A Ja mysle, że podopieczni , Rodziny, oraz Firmy powinni nas doceniac.
Za naszą cieżka prace, cierpliwosc, poswiecenie itp
Niestety bywa z tym różnie.
Powoli doceniam pracę opiekuna
Ona_Lisa
PDP i familia to jeszcze bywa ,bywa ,ale firma???????My ,opiekunki dla nich jesteśmy fabryczki pieniedzy i tylko tyle.Te co nas doceniają firmy to raczej można na palcach obu rąk policzyć,a i to nie wiem czy nie przesadzam:)
Na wszelki wypadek trzeba wypracować u siebie samoocenę na wysokim poziomie i tym się wspomagać.
Tytuł też zrozumiałam inaczej myslałam ze chodzi o to,że dzieki tej pracy coś osiagamy materialnego.Bo co tu mozna docenic - moc tęsknoty - ciężka pracę - samotność?
kotka
Tytuł też zrozumiałam inaczej myslałam ze chodzi o to,że dzieki tej pracy coś osiagamy materialnego.Bo co tu mozna docenic - moc tęsknoty - ciężka pracę - samotność?
Po Twoim poście, też dopiero, zastanowiłam się nad tym tytułem. Jest on faktycznie, taki trochę niejednoznaczny.
Alina
Palenie papierosa to wykroczenie, a nie przestępstwo. Zaświadczenie o niekaralności jest wystawiane na podstawiea rejestru karnego. Musiałabyś mieć orzeczony wyrok w sprawie karnej. Spokojnie do pracy w Szwjcarii możesz aplikować.
sadowego rejestru karnego.
tina 100%
Junge,Junge-to takie powiedzenie niemeckie.Znaczy to- o rany..,o matko z córką,o ludu... i tak dalej w ten deseń:))
Ńo to dopiero się narobiło... to i ja jej powinnam tak mówić. Myślałam, że ona mówi: ach, młodzi, młodzi... 
Dziękuję, że nas oświecasz, bo nasz język jest jakiś bardziej "słownikowy"
Dziękuję, że nas oświecasz, bo nasz język jest jakiś bardziej "słownikowy"
Malgi
Ńo to dopiero się narobiło... to i ja jej powinnam tak mówić. Myślałam, że ona mówi: ach, młodzi, młodzi... :-)
Dziękuję, że nas oświecasz, bo nasz język jest jakiś bardziej "słownikowy" :-)
Taka ichnia osobliwość językowa ,tak jak np.Nicht alle Tassen im Schrank haben-a oznaczająca nie to ,ze ktoś nie ma wszystkich filiżanek w kredensie,tylko,że nie po kolei w głowie.
Nasz język polski też posiada idiomy,tylko ,że my mówiąc w języku ojczystym,automatycznie nie zwracamy na to uwagi:)
Nasz język polski też posiada idiomy,tylko ,że my mówiąc w języku ojczystym,automatycznie nie zwracamy na to uwagi:)
tina 100%
Taka ichnia osobliwość językowa ,tak jak np.Nicht alle Tassen im Schrank haben-a oznaczająca nie to ,ze ktoś nie ma wszystkich filiżanek w kredensie,tylko,że nie po kolei w głowie.
Nasz język polski też posiada idiomy,tylko ,że my mówiąc w języku ojczystym,automatycznie nie zwracamy na to uwagi:)
Nie chodziło mi o nasz polski język, tylko "nasz" niemiecki, który ciągle jednak jest dla nas obcym. Ja najczęściej korzystam ze słownika - więc nazwałam go "słownikowym".
Doceniam pracę opiekunki, nic lepszego w życiu nie mogło mnie spotkać. Opieka nad starszymi i niedołężnymi osobami to moje powołanie, które odkryłam po stracie męża. Podróżowanie i poznawanie ludzi, wypłata na czas, prezenty a wspomnienia och.. co ja tam będę pisać, każdy wie o czym piszę. Już zakupuję kolejne nasionka do grodu, ta wiosna będzie wyjątkowa.
Sylwiunia
Doceniam pracę opiekunki, nic lepszego w życiu nie mogło mnie spotkać. Opieka nad starszymi i niedołężnymi osobami to moje powołanie, które odkryłam po stracie męża. Podróżowanie i poznawanie ludzi, wypłata na czas, prezenty a wspomnienia och.. co ja tam będę pisać, każdy wie o czym piszę. Już zakupuję kolejne nasionka do grodu, ta wiosna będzie wyjątkowa.
Naprawdę nic lepszego w życiu Cię nie spotkało? Przerażające.
Alina
Naprawdę nic lepszego w życiu Cię nie spotkało? Przerażające.
Och Alinko ta praca jest dla mnie stworzona, ludzie doceniają za dobrą opiekę, prezenty dają, dlatego nie kryję wzruszenia. Cóż poczniesz, lepsze to niż siedzenie na emeryturze samotnie.
Sylwiunia
Och Alinko ta praca jest dla mnie stworzona, ludzie doceniają za dobrą opiekę, prezenty dają, dlatego nie kryję wzruszenia. Cóż poczniesz, lepsze to niż siedzenie na emeryturze samotnie.
Od samotnego siedzenia na lichej emeryturze jest to zapewne lepsze ale nie przesadzajmy. Są w życiu lepsze rzeczy, które można robić. Dla mnie to po prostu praca. Przyzwyczaiłam się do niej i nie narzekam, zwłaszcza gdy babcia jest spokojna. Jednak gdy ma zły dzień albo fazę złych dni to najchętniej ciepnęłabym to wszystko w trzy diabły . Chyba życie dało Ci nieźle w kość.
Mhm.....powołanie...występuje "w przyrodzie" wyłącznie wtedy,kiedy wykonujemy swoją pracę w ramach wolontariatu,bo za pieniądze to już jest zarabianie a nie żadne powołanie.Takie moje zdanie nie od dziś.I z tytułu tegoż zarabiana przyzwoitych pieniędzy doceniam moja pracę opiekunki.Jak mnie kiedy dopadnie powołanie to do zakonu wstąpię:)Męskiego:):):):)
kasia63
Mhm.....powołanie...występuje "w przyrodzie" wyłącznie wtedy,kiedy wykonujemy swoją pracę w ramach wolontariatu,bo za pieniądze to już jest zarabianie a nie żadne powołanie.Takie moje zdanie nie od dziś.I z tytułu tegoż zarabiana przyzwoitych pieniędzy doceniam moja pracę opiekunki.Jak mnie kiedy dopadnie powołanie to do zakonu wstąpię:)Męskiego:):):):)
Zanim do zakonu wstąpisz to zajrzyj na momencik na " Bravecare " , czy jakoś tak i na " Ratujmy się sami " , czy coś " na podób " tak
Barbara niepowtarzalna
Zanim do zakonu wstąpisz to zajrzyj na momencik na " Bravecare " , czy jakoś tak i na " Ratujmy się sami " , czy coś " na podób " tak :-)
Zajrzałam,a jakże:)