Niemieckie zwyczaje

24 lipca 2013 14:22 / 1 osobie podoba się ten post
Mówią że każdy ma jakiegoś kota, a jak mówi że nie ma to znaczy że ma 2 - czasem w przypadku niektórych Niemców - takich jak Sowa opisała - to ze cztery!
24 lipca 2013 16:41 / 4 osobom podoba się ten post
Wlasnie wrocilam od sasiadki. Jest to starsza Pani ktora ma 3 psy. Wiadomo, ze Niemcy maja pie****ca na punkcie psow, ale to co zobaczylam u tej kobiety wprawilo mnie w zdumienie. Wprowadzila ona pewien rytual, codziennie o 16 zaparza w duzym termosie herbate i nalewa ja do 3 psich miseczek a obok kladzie po 2 ciastka dla kazdego. Wiecie, ze te psy codziennie na to czekaja? Masakra!
24 lipca 2013 16:49 / 2 osobom podoba się ten post
Psia herbatka! Psia mać!
24 lipca 2013 17:07 / 3 osobom podoba się ten post
Sówka

Wlasnie wrocilam od sasiadki. Jest to starsza Pani ktora ma 3 psy. Wiadomo, ze Niemcy maja pie****ca na punkcie psow, ale to co zobaczylam u tej kobiety wprawilo mnie w zdumienie. Wprowadzila ona pewien rytual, codziennie o 16 zaparza w duzym termosie herbate i nalewa ja do 3 psich miseczek a obok kladzie po 2 ciastka dla kazdego. Wiecie, ze te psy codziennie na to czekaja? Masakra!

hi hi hi  -jak jeszcze żył babuszki stary kot to o 15ej najpierw on dostawał cieple mleko/podgrzewałam w mikrofali:)/ a dopiero potem babuszka swoją kawusię i ciasto!Młody kot ,który został mleka nie pija.A co do psów to nie tylko Niemcy mają fisia ,my też!!
Historyjka - idzie mój szwagier z psią michą pełną żarcia w stronę budy,dmucha na michę bo gorące i gada do psa-"już już,TATUŚ ostudzi i będziesz jadł"  :):):):):):)
24 lipca 2013 17:45 / 3 osobom podoba się ten post
W poszukiwaniu ruchu w takie upały jak teraz, ale w poprzednim roku, trzy razy w tygodniu bywałam na cmentarzu i porządkowałam groby męża i mamy mojej babci .... Głównie podlewałam kwiatki ... I miałam okazję poprzyglądać się jak to robią Niemcy... Zupełnie tak samo jak zamiatanie podłogi... tylko żeby był ordnung...Bez chwili zadumy, bez chwili tęsknoty ... Zadnej ławeczki przy grobie ... Myślę po co im te groby jak oni z nimi nie mają żadnych relacji... Jestem jak Kasia63 ateistką, ale wolę te nasze polskie groby i tych ludzi przykutych do tych grobów tęsknotą...))))
06 września 2013 21:41
Hmmmmmmmmm,a dlaczego tak ?Pies z kulawa noga nie zajzy?Miala problem z mezem,czy to taki jakis przesad?
Pierwszy raz slysze o tym:O:O:O
To ze w lesie lesnym,to slyszalam,ale zeby nie obok meza to nie.
06 września 2013 21:49
No ja sobie tez nie wyobrazam:(No coz co kraj ,to obyczaj(czesto nowy,bo modny):(
Ja chce byc spalona,chce miec wspominki -zamiast stypy,chce zeby wpominali mnie z usmiechem.Juz tak powiedzialam starszemu,bo maly za maly.
Nawet wybralam muzyke:)Nie chce zeby plakali.
06 września 2013 21:51 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

W poszukiwaniu ruchu w takie upały jak teraz, ale w poprzednim roku, trzy razy w tygodniu bywałam na cmentarzu i porządkowałam groby męża i mamy mojej babci .... Głównie podlewałam kwiatki ... I miałam okazję poprzyglądać się jak to robią Niemcy... Zupełnie tak samo jak zamiatanie podłogi... tylko żeby był ordnung...Bez chwili zadumy, bez chwili tęsknoty ... Zadnej ławeczki przy grobie ... Myślę po co im te groby jak oni z nimi nie mają żadnych relacji... Jestem jak Kasia63 ateistką, ale wolę te nasze polskie groby i tych ludzi przykutych do tych grobów tęsknotą...))))

