Melduję sie na stanowisku pracy.No może nie są to szpilki ,a klapki ortopedyczne od 3-ech m-cy ,ale fason trzymam :-)
Melduję sie na stanowisku pracy.No może nie są to szpilki ,a klapki ortopedyczne od 3-ech m-cy ,ale fason trzymam :-)
Myślę że wyglądasz sexi w tych klapkach,niekoniecznie muszą być szpilki
no masz rację.Nie zawsze szpilki dodają uroku;np.do dresów.Od paru dni nosze krótkie spodenki, wymemłaną koszulkę i moje ,,ślapki,, i wygladam sexi,tak przynajmniej stwierdził syn podopiecznej,a że oni ubrać się nie potrafią,to przyjełam jako komplement.
Ja sobie ubiorę na plażę ŁYŻWY! Wszyscy się będą za mną oglądać ,a co....:-)
łyżwy ,jak najbardziej Ty jak mojej sąsiadki synek upał się aby w lipcu sanki mu dała no i dała se dzieciak jeżdził po piachu,a że ma ADHD więc nie mogła mu odmówić
Matko Boska!!! Popatrzylam na temat na glownej i przeczytalam "chodze w slipkach"... Szybko w glowie przeliczylam ilosc mezczyzn przebywajacych na forum regularnie lub tez nie i jakos dziwnie mi sie zrobilo...Upal mi mozg juz calkiem zlasowal...
Prowincjusz, zdecydowanie za malo:-( ORIM, Geronimo, Robert72, Ty sie znowu odezwales, do tego Opiekun Janusz czasem wpada. Darekr sie usunal calkowicie:placz3:. No i Modi...chyba... Ale jakos ciezko mi uwierzyc, ze Modi zaczalby opisywac swoje wrazenia z noszenia slipek:lol2:
"Slipingu" w domu PDP-ki nie uprawiam, chodzę w barchanach zwanych bermudami (?). "Jak na szpilkach" też nie łażę, gdyż mam sporo Luftu dla siebie. Moncherie, to ilu nas tutaj naliczyłaś ?
Ja tak do tych szpilek króciutko wrócę:)
Buffalo ma jedne z najzgrabniejszych klasyków na rynku,bo dzisiaj to nie lada sztuka znaleźć fajne i zgrabniutkie buciki.
To oczywiście moje zdanie:)
To prawda sa delikatne i sliczne:-)