej Klinice Zabrze doszlo do tamponady..........nie pisze wiecej bo zejde na obczyznie........wybacz:aniolki:Sory Lawenda zem ci zasmiecila topik......wybacz,,,,,,

Babka, Twoje problemy zdrowone to nie smieci a Lawendka to nasz dr Wilczur:)
14 maja 2016 23:08 / 6 osobom podoba się ten post
leni

Babka, Twoje problemy zdrowone to nie smieci a Lawendka to nasz dr Wilczur:)

Noooo, nawet gryzę jak wilczur. :)
Nikt tu niczego nie zaśmieca, dajcie już spokój dziewczyny, piszcie, co uważacie pod warunkiem,że się nie dowiem,że jestem kretynką, która nie wie, co plecie. Zresztą i tak się już nie dowiem, ale o tym potem.

Nie będzie mnie na forum i jakkolwiek myślałam o odejściu z usunięciem konta ( żeby nie było,że nie uprzedzałam - mój post na blogu z 8 maja godz.22.14 i parę innych ) oraz o zamknięciu bloga, to jednak po rozmowie z mądrymi koleżankami zdecydowalam,że blog zostaje, ja formalnie też, przynajmniej na razie. Nie będę jednak obecna fizycznie. Na czas nieokreślony. Co będzie dalej, pomyślę, na razie mi się nie chce mysleć.
To świadoma decyzja, podjęta już jakiś czas temu,przedłużona tym,że chciałam tu parę rzeczy jeszcze wrzucić, bo obiecałam a poza tym akurat trochę się dyskusja rozwinęła, ruch się zrobił,były pytania, no to też nie mogłam tak ni z gruchy ni z pietruchy zniknąć po angielsku.
Została mi do wrzuty osteoporoza, ale wlaściwie nie ma tu rewelacji ( no, może poza suszonymi śliwkami - jedzenie w ilości 10 sztuk dziennie zwiększa gęstość kości o 27 % - podobno, w każdym razie badania były przeprowadzone w sposób naukowy i wiarygodny).
Mam poczucie,że kogoś bardzo zawodzę, wiem,że tak jest. Niestety, teraz muszę się skupić na innych sferach życia, dla mnie absolutnie kluczowych i żywotnych.
Ojej, idę, bo zaraz już stanę sie niestrawialnie patetyczna. :)
Nawet nie wiecie, ile mi dałyście pewnie o tym nawet nie wiedząc.








14 maja 2016 23:11 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

Noooo, nawet gryzę jak wilczur. :)
Nikt tu niczego nie zaśmieca, dajcie już spokój dziewczyny, piszcie, co uważacie pod warunkiem,że się nie dowiem,że jestem kretynką, która nie wie, co plecie. Zresztą i tak się już nie dowiem, ale o tym potem.

Nie będzie mnie na forum i jakkolwiek myślałam o odejściu z usunięciem konta ( żeby nie było,że nie uprzedzałam - mój post na blogu z 8 maja godz.22.14 i parę innych ) oraz o zamknięciu bloga, to jednak po rozmowie z mądrymi koleżankami zdecydowalam,że blog zostaje, ja formalnie też, przynajmniej na razie. Nie będę jednak obecna fizycznie. Na czas nieokreślony. Co będzie dalej, pomyślę, na razie mi się nie chce mysleć.
To świadoma decyzja, podjęta już jakiś czas temu,przedłużona tym,że chciałam tu parę rzeczy jeszcze wrzucić, bo obiecałam a poza tym akurat trochę się dyskusja rozwinęła, ruch się zrobił,były pytania, no to też nie mogłam tak ni z gruchy ni z pietruchy zniknąć po angielsku.
Została mi do wrzuty osteoporoza, ale wlaściwie nie ma tu rewelacji ( no, może poza suszonymi śliwkami - jedzenie w ilości 10 sztuk dziennie zwiększa gęstość kości o 27 % - podobno, w każdym razie badania były przeprowadzone w sposób naukowy i wiarygodny).
Mam poczucie,że kogoś bardzo zawodzę, wiem,że tak jest. Niestety, teraz muszę się skupić na innych sferach życia, dla mnie absolutnie kluczowych i żywotnych.
Ojej, idę, bo zaraz już stanę sie niestrawialnie patetyczna. :)
Nawet nie wiecie, ile mi dałyście pewnie o tym nawet nie wiedząc. :yeah:








Lawenda, idz i odpoczywaj, nabieraj sil i rozwalaj blokujace mury a my zaczekamy na Ciebie i pociagniemy ten blogowy woz jesli pozwolisz
15 maja 2016 05:57 / 5 osobom podoba się ten post
Lawenda

Noooo, nawet gryzę jak wilczur. :)
Nikt tu niczego nie zaśmieca, dajcie już spokój dziewczyny, piszcie, co uważacie pod warunkiem,że się nie dowiem,że jestem kretynką, która nie wie, co plecie. Zresztą i tak się już nie dowiem, ale o tym potem.

