Ile razy wstajecie w nocy do podopiecznego?

04 listopada 2017 12:29
nowadanuta

Kupują niestety to ... :-( Jedna z moich podopiecznych powiedziała mi, że płaci mojej firmie 2.200 euro po to żebym pracowała 22 godziny (nie odebrała mi prawa do dwugodzinnej przerwy)... Trochę zajęło mi prostowanie tego... i nie obylo się bez "zimnej wojny"... :-(

dlatego napisałem normalna---miałem i takich jak piszesz,dlatego wolę pracować na Gewerbę ,ale teraz wyjątkowo przez Agencje ,ale jest dość w porządku.
04 listopada 2017 12:35
cien

To było moje pierwsze miejsce pracy przy opiece , może i potrzebny taki ,, chrzest '' ??? .Teraz już wiem jak trzeba było postąpić .

w zyciu na takie coś bym nie poszedł ,miałem sytuacje też trudną ,to był lekarz PDP,ale córka (lekarka)  na noc była druga opiekunka  , no tak ale ten ojciec ją kosztował około 5000€-byłem do jego śmierci.Ludzie na poziomie zrozumią tylko .....nie nazwę tego po imieniu  nie zrozumią!
04 listopada 2017 13:08 / 4 osobom podoba się ten post
Jeżeli pracuję przez firmę , kładę umowę w miejscu widocznym dla wszystkich , jak w jakiś dzień pracuję więcej bo sytuacja tego wymaga to potem staram się to jakoś zabrać , jak nie w tym tygodniu to na następny , żeby godziny były zbliżone to tych na umowie. Jest to oko 180 h miesięcznie i można się tego w rozliczeniu miesięcznym trzymać ( + , - )
05 listopada 2017 09:48 / 4 osobom podoba się ten post
Darko

Podopieczny powinien być w domu seniora :[ Tu obowiązuje system zmianowy. Współczuję.

tak tak,tylko rodzinka z wielu powodów nie daje PDP do Domu Opieki i co? trzeba się męczyć ,tylko ,że w tedy rodzina powinna pomagać w rozwiazywaniu problemów a nie jeszcze dołowac opiekuna-miałem przypadek ,że nie da medykamentu ,bo może zaszkodzić mamusi lub tatusiowi a Ty opiekunie stawaj na głowie  i udobruchaj chorego psychicznie człowieka.. W tedy tylko -jedna decyzja -wyjazd!
05 listopada 2017 10:21 / 6 osobom podoba się ten post
adamos60

tak tak,tylko rodzinka z wielu powodów nie daje PDP do Domu Opieki i co? trzeba się męczyć ,tylko ,że w tedy rodzina powinna pomagać w rozwiazywaniu problemów a nie jeszcze dołowac opiekuna-miałem przypadek ,że nie da medykamentu ,bo może zaszkodzić mamusi lub tatusiowi a Ty opiekunie stawaj na głowie  i udobruchaj chorego psychicznie człowieka.. W tedy tylko -jedna decyzja -wyjazd!

Tak boja sie , ze moze zaszkodzic , albo ze mamusia bedzie ospala , bo mysla ze 80 latka bedzie latac ja 20 latka, no i lata jak wariatka po nocach((.Mialam kiedys takiego dziadka , corka dzielila leki , zabierala tabletki na wyciszenie , bo tata nie moze spac caly dzien.Zmadrzala podobno jak jednego razu w ataku , nie poznal jej i wrzucil sie na nia, oddala go do domu opieki.
05 listopada 2017 10:33 / 8 osobom podoba się ten post
magdzie

Tak boja sie , ze moze zaszkodzic , albo ze mamusia bedzie ospala , bo mysla ze 80 latka bedzie latac ja 20 latka, no i lata jak wariatka po nocach((.Mialam kiedys takiego dziadka , corka dzielila leki , zabierala tabletki na wyciszenie , bo tata nie moze spac caly dzien.Zmadrzala podobno jak jednego razu w ataku , nie poznal jej i wrzucil sie na nia, oddala go do domu opieki.

