Kuchnia Niemiecka - przepisy

31 sierpnia 2014 19:42
hagia

Grzyby tutaj u rodziny pdp, są czyszczone miękką szczoteczką do zębów :-) 
 

Oczywiście tak tez można ,zapomniałam o tym napisać .
31 sierpnia 2014 19:42 / 1 osobie podoba się ten post
didusia

A pro po kurek - nie wolno ich myć i tutaj dziadkowie mieli rację . Moja mama zawsze mnie uczyła ,że nalezy je oczyścić szmatką od piasku lub innych zabrudzeń i wtedy kurka smazona ma smak i nie jest gorzka . Ja smażę na maśle.

Też na masełku smażę. 
Niemcy jak już mają na coś wjazd, to na całego, najpierw sezon szparagowy a teraz kurkowy. Wczoraj byliśmy w restauracji, menu obszerne, ale bez kurek dania nie uświadczysz, czyste szaleństwo. 
31 sierpnia 2014 19:44
efka66

Też na masełku smażę. 
Niemcy jak już mają na coś wjazd, to na całego, najpierw sezon szparagowy a teraz kurkowy. Wczoraj byliśmy w restauracji, menu obszerne, ale bez kurek dania nie uświadczysz, czyste szaleństwo. 

Moja oma to nawet myslała ,że mandarynki to sezonowe owoce. Tłumaczyłam jej ,że mozna je kupować cały rok.
09 września 2014 18:12
Dziewczyny, proszę o pomoc kulinarną!
Proszę o podanie sprawdzonego ciasta do knedli ze śliwkami. Knedle będę robić w sobotę. Mogę oczywiście ostatecznie skorzystać z netu, ale chciałabym od was, takie sprawdzone.
09 września 2014 18:27
Ja ma przepis na Quark knedel,ze sliwkami własnie.
09 września 2014 18:36
nie, dzięki, chodzi o Taki zwykły, tradycyjny, polski przepis. Dzięki mleczko za intewencję.

Czekam na kolejne porady.
09 września 2014 20:15 / 2 osobom podoba się ten post
pipeta

Dziewczyny, proszę o pomoc kulinarną!
Proszę o podanie sprawdzonego ciasta do knedli ze śliwkami. Knedle będę robić w sobotę. Mogę oczywiście ostatecznie skorzystać z netu, ale chciałabym od was, takie sprawdzone.

Ja robie tak
Ok.kg ziemniaków gotuję wieczorem sobie i gorace porządnie ubijam,pokrywkę uchylam jak zostawiam do ostygnięcia bo jak za duzo pary nakapie to mokre są:( Robota - ziemniaki na stolnicę,do nich wbijam 3 całe jaja,pół płaskiej łyżeczki soli i łyżeczkę cukru waniliowego.Podsypuje maką,tak ok niepełna szklanka ,ale z wyczuciem bo jak podsypiesz za dużo to knedle są twardawe.Wyrabiam wszystko na ciasto.Na dłoni lepię knedle.Na gotująca wodę  zaraz zmniejszam ,tak ze 3-5 min az wyplyną.U nas się je ze śmietaną i cukrem:)Smacznego:)
09 września 2014 21:33 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Ja robie tak
Ok.kg ziemniaków gotuję wieczorem sobie i gorace porządnie ubijam,pokrywkę uchylam jak zostawiam do ostygnięcia bo jak za duzo pary nakapie to mokre są:( Robota - ziemniaki na stolnicę,do nich wbijam 3 całe jaja,pół płaskiej łyżeczki soli i łyżeczkę cukru waniliowego.Podsypuje maką,tak ok niepełna szklanka ,ale z wyczuciem bo jak podsypiesz za dużo to knedle są twardawe.Wyrabiam wszystko na ciasto.Na dłoni lepię knedle.Na gotująca wodę  zaraz zmniejszam ,tak ze 3-5 min az wyplyną.U nas się je ze śmietaną i cukrem:)Smacznego:)

Brzmi cudownie.....
 
W niedzielę mam wychodne , a  szwagierka właśnie wpadła na pomysł, żebyśmy się wprosiły do mojej teściowej na knedle ze sliwkami :)))))
11 września 2014 06:07 / 1 osobie podoba się ten post
Kasia, dziękuję za podpowiedź.
11 września 2014 09:07 / 1 osobie podoba się ten post
didusia

Oczywiście tak tez można ,zapomniałam o tym napisać .

Az strach zapytac czym myja zęby. 
 
Ta rodzina u ktorej jestem chętnie jezdzi do lasu zbierac grzyby, dziadek byl zapalonym grzybiarzem, własnie chcę go "gwaltem wziąć" zeby jechac(on na wózku)do tego lasu na prawdziwki, bo mnie szlag chce jasny trafic jak widze te fotki Malgi a na nich pelne kosze prawdziwków, ha ha ha ha ha .
11 września 2014 09:50 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Az strach zapytac czym myja zęby. 
 
Ta rodzina u ktorej jestem chętnie jezdzi do lasu zbierac grzyby, dziadek byl zapalonym grzybiarzem, własnie chcę go "gwaltem wziąć" zeby jechac(on na wózku)do tego lasu na prawdziwki, bo mnie szlag chce jasny trafic jak widze te fotki Malgi a na nich pelne kosze prawdziwków, ha ha ha ha ha .

Margolcia będziesz pierwsz ktora "gwałtem wezmie" ale kto wozi grzybki do lasu nawet na wózku:))))))
11 września 2014 10:07 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Margolcia będziesz pierwsz ktora "gwałtem wezmie" ale kto wozi grzybki do lasu nawet na wózku:))))))

Ja nie mam innego wyjscia jak zawieżć"grzybka" na wózku do lasu, my sami jestesmy, wprawdzie moj pdp duzo spi, ale chce zmienic te nawyki, wiecej swiezego powietrza, spacerów póki na to czas, bo zaraz zimaaaaaaa.
11 września 2014 10:14
margolcia

Ja nie mam innego wyjscia jak zawieżć"grzybka" na wózku do lasu, my sami jestesmy, wprawdzie moj pdp duzo spi, ale chce zmienic te nawyki, wiecej swiezego powietrza, spacerów póki na to czas, bo zaraz zimaaaaaaa.

No i tak trzymaj.Znajac Twoje usposobienie ogranicz tylko ataki śmiechu,bo pdp kolki dostanie:))))))
11 września 2014 10:33 / 3 osobom podoba się ten post
Mam w planie raz do lasu pojechać ( oczywiście w domu),może jakiś biedak się uchował a w domku czekają ju żna mnie prawdziwki podsmażane prosto lasów kociewskich ( kto mieszka w tych rejonach to zna nazwy- Ocypel, Mermet, koło Starogardu). Pozdrawiam fanów grzybów i chodzenia po lesie.
11 września 2014 11:14 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

No i tak trzymaj.Znajac Twoje usposobienie ogranicz tylko ataki śmiechu,bo pdp kolki dostanie:))))))

A co tam, smiech to samo zdrowie, ha ha ha ! Ja tam placze i smieje sie na przemian. Dziadek tez żartowniś, dopasowalismy sie jak w korcu.
 
Didusia, jedż, jedż na to grzybobranie, zycze Ci, samych dorodnych prawdziwkow!!!