Ja tez miałam okazje isc nacmentarz w niemczech dlatego bo sama oto poprosilam bylam ciekawa jak tytaj jest.Zawiozła mnie corka mojej babci gdy dotarlismy do grobu ja oczywiscie sie zaczełam modlic a ona za papierosa i nic tylko postala i odeszła .No ja byłam w szoku na grobie rosło 2 małe choinki i nic pozatym ani kwiatka ani zniczy.Zauwazylam ze w mieszkaniu niema tez zadnej fotografi tylko jakies bzdety wisza na scianie dlamnie to dziwne My polacy to co innego kazdy przyjdzie sie pomodli i powspomina tą osobe
06 września 2013 21:54 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea wyjełaś mi to z ust ;) prosze tylko nie temat - śmierć na dobranoc już wole parówki, wursty i inne takie...
06 września 2013 22:06 / 3 osobom podoba się ten post
No to ja Wam opisze zwyczaj wielkanocny tzw.u nas zajączek.Rodzina sknerusow w pierwszy dzień swiat idzie do koscioła oczywiscie po drodze zabrali matke a ja zostałam w domu,powiedzialam ze jestem zmeczona i nie poszlam z nimi.Na stole corka mojej Pani zostawila cukierki i jajeczka czekoladowe z prosbą zebym to pochowala.(Wnuki 17 i 14 lat) Rozlozylam slodycze w roznych miejscach i w poczuciu dobrze spelnionego obowiązku siadlam do laptopa czekajac az wszyscy wroca do domu.Po przyjsciu mlodzież rozpoczela poszukiwania słodyczy,ku zdziwieniu brakowało jednego cukierka i jednego jajeczka wszyscy patrzyli na mnie jako na sprawce nic innego tylko zjadłam. Poszukiwania trwały długo odnioslam wrazenie,ze tą czynnosc beda wykonywac w nieskonczonosc az do skutku.No coz nie wypadało mi sie tłumaczyc,udawałam ze nie wiem o co chodzi,bo co?mialam powiedziec ze to nie ja, jak nikogo innego w domu nie było?Zostałam napewno posadzona o łakomstwo i obżarstwo.Jakie zdziwienie bylo gdzies po miesiącu  przy nastepnej wizycie wnukow mojej Pani,znalazły sie i cukierek i jajeczko.Były w pudełku z pionkami do gry w chińczyka.Miałam ubaw, śmiałam sie w głos.
06 września 2013 22:08
A wiedziałyście, że protestanci nie palą zniczy na grobach? Ja się dopiero u dziadka dowiedziałam. I rzeczywiście na cmentarzu tutaj prawie nie ma zniczy, a te groby na których są, to groby katolickie.
06 września 2013 22:09 / 1 osobie podoba się ten post
Jakie glupoty?Ja tylko mowie co bym chciala.Wole teraz powiedziec dzieciom,niz jak bede miala Dement,albo AL.Wtedy to bedzie po ptokach i nie bedzie jakbym chciala.Chyba moge choc o jedno prosic i miec?
06 września 2013 22:11 / 1 osobie podoba się ten post
ula 45

Ja tez miałam okazje isc nacmentarz w niemczech dlatego bo sama oto poprosilam bylam ciekawa jak tytaj jest.Zawiozła mnie corka mojej babci gdy dotarlismy do grobu ja oczywiscie sie zaczełam modlic a ona za papierosa i nic tylko postala i odeszła .No ja byłam w szoku na grobie rosło 2 małe choinki i nic pozatym ani kwiatka ani zniczy.Zauwazylam ze w mieszkaniu niema tez zadnej fotografi tylko jakies bzdety wisza na scianie dlamnie to dziwne My polacy to co innego kazdy przyjdzie sie pomodli i powspomina tą osobe

Moja babuszka juz od dawna na cmentarz nie chodzi bo za słaba ale w dniu urodzin i w rocznicę smierci  swoich rodziców,rodzeństwa i męża zawsze od rana do wieczora pali się swieczka na stole ,jest ewangeliczką.Z tym zwyczajem na innych stellach sie nie spotkałam.
06 września 2013 22:13 / 1 osobie podoba się ten post
Oj Ty juz sie nie denerwuj.Juz nic na ten temat nie napisze i nie powiem w Twojej obecnosci.Obiecuje.
06 września 2013 22:17 / 1 osobie podoba się ten post
Jak sie spotkamy osobiscie,moja droga:)A i tu ju nie napisze ,cobys nie czytala:)