Kasiu...ale jak się wraca...te motyle już parę dni przed...i ten sex potem!!! Warto...czekać:)
Kasiu...ale jak się wraca...te motyle już parę dni przed...i ten sex potem!!! Warto...czekać:)
Cyt . " i ten sex potem ".......Sex , sex , sex .....nooooo kurde nie moge sobie przypomniec , wiem , ze to slowo cos smiesznego oznacza , ale co ?.....a juz wiem !!!!.....jak man spojrzy na mnie , przytuli , ucaluje i powie : " ale zes sie kuzwa upasla !!! ".....E , to wcale takie mile nie jest ! przesadzilas Olka ! :-))))))))
Plusy:
- pieniądze,
- poznawanie nowych ludzi,
- możliwość zwiedzania nowych miejsc
- urlop /kiedy chcę i jak długo chcę/
- doskonalenie umiejętności językowych
Minusy:
- rozstanie z najbliższymi,
- podróż trwająca czasem 26 godzin
- wyrywanie wszystkiego na siłę od agencji / to jak walka o ogień/
- niejednokrotne przestawianie myślenia rodzin PDP / to czasem jak walka z wiatrakami/
Basiu, żadne "upasła", tylko zwiekszyłaś "erotyczną powierzchnię użytkową"......:))
Tak sie zastanawiam nad tymi plusami w naszej pracy i na pierwszym miejscu dla mnie jest stabilizacja finansowa. Zreszta dla kasy wyjechalam pierwszy raz. W Pl padla mi firma i praktycznie stalam sie bankrutem;))) Drugim plusem,ktory docenilam po kilku miesiacach pracy,jest nauka jezyka oraz poznanie mentalnosci innego narodu. Niby podobni sa Ci Niemiaszki a jednak bardzo inni. Kolejny plus to zbieranie doswiadczenia,oraz pokazna kolekcja calkiem przyjemnych chwil.
Minusy? To wszystko co wymienily poprzedniczki i dodalabym jeszcze,chociaz wiem,ze zabrzmi to banalnie bardzo,ale jednak jedzenie. Nie na kazdym zleceniu jadlam to za czym przepadam. Musialam sie dostosowywac i nie zawsze mnie sie to podobalo. Na przyklad wszelakie warzywa w sosikach,bleh! Oraz bratwursty;)) Wiem,wiem,ze to maly minus ale jednak minus ;)
Pieniążki są największym plusem , no i możliwośc zobaczenia ciekawych miejsc .
Ja tez tak mysle,ale kilkakrotnie zdarzylo sie mnie uslyszec,ze pieniadze nie sa wazne tylko bezinteresowna pomoc i takie tam inne dyrdymaly. Odpowiedzialam,ze skoro tak to dlaczego az do DE sie przyjechalo pomagac? Przeciez w PL nie brakuje potrzebujacych? Odpowiedzia bylo zapultanie sie oraz wscieklosc skierowana w moja strone,poparta tekstem,ze ja to nic absolutnie nie rozumiem....Widocznie jestem wyrachowana ale pracuje dla pieniedzy;)