Czy jest tu opiekunka, która pojechała bez znaj. języka?

04 listopada 2014 19:58 / 11 osobom podoba się ten post
Bardzo serdecznie wszystkim koleżankom po fachu dziekuję za odpowiedzi :)  co do pytania ,tak zarejestrowałama się już tutaj w 2011 r ,nawet nie wiedziałam,że to tak dawno. To było rok po śmierci mojej mamy :( a tak to cały czas pracowałam , dziadek lat teraz 85 i syn niepełnosprawny przy nim z porażeniem mógowym lat 57 , bardzo inteligentny i złośliwy , zmarł nagle , w toalecie , o 18 do mnie dzwonił, a rano dziadek zadzwonił ,że Tomek zmarł o 23, wylew :( 3 lata , przyzwyczilam się do niego strasznie. No i dziadek został sam, po tylu latach wyrzeczeń dla syna , kochał go z żoną bardzo , żona zmarła wcześniej , nie zdażyłam jej poznac. Jak zmarła ,dziadek nie umiał nawet ziemniaków ugotowac i ja chodziłam im gotowac i towarzyszyc. Dziadek po śmierci Tomka, przyjął jego odejście , nawet spokojnie, corka się bała ,że jescze on umrze z tęsknoty , a tu odwrotnie !!! dupka mu odżyła :) noce przesypia , odpoczywa , śpi , jeżdzi po sklepach, chór , itp. ale należało mu się , po tylu latach. Teraz jest w sanatorium, ja się śmieję ,że kjescze jaką babkę przywiezie.
I tak zostałam w sumie bez pracy , bo jmu teraz to wystarczy na 3 dni nagotowac :( więc ,wszystko przez kolezanke, bo opowiedziała mi jak jeżdzi do Niemiec, i ile zarabia, A więc wiadomo pieniadze kuszą , jeszcze jak się ma kłopoty.
Ale dobra wiadomośc , jużmam 2 firmy co sie odezwały ,jutro bedę wiedziała .
Troszkę to wszystko haotycznie napisane ,ale ja się cały czas uczę ! nawet na komputerze :(  miłego wieczoru i przespanej nocy:)  Barbara :)
04 listopada 2014 20:22
barbara66

Bardzo serdecznie wszystkim koleżankom po fachu dziekuję za odpowiedzi :)  co do pytania ,tak zarejestrowałama się już tutaj w 2011 r ,nawet nie wiedziałam,że to tak dawno. To było rok po śmierci mojej mamy :( a tak to cały czas pracowałam , dziadek lat teraz 85 i syn niepełnosprawny przy nim z porażeniem mógowym lat 57 , bardzo inteligentny i złośliwy , zmarł nagle , w toalecie , o 18 do mnie dzwonił, a rano dziadek zadzwonił ,że Tomek zmarł o 23, wylew :( 3 lata , przyzwyczilam się do niego strasznie. No i dziadek został sam, po tylu latach wyrzeczeń dla syna , kochał go z żoną bardzo , żona zmarła wcześniej , nie zdażyłam jej poznac. Jak zmarła ,dziadek nie umiał nawet ziemniaków ugotowac i ja chodziłam im gotowac i towarzyszyc. Dziadek po śmierci Tomka, przyjął jego odejście , nawet spokojnie, corka się bała ,że jescze on umrze z tęsknoty , a tu odwrotnie !!! dupka mu odżyła :) noce przesypia , odpoczywa , śpi , jeżdzi po sklepach, chór , itp. ale należało mu się , po tylu latach. Teraz jest w sanatorium, ja się śmieję ,że kjescze jaką babkę przywiezie.
I tak zostałam w sumie bez pracy , bo jmu teraz to wystarczy na 3 dni nagotowac :( więc ,wszystko przez kolezanke, bo opowiedziała mi jak jeżdzi do Niemiec, i ile zarabia, A więc wiadomo pieniadze kuszą , jeszcze jak się ma kłopoty.
Ale dobra wiadomośc , jużmam 2 firmy co sie odezwały ,jutro bedę wiedziała .
Troszkę to wszystko haotycznie napisane ,ale ja się cały czas uczę ! nawet na komputerze :(  miłego wieczoru i przespanej nocy:)  Barbara :)

Nic z tego nie rozumiem. Ty pracowałaś już w de tylko tę pracę straciłaś ,tak ? Nie mówisz jednak po niemiecku. To dla mnie za trudne, proszę jaśniej jeśli można.
04 listopada 2014 20:24 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

Nic z tego nie rozumiem. Ty pracowałaś już w de tylko tę pracę straciłaś ,tak ? Nie mówisz jednak po niemiecku. To dla mnie za trudne, proszę jaśniej jeśli można.