Nie będzie mnie na forum i jakkolwiek myślałam o odejściu z usunięciem konta ( żeby nie było,że nie uprzedzałam - mój post na blogu z 8 maja godz.22.14 i parę innych ) oraz o zamknięciu bloga, to jednak po rozmowie z mądrymi koleżankami zdecydowalam,że blog zostaje, ja formalnie też, przynajmniej na razie. Nie będę jednak obecna fizycznie. Na czas nieokreślony. Co będzie dalej, pomyślę, na razie mi się nie chce mysleć.
To świadoma decyzja, podjęta już jakiś czas temu,przedłużona tym,że chciałam tu parę rzeczy jeszcze wrzucić, bo obiecałam a poza tym akurat trochę się dyskusja rozwinęła, ruch się zrobił,były pytania, no to też nie mogłam tak ni z gruchy ni z pietruchy zniknąć po angielsku.
Została mi do wrzuty osteoporoza, ale wlaściwie nie ma tu rewelacji ( no, może poza suszonymi śliwkami - jedzenie w ilości 10 sztuk dziennie zwiększa gęstość kości o 27 % - podobno, w każdym razie badania były przeprowadzone w sposób naukowy i wiarygodny).
Mam poczucie,że kogoś bardzo zawodzę, wiem,że tak jest. Niestety, teraz muszę się skupić na innych sferach życia, dla mnie absolutnie kluczowych i żywotnych.
Ojej, idę, bo zaraz już stanę sie niestrawialnie patetyczna. :)
Nawet nie wiecie, ile mi dałyście pewnie o tym nawet nie wiedząc. :yeah:








Kochana Lawedo..........pisze kolejny raz lapek ciezko zachorowal,,,,,,,,,,juz mi kilka stron poszlo ja cie tylko prosze badz,,z nami sostan,,,,,,,,,,,jests nieoceniona,,,,tego nie da sie przeliczyc na zadne wartosci,,,,,,,,dziekuje  juz nie ryzykuje,kiedys napisze jak nowego kupie,,,,,,,,,dzis mi niewiele zostalo wiec mus jest milczec,,,kto chory trza leczyc,,,dzieki,,kochana ze samego rana,,,
15 maja 2016 09:52 / 2 osobom podoba się ten post
leni

Lawenda, idz i odpoczywaj, nabieraj sil i rozwalaj blokujace mury a my zaczekamy na Ciebie i pociagniemy ten blogowy woz jesli pozwolisz:aniolki:

Spoko. :)
15 maja 2016 10:44 / 1 osobie podoba się ten post
Nie bardzo wiem co ty tam kombinujesz Lawendo ale nie podoba mi sie to bo wyczuwam że chcesz zniknąć z forum....znowu...Czy tak musisz mieć że musisz znikać No cóż,jak mus to mus Będę tęsknić.
18 października 2016 21:59 / 9 osobom podoba się ten post
Jakoś tak mnie nie było, dalibóg nie wiem dlaczego.
Czas ten poświęciłam na lekturę i praktykę, tyle mam tego,że nie wiem, od czego zacząc i pewnie powoli coś tam będę pisać.
 Mam spore sukcesy w walce z osteopenią ( stan przedosteoporotyczny) i to bez prochów zapisanych przez lekarza. jestem genetycznie obciązona, moja mama już w wieku 35 lat miała kości jak rzeszoto, stąd moja walka.
Niedawno byłam na densytometrii i musze przyznać,że własne leczenie pewnymi suplementami dało dośc zaskakujące wyniki.
Jak na spokojnie się rozpiszę, to opiszę co i jak.
Powoli szykuję się do wyjazdu. Będzie to niezwykła podróż, bo tylko 50 km od miejsca, które znam ( kiedyś opisywałam najwspanialszą sztele na której byłam i to własnie ten rejon). Mam nadzieję,że będę miała czas,żeby tam bryknąć, a jak nie, to i tak sobie popołudnie wyszarpię, nawet gdybym miała pdp błagać na kolanach. :))))
Ahoj, mili moi. :)
18 października 2016 22:45 / 3 osobom podoba się ten post
Ahoj Lawendo, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że jesteś.
Zdrowy styl życia to nie to, co pociąga mnie najbardziej, ale czytam, czytam wszystko i mam wielką nadzieję, że pojawisz się znowu w Monachium :)! 
19 października 2016 00:05 / 1 osobie podoba się ten post
Lawenda

Jakoś tak mnie nie było, dalibóg nie wiem dlaczego.
Czas ten poświęciłam na lekturę i praktykę, tyle mam tego,że nie wiem, od czego zacząc i pewnie powoli coś tam będę pisać.
 Mam spore sukcesy w walce z osteopenią ( stan przedosteoporotyczny) i to bez prochów zapisanych przez lekarza. jestem genetycznie obciązona, moja mama już w wieku 35 lat miała kości jak rzeszoto, stąd moja walka.
Niedawno byłam na densytometrii i musze przyznać,że własne leczenie pewnymi suplementami dało dośc zaskakujące wyniki.
Jak na spokojnie się rozpiszę, to opiszę co i jak.
Powoli szykuję się do wyjazdu. Będzie to niezwykła podróż, bo tylko 50 km od miejsca, które znam ( kiedyś opisywałam najwspanialszą sztele na której byłam i to własnie ten rejon). Mam nadzieję,że będę miała czas,żeby tam bryknąć, a jak nie, to i tak sobie popołudnie wyszarpię, nawet gdybym miała pdp błagać na kolanach. :))))
Ahoj, mili moi. :)

Czekam na Ciebie Lawendo! Adres znasz
19 października 2016 00:06 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Ahoj Lawendo, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że jesteś.
Zdrowy styl życia to nie to, co pociąga mnie najbardziej, ale czytam, czytam wszystko i mam wielką nadzieję, że pojawisz się znowu w Monachium :)! 

Niestety, tym razem pod granicę szwajcarską, głęboki południowy zachód. No i z internetem będzie problem, jest tylko tzw. "grzecznościowy".
Zobaczymy. :)
Żałuję ,że nie Monachium, bo jest tam parę ciekawych rzeczy w Kunsthalle, gdzie chętnie bym cię zaciągnęła i sama siebie też.