Tak niby zostało zmienione - że 1 euro to 2 marki. Ale już iluś Niemców mi mówiło, że w sklepach nagle to, co kosztowało np. 1 markę, później kosztowało 1 euro.
Tak niby zostało zmienione - że 1 euro to 2 marki. Ale już iluś Niemców mi mówiło, że w sklepach nagle to, co kosztowało np. 1 markę, później kosztowało 1 euro.
Jadąc na tę stellę spotkałam babeczkę, która pracowała 3 lata na czarno za 900 euro. Teraz zdecydowała się na wyjazd z firmą i też dostała 900 euro bo język mimo wszystko po tylu latach pracy słabiutki. Ma jedank ubezpieczenie i gwarancję punktualnej wypłaty kasy. Mówiła mi, że na jej poprzednie miejsce przyjechała Polka na czarno za 800 euro, dramat. Będąc w Ludwigsburgu spotkałam babkę, która była bardzo z siebie dumna bo na czarno miała 350 euro tygodniowo. Masakra jakaś. Co prawda za płotem miałam sąsiadkę, która pracowała za 1850 euro ale ona już tę pracę od 10 lat wykonuje więc mądra z niej wrona.
Chyba brutto. Poza tym czytałam ostatnio obszerny artykuł o warunkach pracy w Amazonie. Dziękuję. Wolę demencyjnych staruszków w de.
I to mi się podoba co napisałaś uczciwie i szczerze nie patrzac na to co inni piszą.Mało szczerosci jest na forum a wiecej licytacji kto lepszy,kto ma więcej.Tak samo jak wykonwanie innych czynnosci np. pieczenie ciast -skoro zadna nie piecze , to po co te przepisy? To samo dotyczy obiadow nie mogę gotowac tego co lubie poniewaz musiałabym gotować dwa obiady.Musze tak dopasowac,żeby obiad był pozywny i nie sprawiał trudnosci w spozywaniu przez pdp.Dotyczy to rowniez drobnych prac dodatkowych - umycie okna to pare minut,ale to jest be, lepiej sluchać tygodniami demencyjnej osoby i sie denerwować poniewaz przypomina ciagle o tym. Nikt nikomu pracy na szteli nie uklada,kazda to robi po swojemu.Ale warto ustąpic chorej osobie dla swietego spokoju i pokazac,że jestesmy ponad drobiazgi.
A to do mlodych stazem opiekunek;korzystajcie z rad straszych kolezanek,ktore dotycza radzenia sobie z pdp ale myslcie tez o wejsciu w nowe miejsce pracy bez większych strat.Nie zawsze warto jest sie upierac i pokazywać zakres obowiazkow.Trzeba nie raz, nie dwa ustapić dla spokoju poniewz cześć informacji pdp i tak odbiera opatrznie.Chora jest w swoim swiecie i musimy to tez brac pod uwagę.
Marshall. Zalajkowałam parę Twoich wpisów. Tak szczerze mówiąc to powinnam wszystkie. Masz rację, że się buntujesz. Tylko rewolucje wprowadzały zmiany w życiu społeczeństw. Gdyby nie one to pewnie trawli byśmy jeszcze cały czas w państwie feudalnym i w epoce chłopa pańszczyźnianego. Nie wnikam w to co kto robi i dlaczego. Życie jest paskudne i niestety czasem zmusza na nas do wyborów poniżających naszą dumę, jednak całym sercem jestem za tymi, którzy się stawiają, walczą o lepsze dla siebie bo przy okazji uzmysławiają innym, że nie zawsze i nie z wszystkim należy się godzić. Poza tym uzmysławiają po części firmom, że mają też do czynienia z ludźmi, którzy mają swoje granice wytrzymałości.
Ja nie dosc ze piekę ciasta to jeszcze w większosci zjadam i d....mi rosnie.
A zmienniczka piecze jeszcze lepsze i w zamrazarce zostawia....za co jestem jej wdzieczna :))))
Na pierwszej stelli dostałam 850 i teraz z perspektywy czasu twierdzę ze uczciwie bo mój jezyk był słaby.
