12 maja 2014 21:54 / 1 osobie podoba się ten post
DoraradoStraszliwie Ci dziękuję za wszystkie rady! Widzę, że naprawde jestes w temacie :)
Co myslisz o zakupie pulsometru? Możesz jakis polecic? Ty w ogole uzywasz? Nie wiem czy mialabym g uzywac juz podczas marsobiegow czy dopiero jak dojde do samego biegu. Ale slyszalam, ze bieganie z odpowiednim tetnem jest bardzo wazne i przynosi szybsze i lepsze rezultaty. Pomysle o tym bieganiu rano, ale cos podejrzewam, ze mi to nie wyjdzie :(
Z ta dieta to masakra jest jakas, bo naprawde sie staram i nic... w dodatku podejrzewam, ze moge miec nadwrazliwosc na laktoze, bo miewam rozne nieprzyjemne dolegliwosci po mleku. Przydalyby sie testy na alergie na produkty spozywcze, ale z tego co sie orientowalam to 400zl to kosztuje. Tragedia, czlowiek chce o siebie zadbac i potem pietrza sie sprawy i wydatki jak nie wiem!
Ja właśnie też muszę zrobić takie testy, bo mam podejrzenia odnośnie alergii, ale z tego co się dowiadywałam u mnie w Szczecinie, to by wyszło mi cenowo jakieś 200zł a nie 400. Jesteś pewna, że to tak drogo?
Jeśli chodzi o pulsometr, to na chwilę obecną biegam przeważnie bez. Na początku używałam go częściej, teraz już czuję swój organizm na tyle, że potrafię ocenić bez pulsometra w jakiej intensywności tętna biegnę. Podobnie, jak potrafię ocenić bez patrzenia na pomiar, jakim tempem biegnę. Początkującej osobie może się przydać, jako taki pierwszy "trener" ;) Jeśli chodzi o treningi długodystansowców, to jest tak, że określone elementy planu treningowego wykonuje się w różnych przedziałach tętna...bo wysiłek może być regenerujący, może być budujący formę a może być też i burzący ją...i to wszystko właśnie zależy od tego ile i z jaką intesywnością (mierzoną właśnie poziomem tętna) biegamy. Z odchudzaniem jest podobnie, bo też są zakresy tętna, w których spalamy więcej i szybciej. Nie zaszkodzi mieć taki gadżet, ale też nie uważam, żeby był jakoś mocno niezbędny. Biegaj sobie po prostu powoli, w takim konwersacyjnym tempie, ale długo a na pewno zrzucisz wagę, a w trakcie sama ocenisz, czy potrzebny Ci pulsometr. Osobiście uważam, że na początek lepiej zainwestować w dobre buty ;) Jak biegać z pulsometrem, to jest trochę tłumaczenia, więc jeśli już zdecydujesz się na kupno, to wtedy Ci wszystko napiszę, co i z czym się je ;) Aha...miałam jeszcze napisać, jaki pulsometr. Nie będę polecać tutaj Garminów i tym podobnych rzeczy, bo to drogie zabawki (fakt, że dobre), ale na pewno nie wykorzystasz (przynajmniej jeszcze nie teraz) tych wszystkich bajerów, które one w sobie mają, więc bez sensu kasę wywalać. Na początek wystarczy jakiś prosty, zwykły pulsometr, nie droższy niż 100-150zł. Kiedyś rzucili do Biedronki takie po 50zł i z tego, co wiem, ludzie też byli z nich zadowoleni. Jak się porządnie wkręcisz i uznasz, że masz już większe oczekiwania od urządzenia, to sobie kupisz lepszy :)