michasiaUmnie obydwoje z cukrem. Jak zmarł Podopieczny to pflegedienst zapytała sie mnie czy nie dawałabym Podpopiecznej bo ona ma stałą dawkę. Nie zgodziłam się i przyjeżdzaja. W czwartk mam pogrzeb, moja Podopieczna wcale nie wspomina i troche się zamartwiam bo wczoraj i dzisiaj cały dzień prawie przespała.Cukier ma dobry, budzę ją a ona twierdzi ze zmęczona.Zobaczę co jutro.
sennośc przy skokach cukru może być niebezpieczna.Dajemy pdp spać,bo myślimy ,że zmęczony,a jemu cukier spada do 50 np.i może zapaść w śpiączkę.Moja pdp ma wysoki cukier.Nie pomaga ścisła dieta.Podawanie insuliny to nic takiego.Trzeba trzymać się wytycznych lekarza prowadzacego ,a każde wahania powyżej normy jaką określi lekarz ;zgłaszać.Pewnie gdyby moja pdp była młodsza sama aplikowala by sobie,ale z racji 95 lat robi to ktoś inny,przede wszystkim z powodu pamięci...Mojego męża siostry dzieci ;maja cukrzyce i sami sobie mierzą i aplikuja insulinę.w tej chwili mają pompy insulinowe.U nas rodzny opiekujace sie chorym przeszkalane sa w szpitalach i nie potrzebne są pielegniarki do tego.Oczywiście nikt nikogo nie zmusi do tego typu usług.
Twoja podopieczna może nie wspomina ,ale pewnie coś do niej dociera , a sen to ucieczka od rzeczywistości.