Oj książkę można napisać o tych dyskusjach, że mamusia jest ZBYT ospała. Ja już nie dyskutuję, nie tłumaczę tylko mówię, że ja mogę pojechać do domu, ale WY musicie zostać . Jak dotychczas zawsze pomagało.
05 listopada 2017 10:35 / 7 osobom podoba się ten post
magdzie

Tak boja sie , ze moze zaszkodzic , albo ze mamusia bedzie ospala , bo mysla ze 80 latka bedzie latac ja 20 latka, no i lata jak wariatka po nocach((.Mialam kiedys takiego dziadka , corka dzielila leki , zabierala tabletki na wyciszenie , bo tata nie moze spac caly dzien.Zmadrzala podobno jak jednego razu w ataku , nie poznal jej i wrzucil sie na nia, oddala go do domu opieki.

Opiekunka, z którą spacerowalam po tutejszych polach od trzech dni jest uziemiona przez babcie i nie wychodzi na pauzy. Bo jak opiekunka wyjdzie to babcia zaraz za nią i chodzi po sąsiadach i po wsi.....opiekunka wraca z pauzy a babci nie ma w domu. Do tego dochodzą spacery nocne i wchodzenie do pokoju opiekunki i zabawa światłem......rodzina też nie reaguje i nie chcą nic babci dać na sen bo twierdzą, ze po tabletkach nasennych jest ospała.....drzwi nie można zamknąć bo babcia ma jakąś fobie i wpada w szał.....ciężko ma dziewczyna, ma tu być dwa miesiące ale czy wytrzyma ???
05 listopada 2017 11:09 / 7 osobom podoba się ten post
ewa59

Opiekunka, z którą spacerowalam po tutejszych polach od trzech dni jest uziemiona przez babcie i nie wychodzi na pauzy. Bo jak opiekunka wyjdzie to babcia zaraz za nią i chodzi po sąsiadach i po wsi.....opiekunka wraca z pauzy a babci nie ma w domu. Do tego dochodzą spacery nocne i wchodzenie do pokoju opiekunki i zabawa światłem......rodzina też nie reaguje i nie chcą nic babci dać na sen bo twierdzą, ze po tabletkach nasennych jest ospała.....drzwi nie można zamknąć bo babcia ma jakąś fobie i wpada w szał.....ciężko ma dziewczyna, ma tu być dwa miesiące ale czy wytrzyma ???

Tylko wspolczuc ((, jak nie wytrzyma to musi zjechac , sama powinna wiedziec kiedy tem moment nastanie , bo jak przegapi to odbije jej sie to na zdrowiu.Mimo , ze nie znam jej zycze duzo sil i pozytywnych mysli , wiem ( nie tylko ja), ze to czasem ciezki kawalek chleba....
05 listopada 2017 11:42 / 6 osobom podoba się ten post
magdzie

Tak boja sie , ze moze zaszkodzic , albo ze mamusia bedzie ospala , bo mysla ze 80 latka bedzie latac ja 20 latka, no i lata jak wariatka po nocach((.Mialam kiedys takiego dziadka , corka dzielila leki , zabierala tabletki na wyciszenie , bo tata nie moze spac caly dzien.Zmadrzala podobno jak jednego razu w ataku , nie poznal jej i wrzucil sie na nia, oddala go do domu opieki.

