Kaya, dużo tu długowiecznych Niemców, a czytałam, że dziewczynka urodzona w 2000r spokojnie dożyje do setki. Trzeba będzie wtedy zmienić piosenkę urodzinową i zamiast "sto lat" śpiewać 200 albo 300.
Na spacerze niedzielnym byłam, ale smutno tu, bo wszystkie pola ogrodzone, jak nie drutem kolczastym, to naturalnym habaziem prawie wysokości człowieka. Zostaje szosa, czyli zero atrakcji. Na dodatek w nd sklepy nieczynne, więc jak tu się rozerwać...To są te chwile, kiedy człowiek szczerze żałuje, że nie ma prawa jazdy.
Benitka, Ty na północ jedziesz, może k/Hamburga będziesz?
Mamusia, dasz radę, wierzymy w Ciebie! Jakie miasto będzie miało zaszczyt Ciebie gościć?
Giunta, Korsyka fajna, to miejsce urodzin Napoleona. Mają własny język podobny bardziej do włoskiego niż francuskiego i chłopaków, którzy po pracy się w tzw. frateriach czyli grupach zbierają i pięknie śpiewają lokalną muzykę, coby im kultura nie zaginęła. Dużo grup takich powstaje, a jak zawitała jedna do nas do Wrocka ongiś na Brave Festival, to bisowali aż 4 razy.