Całe moje studenckie i zawodowe życie przechodziłam w szpilkach. Nawet zimowe kozaki były na wysokich obcasach. Kocham szpilki - jak się je ma na nogach, to nawet garsonka wygląda kobieco. Dopiero w de przesiadłam się na buty sportowe - chociaż i tu mam wysokie sandałki i do tego piękną sukienkę. Mam taką wewnętrzną potrzebę choć raz na jakiś czas poczuć się kobietą z klasą. A co - wolno mi.