Alinko jesli do brze zrozumialam  to w pierwszym poscie napisla ze ma doswiadczenie w pracy jako opiekunka ,ale w polsce;-;-;-;-;-
04 listopada 2014 20:24 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Nic z tego nie rozumiem. Ty pracowałaś już w de tylko tę pracę straciłaś ,tak ? Nie mówisz jednak po niemiecku. To dla mnie za trudne, proszę jaśniej jeśli można.

Nie , Alinko ! Basia w PL pracuje , koleżanka pracuje w D. i to ją skusiło ! -:))))))
04 listopada 2014 20:24 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

Nic z tego nie rozumiem. Ty pracowałaś już w de tylko tę pracę straciłaś ,tak ? Nie mówisz jednak po niemiecku. To dla mnie za trudne, proszę jaśniej jeśli można.

Ja zrozumiałam ,że w PL
04 listopada 2014 20:28 / 3 osobom podoba się ten post
Dzis wlasnie mijaja 3 lata od mojego pierwszego wyjazdu do de, jezyk pozostawial wtedy wiele do zyczenia. Dzis nie mam rzadnych problemow
04 listopada 2014 20:31 / 2 osobom podoba się ten post
reanata

Alinko jesli do brze zrozumialam  to w pierwszym poscie napisla ze ma doswiadczenie w pracy jako opiekunka ,ale w polsce;-;-;-;-;-

OK, dzięki, teraz już rozumiem.
04 listopada 2014 20:36 / 3 osobom podoba się ten post
barbara66

Dziękuję diewczynki kochane :) rozmówki mam , nauczę się zdania a póżniej :( nic nie pamiętam :( no ale ,oczywiscie, nic łatwo nie przychodzi :( nie moge się na niczym skupic, mam baaardzo duzo kłopotów :( i moje myśli wciąż skupiają sie na czyms innyym :( a to długi . ato pieniedzy niema :( ech ,życie .....
Teraz idę do MOPS,załatwic zasiłek celowy, na 3 osoby w rodzinie 250 zł na msc, a ile zachodu ! wywiady, wcale bym do nich nie szła, ale córka ma stypendium szkolne, 500 zł na pół roku, i trzeba korzystac z MOPSU,zasiłek wydawany na 2 msc i od nowa :(   a gdzie węgiel ?? opłaty ? jedzenie ? życ sie już nie chce :( przepraszam,że tak z rana marudzę , ale chociaż trocszke ponarzekam :( miłego wtorku Wam życzę.

Ty lepiej nie narzekaj tylko dzwoń do firm które są nawet na tym portalu. Zatrudniają opiekunki nawet bez znajomości języka.(znam przypadki) A na miejscu wszystko się ułoży, douczysz się języka - tylko trzeba chcieć a nie biadolić. Sorry ale jak będziesz chodzić do MOPSu to sobie i rodzinie nie pomożesz. Będzie Dobrze.
04 listopada 2014 20:40 / 6 osobom podoba się ten post
joannaxd

Dzis wlasnie mijaja 3 lata od mojego pierwszego wyjazdu do de, jezyk pozostawial wtedy wiele do zyczenia. Dzis nie mam rzadnych problemow

