Wiesz ja to jeszcze gówniate piskle-za 20 lat pewnie będę potrzebowała czegoś zupełnie innego niż teraz :P
Wiesz ja to jeszcze gówniate piskle-za 20 lat pewnie będę potrzebowała czegoś zupełnie innego niż teraz :P
Niewiem jakie wnioski mogłabym wyciągnąć-ani bogaty ani namiętny mi nie grozi :D :D: D. też nieraz widzę te ogniki zazdrości w oczach koleżanek ("bo on jest u CIebie taaaki mądry") Ale odległość wiele weryfikuje i wiele stawia pod zakiem zapytania...
Może takie wnioski że najważniejsza jest miłość
Bo faceta to powinno trzymać się krótko!
2.. 3 lata najdłuzej :)
.......... masz jelenia to go duś, jak sie zesra to go puść?
a tego nie znalam :)))
Junona to nie tak, że ja bym nie chciała. Ale mój mąż wypalił już swój wulkan namiętności. A ja nie nie chcę "spotkać kogoś lub coś dobrego,coś co nas zaskoczy" w nowej wersji. A moje życie nie jest szare, pomimo braku fajerwerków, ma wszystkie odcienie tęczy :)))))
Tak,ale on nie kochal mnie.A miłość to dwustronne zjawisko powinno być:-)
Nie umiem Ci odpowiedzieć czy można kochać 20-30 lat,bo tego nie przeżyłam.Ale wiem że można starać się przez ten czas być dla siebie dobrym.Tak po prostu.I to jes chyba numer jeden u mnie :)
Nie umiem Ci odpowiedzieć czy można kochać 20-30 lat,bo tego nie przeżyłam.Ale wiem że można starać się przez ten czas być dla siebie dobrym.Tak po prostu.I to jes chyba numer jeden u mnie :)