Pracowałam u babci, gdzie córka uważała, że nie należy podawać syropu, bo Pdp nie wstanie z łóżka. Podczas mojego pobytu było kilka  "akcji" w dzień, dość poważnych, a po moim wyjeździe dzwonił do mnie niemiecki pośrednik, że rodzina prosi, żebym wróciła, bo potrzebna jest druga opiekunka (jedna na dzień, druga na noc), bo babcia się tak potłukła, że wylądowała w szpitalu. Podziękowałam.
05 listopada 2017 11:52 / 2 osobom podoba się ten post
ewa59

Opiekunka, z którą spacerowalam po tutejszych polach od trzech dni jest uziemiona przez babcie i nie wychodzi na pauzy. Bo jak opiekunka wyjdzie to babcia zaraz za nią i chodzi po sąsiadach i po wsi.....opiekunka wraca z pauzy a babci nie ma w domu. Do tego dochodzą spacery nocne i wchodzenie do pokoju opiekunki i zabawa światłem......rodzina też nie reaguje i nie chcą nic babci dać na sen bo twierdzą, ze po tabletkach nasennych jest ospała.....drzwi nie można zamknąć bo babcia ma jakąś fobie i wpada w szał.....ciężko ma dziewczyna, ma tu być dwa miesiące ale czy wytrzyma ???

ja bym zrobił porządek z tą rodzinką,albo bym wyjechał.
05 listopada 2017 11:56 / 6 osobom podoba się ten post
adamos60

ja bym zrobił porządek z tą rodzinką,albo bym wyjechał.

Ona może tylko wyjechać....ma poniekąd związane ręce i nie zna języka.
05 listopada 2017 14:37 / 6 osobom podoba się ten post
ewa59

Ona może tylko wyjechać....ma poniekąd związane ręce i nie zna języka.

No i teraz pytanie .Zostanie ,bo kasa potrzebna ,a języka nie zna ?Czy kofer spakuje i wróci do domu.?Sytuacja nie do pozazdroszczenia.A dwa miesiące to cholerka długo.
05 listopada 2017 14:50 / 5 osobom podoba się ten post
teresadd

No i teraz pytanie .Zostanie ,bo kasa potrzebna ,a języka nie zna ?Czy kofer spakuje i wróci do domu.?Sytuacja nie do pozazdroszczenia.A dwa miesiące to cholerka długo.

Wydaje mi się, że mimo wszystko zostanie.....to jest jej pierwszy wyjazd, w dodatku nielegalny....I była tego świadoma podejmując taką decyzję....obawiam się jednak, ze nie do końca.....
Ma dziewczyna problemy od początku bo babcia jest demencyjna a bariera jezykowa nie ułatwia jej pracy a wręcz utrudnia. I to zarówno jej jak i babci. Ciężka sytuacja dla obu stron.
05 listopada 2017 15:26 / 2 osobom podoba się ten post
Nie wstaję do podopiecznej,bo dostaje tabletkę na noc i śpi.Nawet,gdyby się obudziła to zamykam łóżko na noc.Podczas popołudniowej drzemki,też zamykam.Kiedyś podjęłam taką decyzję i wszyscy przyjęli do wiadomości.Drzwi wyjściowe,też zamykam.W sumie,to cały czas są zamknięte a klucz schowany.Podopieczna demencyjna i nie będę jej szukać.Wszyscy wspólpracują z opiekunką.Tak sobie wypracowałam.Mam,to szczęście,że mam do czynienia z mądrymi Niemcami.Pomagają a nie szkodzą.
05 listopada 2017 16:26 / 3 osobom podoba się ten post
Helena2311

Nie wstaję do podopiecznej,bo dostaje tabletkę na noc i śpi.Nawet,gdyby się obudziła to zamykam łóżko na noc.Podczas popołudniowej drzemki,też zamykam.Kiedyś podjęłam taką decyzję i wszyscy przyjęli do wiadomości.Drzwi wyjściowe,też zamykam.W sumie,to cały czas są zamknięte a klucz schowany.Podopieczna demencyjna i nie będę jej szukać.Wszyscy wspólpracują z opiekunką.Tak sobie wypracowałam.Mam,to szczęście,że mam do czynienia z mądrymi Niemcami.Pomagają a nie szkodzą.

I tu właśnie jest "pies pogrzebany" ,trzeba trafić na tych mądrych Niemców.