Kuchnia Niemiecka - przepisy

22 czerwca 2012 06:21
dziewczyny mozecie mi powiedziec jak w waszych domach pomidorowa gotuja?
22 czerwca 2012 10:06
Ja gotuje po swojemu,bo babcia i tak nie je.Nie cierpi zup,wiec od czasu do czasu ugotuje dla siebie.
22 czerwca 2012 10:18
a u mnie babcia je to co dziadek chce a ze dziadek lubi zupy , sosy i makarony więc to gotuje ale według ich zyczeń , wszystko musi być rozgotwoane i mięciutkie a ja nie cierpie rozgotowanego więc dla siebie gotuje krótko a dla nich bardzo długo , dziadek uwielbia pomidorową z puszki więc jak tu przyjechałam zrobiłam po swojemu taka na wywarze z przetartych pomidorów i z drobnym makaronem ale stwierdził ze z puszki lepiej mu smakuje więc teraz sie nie wysilam
22 czerwca 2012 10:29
No ,wlasnie.My nieraz chcemy dobrze z tym naszym polskim jedzeniem,wysilamy sie,czas marnujemy przy garach,a oni juz za dlugo zyja,zeby tak nagle zmienic swoje upodobania kilinarne.

Ostatnio mnie spytano,dlaczego kupuje swieze warzywa,jak jest tyle mrozonek-no to teraz sa tylko mrozonki.Dla mnie to wygodniej.
22 czerwca 2012 11:00
a u mnie podpatrzylam jak robia....trche oliwy do garnka posiekana cebule i czosnek lekko zeszklic potem pomidory z puszki i smietana na koncu.koniec .........
a sorry na kiniec to miksowanie ze smietana i swieza bazylia ale jako juz dekoracja.nie lubie tej zupy u nich bo za kwasna
22 czerwca 2012 23:55
Słuchajcie BOMBA dziś to jadłam, mniam:)

20 dkg pieczarek usmażyc z cebulką i pozostawić do ostygnięcia.

Podwójną pierś z kurczaka pokroić w kostkę, 20 dkg sera żółtego zetrzeć na tarce.

Dodać 4 żółtka, 4 łyżki mąki, 4 łyżki majonezu, sól, pieprz i wszystko wymieszać.

Z 4 białek ubić pianę i ponownie wymieszać z resztą składników.

Smażyc na oliwie placuszki wielkości ziemniaczanych.

Podawać z surówką [własna inwencja] same bądź polane sosem [własna inwencja]

Są przepyszne, od razu wzięłam przepis i się nim dzielę;)



22 czerwca 2012 23:58
potwierdzam,robie to czesto w domu.Szybki sposob na obiad albo kolacje.
23 czerwca 2012 00:01
w domu mówisz.. a na obczyźnie robiłaś? smakowało im?
23 czerwca 2012 00:07
Na obczyznie nie robilam,Ja tu gotuje tylko dla siebie i babci,a ona nie przepada za nowosciami.Zawsze patrzy z boku podejrzliwie i czeka az ja zaczne jesc.Ale musze sprobowac,czemu nie? najwyzej bede musiala sama zjesc.Z czym nie bedzie problemu,bo naprawde jest super.
23 czerwca 2012 08:25
A jak robicie kartofel salat ,to jest okropne na bawarii przysmak :)

23 czerwca 2012 08:33
Amoja babcia na kolację zawsze jadła kromkę chleba na to plasterek szynki na to jajko sadzone,jadło się to nożem i widelcem,znacie to do tej pory nie wiem jak to się nazywa.
23 czerwca 2012 10:16
ja tutaj kartofel slat robie tak jak moi dziadkowie chca , ziemniaki pokrojone mogą być w plasterki ,mogą byc w kostkę i do tego oliwa z oliwek wymieszana z octem winnym sól , pieprz, i może byc natka pietruszki lub szczypiorek no i troche magii - przyprawy oczywiscie i to wszystko wymieszać i taka im smakuje najlepiej , kiedys zrobiłam naszą polską to kręcili nosami wolą swoje potrawy do których sa przyzwyczajeni
23 czerwca 2012 10:21
No,oni są konserwatywni jeśli chodzi o jedzenie - na Wielkanoc zrobiłąm na obiad żurek z jajem i chrzanem-dziadek zjadł i mówi:wiesz,złe nie było ale już tego nie gotuj!pierogami też się nie zachwycał

ł.Za to szparagi i kalarepkę to mógłby 3x dziennie!!!!

23 czerwca 2012 10:28
kasia a kalarepe tez im gotujesz z zasmażką i gałka muszkatałową nawet jest dobre nigdy kalarepy nie gotowałam ale jak zrobiłam to nawet mi posmakowało
23 czerwca 2012 10:54
właśnie.. a ja bardzo Was poproszę na jakieś spradzone bawarskie przepisy.. na wszytsko ;) co się przypomni.. w necie tego pełno.. ale ja wolę z tej stronki 100x :) Miłego weekendu!