Ojej!!!Ale wam zazdroszczę,ja mam taką rodzinę że nawet nie zgodzili się aby mój mąż po mnie przyjechał. Musiałam jechać busem za którego jeszcze nie płacą;)
Ojej!!!Ale wam zazdroszczę,ja mam taką rodzinę że nawet nie zgodzili się aby mój mąż po mnie przyjechał. Musiałam jechać busem za którego jeszcze nie płacą;)
Nie rozumięm ,co ma rodzina do tego z kim Ty jedziesz i kto po ciebie porzyjeżdża.To jakiś absurd,albo ja coś żle zrozumiałam.
Córka mieszka piętro niżej i raz przyjechał po mnie mąż i widząc to wyszła na dwór i oznajmiła,że nie życzy sobie żeby ktokolwiek z rodziny po mnie pryjeżdżał.Mam zamawiać sobie busa - busem przyjeżdżać i odjeżdżać Może boi się,że mamusię wsadzę do bagażnika i z nią odjadę :)
Córka mieszka piętro niżej i raz przyjechał po mnie mąż i widząc to wyszła na dwór i oznajmiła,że nie życzy sobie żeby ktokolwiek z rodziny po mnie pryjeżdżał.Mam zamawiać sobie busa - busem przyjeżdżać i odjeżdżać Może boi się,że mamusię wsadzę do bagażnika i z nią odjadę :)
Bardzo dziwne....
Ale moze chodzi im o rachunek za przejazd "czarno na białym"...?
Córka mieszka piętro niżej i raz przyjechał po mnie mąż i widząc to wyszła na dwór i oznajmiła,że nie życzy sobie żeby ktokolwiek z rodziny po mnie pryjeżdżał.Mam zamawiać sobie busa - busem przyjeżdżać i odjeżdżać Może boi się,że mamusię wsadzę do bagażnika i z nią odjadę :)
..... a zetel ze stacji paliw jest też czarno-bialy.....
Córka mieszka piętro niżej i raz przyjechał po mnie mąż i widząc to wyszła na dwór i oznajmiła,że nie życzy sobie żeby ktokolwiek z rodziny po mnie pryjeżdżał.Mam zamawiać sobie busa - busem przyjeżdżać i odjeżdżać Może boi się,że mamusię wsadzę do bagażnika i z nią odjadę :)
Na pierwszej szteli bylam rok moj maz z corcia przyjezdzal kiedy tylko corcia miala wolne w szkole rodzina zgodzila sie a teraz jestem w nowym od soboty przywiozl mnie maz i zapytalismy sie na dzien dobry czy moglby przenocowac w moim pokoju zgodzili sie bez problemu wszystko zalezy od ludzi. Fajnie nawet bzyknelismy sie dwa razy ale o zgode juz rodziny nie pytalismy ha ha ha pozdrowionka ;)
Oj!!!Zrobiło mi się przykro i to bardzo.Ale tutaj wiem co i jak. Z moim szczęściem nie szukam już innej szteli,byłam 2 razy w innych miejscach i były gorsze od tej co jestem.Pogodziłam się z tym,że mąż nie może po mnie przyjechać.Trudno:( Z tego powodu nie umrę:)