Asik a ja myslałam ze to Twoje nogi sa na tym blogu????
Asik a ja myslałam ze to Twoje nogi sa na tym blogu????
Jakie nogi? Nic nie kumam ale juz ledwo żyje i smarkam :)
Kochana :) jesteś wielka ! Dzięki wielkie. Ja wprawdzie zrobilam jedna piete ale jakaś kanciata :D Jutro przestudiuję jeszcze. Dzis juz zmykam po wypiciu herbaty z miodem :) Mam nadzieje ze sie wykuruje i nie bede potrzebowala lekarza. Dobranoc :)
Zbieram stare lampy naftowe.W tym hobby nie przeszkadzaja mi wyjazdy.Grzebia w Allegro i po aukcjach staroci,a rodzina odbiera to co kupię
Mam to co było przed lampą naftową... kaganek ? ))))
Ale cieszysz się tym zakupem po powrocie do domu... czy po zakupie..?))))
Uwielbiam scrabble, gram od kilkunastu lat i ciagle obiecuję sobie że pojadę na jakiś turniej PFS, ale jakoś nie po drodze wciąż. Oprócz tego lubię podłubać na drutach, zaczęłam w tym roku prowadzić bloga, którego tez już zdążyłam przez wyjazd zaniedbać. Blog to raczej to raczej dość szumna nazwa, bo pies z kulawą nogą nie zagląda:)
http://www.sas-anka.blogspot.de/
Te dwie rzeczy chyba lubię robić najbardziej. Uwielbiam też prowadzić samochód i bardzo mi tego brakuje tutaj w DE. Przez kilka lat intensywnie uprawiałam jogę, zrezygnowałam bo musiałam dojeżdzać do sąsiedniego miasteczka, a to wszystko wiadomo kosztuje plus mnóstwo czasu mi pożerało. Nie mam tyle samozaparcia żeby samej kontynuować, ale jestem jogą zafascynowana wciąż. W moim miasteczku też są takie zajęcia, ale prowadząca nie ma zielonego pojęcia o tym co robi, więc sobie głowy nie zawracam, może kiedyś gdzieś powrócę... mam taką nadzieję:)
Uwielbiam scrabble, gram od kilkunastu lat i ciagle obiecuję sobie że pojadę na jakiś turniej PFS, ale jakoś nie po drodze wciąż. Oprócz tego lubię podłubać na drutach, zaczęłam w tym roku prowadzić bloga, którego tez już zdążyłam przez wyjazd zaniedbać. Blog to raczej to raczej dość szumna nazwa, bo pies z kulawą nogą nie zagląda:)
http://www.sas-anka.blogspot.de/
Te dwie rzeczy chyba lubię robić najbardziej. Uwielbiam też prowadzić samochód i bardzo mi tego brakuje tutaj w DE. Przez kilka lat intensywnie uprawiałam jogę, zrezygnowałam bo musiałam dojeżdzać do sąsiedniego miasteczka, a to wszystko wiadomo kosztuje plus mnóstwo czasu mi pożerało. Nie mam tyle samozaparcia żeby samej kontynuować, ale jestem jogą zafascynowana wciąż. W moim miasteczku też są takie zajęcia, ale prowadząca nie ma zielonego pojęcia o tym co robi, więc sobie głowy nie zawracam, może kiedyś gdzieś powrócę... mam taką nadzieję:)
Sama nie wiem... Mnóstwo jest teraz filmików w internecie i gazet, ale pewnie jak do wszystkiego trzeba mieć tę żyłkę. Mnie mama nauczyła przerabiać oczka prawe i lewe, reszty uczyłam i uczę sią sama. Natomiast szydełka nie mogę pojąć i jest dla mnie nie do ogarnięcia. Teoretycznie łatwiejsze, a nic mi nie wychodzi.
Uwielbiam scrabble, gram od kilkunastu lat i ciagle obiecuję sobie że pojadę na jakiś turniej PFS, ale jakoś nie po drodze wciąż. Oprócz tego lubię podłubać na drutach, zaczęłam w tym roku prowadzić bloga, którego tez już zdążyłam przez wyjazd zaniedbać. Blog to raczej to raczej dość szumna nazwa, bo pies z kulawą nogą nie zagląda:)
http://www.sas-anka.blogspot.de/
Te dwie rzeczy chyba lubię robić najbardziej. Uwielbiam też prowadzić samochód i bardzo mi tego brakuje tutaj w DE. Przez kilka lat intensywnie uprawiałam jogę, zrezygnowałam bo musiałam dojeżdzać do sąsiedniego miasteczka, a to wszystko wiadomo kosztuje plus mnóstwo czasu mi pożerało. Nie mam tyle samozaparcia żeby samej kontynuować, ale jestem jogą zafascynowana wciąż. W moim miasteczku też są takie zajęcia, ale prowadząca nie ma zielonego pojęcia o tym co robi, więc sobie głowy nie zawracam, może kiedyś gdzieś powrócę... mam taką nadzieję:)
Przepiękne rzeczy koleżanka dzierga.Entrelac drugi jest cudny!!!! mozna taki kupić?
Nie u mnie nie można, ale linki które mam zamieszczone na stronce, jak najbardziej, można sobie zamówić co się chce i mają też Panie wystawione gotowe prace na sprzedaż. Bogaczka i zdzid na pewno, ale takich Pań w necie jest więcej:)
A i dziękuję za pochwały:), ale do mistrzyń mi daleko oj daleko, nie dziergam tak dużo, głównie dla córek.
Sama nie wiem... Mnóstwo jest teraz filmików w internecie i gazet, ale pewnie jak do wszystkiego trzeba mieć tę żyłkę. Mnie mama nauczyła przerabiać oczka prawe i lewe, reszty uczyłam i uczę sią sama. Natomiast szydełka nie mogę pojąć i jest dla mnie nie do ogarnięcia. Teoretycznie łatwiejsze, a nic mi nie wychodzi.