Tam miałam lezacą pania i mogłabym umyć okna gdyby mnie o to poproszono grzecznie. A ze dziadek rozkazał mi ...no to jakos nie dało się.
Tutaj mam PDP tak absorbujacą ze czasami obiad na raty musze gotowac jak ucieka mi z domu wiec o takiej pracy jak myciu okien mogę zapomnieć.
A tak wogóle to nie lubie myć okien i tyle. Z nudów bym umyła ale z potrzeby serca nigdy.
Ustępuję w wielu kwestiach, bo nie warto walczyc jak nie jest sprawa dużo warta. Duma dumą, a święty spokój świętym spokojem.
Alinka zejdz na ziemie,żeby stawiac warunki trzeba miec cos w zanadrzu.Jedziesz na pierwsza sztele z "zerowym" prawie jezykiem i co?trzeba odrobine samokrytyki.Naprawdę takie wpisy nic nie dają,gdybyś napisala,ze trzeba sie uczyć jezyka,podnosic kwalifikacje i wymagać od firm to sie zgodzę.Jest jakas gorna granica zarobkow ustanowiona,to co maja powiedziec te ktore pracuja kilka lat i znaja dostatecznie jezyk?maja referencje i daja sobie radę.Mogą zawalczyć o swoje - to rozumiem i popieram.Ale same chęci nie wystarczą.Zobacz jak dziewczyny radza sobie co Stella to wyższy zarobek- bo zdobywaja doswiadczenie,doskonala język.W zadnym zawodzie nie zaczyna sie od gornych zarobkow.Bywa,że oprocz dumy, nic innego nie ma na poparcie swoich racji.
Nie wiem od ilu powinien startować.Zazwyczaj podpisuje umowe to wie.Ja zaczynalam prace w opiece nad osobami starszymi od 950€ ale juz pracowałam w kraju niemieckojęzycznym i cos tam potrafiłam powiedzieć.Nabrałam praktyki duzo sie uczyłam i ucze i mam tak jak mam.A trwało to dosc długo - pewnie mało ambitna jestem.Nie pisalam konkretnie do Ciebie młody człowieku, pisałam jak zwykle ogolnie,bo wiem, zeby zawalczyc trzeba cos miec,żeby sie posiłkować.
Nie zazdroszcze nikomu ani wynagrodzenia ani pracy,kazdy może walczyć o swoje i powinien.Więc walcz i zycze Ci zwycięstwa.
firmy mogą wykorzystywać to że ktoś ma słabszy język ale widzę mentalność niektórych opiekunek to się zastanawiam o czym myślą
Marshal edytuj posty .
Ja Ci przyznaję rację,już wiele razy była rozmowa na temat zarobków i języka,a trudność pracy niewiele osób poruszało. Powiem ze swojego doświadczenia,że ta doskonała znajomość nie wszędzie jest niezbędna,ale cierpliwość ,siła fizyczna i owszem.
Zarobki powinny być adekwatne czyli: znajomość języka + trudność pracy.
U Ciebie podoba mi się ambicja większego zarabiania i jestem pewna ,że to osiągniesz. Ja Ci przyznaję rację w dążeniu do tego nawet jeśli słabo mówisz po niemiecku. Już fakt,że jestes facetem czyli silniejszy fizycznie nastraja agencje do tego żeby wysłać Cię do dzwigania lub tak jak Prowincjisz do krańcowego stadium Al lub demencji,a co dalej sie z tym wiąże powinienes więcej zarobić niż 900 €.
Nie rozumiem niektórych osób,które porównują swoje zarobku sprzed iluś tam lat i to na czarno do tych "z dziś",co to ma do rzeczy? Czy to znaczy,ze każda opiekunka powinna to samo przejść zanim zacznie zarabiać po 2000 €? To jakaś bzdura kompletna, takie gadanie kojarzy mi się z myśleniem typu" ja miałam żle czemu ty masz mieć lepiej".
Dlatego dąż do lepszych szteli,lepszych zarobków i nie słuchaj głupich rad "mądrzejszych"