Ja pracuję od dwóch lat w de i nie powiem, że język nie ma dla mnie problemów, ma i to duże. Jestem na etapie budowania zdań złożonych i poprawnego budowania szyku zdania. Nie chcę tylko posługiwać się zdaniami prostymi. Uczę się  słownictwa ale także gramatyki, która  niestety nie jest łatwa i wiele zasad po prostu trzeba wykuć na pamięć. Dzisiaj powtarzałam sobie przyimki. Za Boga nie mogę zapamiętać, które łączą się z celownikiem, które z biernikiem, a które w zależności od tego czy pytamy gdzie? lub dokąd? to łączą się albo z jednym albo z drugim. Masakra. Starość nie radość, trzydzieści lat temu nie męczyłabym się tak bardzo.
04 listopada 2014 20:42 / 3 osobom podoba się ten post
Alinko w Polsce ! jestem tu w Polsce opiekunką już 18 lat, i to też tak po prywatnych domach, wiesz pare lat ,aż do zgonu pacjenta , i tak to zleciało :( a skusiła mnie do wyjazdu oczywiście kasiorka :))  Coraz wiecej ogloszen na Internecie o zastępstwa Swiąteczne, napewno mi się uda , nawet na msc , ( oby mnie tylko nie wygonili :(
04 listopada 2014 20:46 / 1 osobie podoba się ten post
barbara66

Alinko w Polsce ! jestem tu w Polsce opiekunką już 18 lat, i to też tak po prywatnych domach, wiesz pare lat ,aż do zgonu pacjenta , i tak to zleciało :( a skusiła mnie do wyjazdu oczywiście kasiorka :))  Coraz wiecej ogloszen na Internecie o zastępstwa Swiąteczne, napewno mi się uda , nawet na msc , ( oby mnie tylko nie wygonili :(

Moja znajoma pojechala ze slabymi podstawami, daje rade juz miesiac, kasa na poczatek moze nie za duza ale ma juz za co zyc.
04 listopada 2014 20:49 / 5 osobom podoba się ten post
barbara66

Alinko w Polsce ! jestem tu w Polsce opiekunką już 18 lat, i to też tak po prywatnych domach, wiesz pare lat ,aż do zgonu pacjenta , i tak to zleciało :( a skusiła mnie do wyjazdu oczywiście kasiorka :))  Coraz wiecej ogloszen na Internecie o zastępstwa Swiąteczne, napewno mi się uda , nawet na msc , ( oby mnie tylko nie wygonili :(

Basiu! Gorzej niż ja za pierwszym razem  na pewno nie trafisz. Wylądowałam (prawie niemowa) u niewidomej. Dałam radę, nie wygonili mnie,  Ciebie też nie wygonią. Wytrzymałam u niej prawie pół roku. Uwierz w siebie i swoje możliwości. Tak naprawdę to na początku nie tyle jest ważny język, choć z jego znajomością jest niewątpliwie łatwiej co przełamanie własnego lęku przed nieznanym. Tak szczerze mówiąc to ja za każdym razem jadąc w nowe miejsce się boję ale jednak wsiadam do autobusu i jadę. Teraz jest mi bez porównania lżej ponieważ znam język w stopniu umożliwiającym komunikację.
04 listopada 2014 21:12 / 3 osobom podoba się ten post
Napiszę raz jeszcze.Basia sześć lat temu pojechałam bez języka w "gębie" na czarno przez posredniczke
która mi podała tylko adres i kiedy mam dojechać.Dwa razy jadłam kolacje bo nie wiedziałam co do mnie
mówią ,nie przynosiłam rzeczy o które mnie proszono .I pierwszy pobyt był 6 miesięcy .Byłam tam trzy lata
aż do śmierci babci.sama siebie podziwiam za odwagę bo na pierwszy wyjazd pozyczyłam na bilet i adres był prawdziwy
.Tam nauczyłam się niemieckiego bo tego co uczyłam sie 30 lat temu w liceum niwiele zostało w głowie może tylko podstawowe zwroty.Wzięłam słownik rozmówki i dziennie uczyłam sie 2 słowek.Telewizja niemiecka i bajki niemieckie.Więc jak widzisz też byłam opiekunka co wyjechała nie znając jęz.niemickiego
04 listopada 2014 21:24 / 1 osobie podoba się ten post
No to ciesze sie, jak ja wyjade , to też bede opowiadała :) że pojechałam bez języka :) Alinko dziękuje za otuche :)
04 listopada 2014 21:32 / 2 osobom podoba się ten post
barbara66

No to ciesze sie, jak ja wyjade , to też bede opowiadała :) że pojechałam bez języka :) Alinko dziękuje za otuche :)

Wyjedż i to jak  najszybciej. Zobaczysz, że po roku będziesz zupełnie inną osobą.