na co jest chora? moja ma 93, w lutym 94, żywotna jest, ponoć juz dwa razy umierała, leżała, nie chodziła i nagle ożyła DD
na co jest chora? moja ma 93, w lutym 94, żywotna jest, ponoć juz dwa razy umierała, leżała, nie chodziła i nagle ożyła DD
ha, ha na starość
Na nic nie choruje, nie bierze żadnych leków,
wszystko je i nie kaprysi, często się usmiecha i potrafi żartować ze swojej starości i nie tylko. Często się z śmiejemy.
Często jest tak. Dużo do nie gadam a ona mówi do mnie: "moje kochanie" czasami cię nie rozumiem,
a ja na to że mój niemiecki nie jest perfekcyjny bo ja przecież z Polski jestem. A ona się cieszy i mówi "ja też teraz jestem z Polski".
(urodzila się w ..... te tereny wróciły do Polski ale ona po polsku nic nie mówi)
moja ma demencję, troche mi jej szkoda, bo jest kumata, tylko jak ktoś za szybko mówi tak jak w telewizji, jej mózg juz nie przetwarza tak informacji i mówi, że musi zmienic telewizor bo w tym to ona nic nie rozumie hahah
jak ja to usłyszałam, na początku myślę, telewizor? nowy? przecież ten jest dobry.....,
jest jak dziecko, pisze sobie plan dnia, zresztą ja z nią bo zaraz zapomni co i jak, pyta się dziesiatki razy o to samo...
Pojechalam ,sprobowalam, odrazu na gleboka wode ,malzenstwo ,corka i ziec w tym samym domu, trafilam niezle, ale duzo by opowiadac.Jestem juz 2 raz i tez dobrze trafilam, co mnie nie zabilo to wzmocnilo, w 1 opiece uratowaly mnie kolezanki opiekunki,bylo nas 4, dziekuje im do dzis za to. Jezyka ucze sie na zywca,ale daje rade. Dziekuje wszystkim za wsparcie,pozdrawiam cieplutko
Ja nie znalam nic , ale powiedzialam sobie raz kozie smierc , a dlugi rosna,nie mialam wyjscia,teraz jest minimalnie lzej z jezykiem,ale jeszcze dluuuuga droga do nauki. Jak narazie,cale zycie wszystkiego sie czlowiek musi uczyc. Niestety teraz musze wyjezdzac i pracowac na dlugi, nie wiem za ile cokolwiek sobie odloze .Jestem sama z corka, niestety w Polsce kiepskie zarobki opiekunek a jak juz to na pare godz. gdzie sie nie oplaca. Trwam wiec , i choc nieraz zle , to w koncu robie to bo lubie ta prace, ale i sytuacja do tego zmusza. Pozdrawiam cieplusko
Ja z kolei pierwszy raz pojechałam pod koniec 2011 r. znając bdb język.
Nie wyobrażam sobie jechać dukając parę słów...