Ojciec chce mnie podać o alimenty

13 lutego 2014 21:25
amelka55

A Twoja mama w jakim jest wieku?
I jesli stracila rente, to rozumiem, ze komisja lekarska orzekla, ze stan zdrowia polepszyl sie na tyle, ze moze podjac prace.
Jaki jest powod, ze nie podejmuje chociazby proby utrzymania rodziny i poszukiwania pracy?
Np. pracy w charakterze opiekunki osob starszych albo sprzatanie domow. Przejdzie sie po osiedlach domow jednorodzinnych, porozwieszac ogloszenia i na pewno chetni sie znajda.
Przypadkiem nie przyzwyczaili sie tylko brac, nic w zamian nie dajac?

Ma 49 lat ( w tym roku) tak, rente straciła, ponieważ  komisja uznała, że mimo problemów zdrowotnych-których nabawiła się przez lata, ale dopiero 5 lat temu to wyszło, bo wtedy trafiła do szpitala... Zarejestrowała się w PUP , miała zasiłek przez pół roku, oczywiście, pomagałam jej w poszukiwaniu pracy, ponieważ od zawsze pracowała jako sprzątaczka w jednym zakładzie nie musiała tego robićnie,nie ma wykształcenia-kiedyś podstawówka starczyła żeby podjąć pracę; dziś niestety nie wystarczy, nie zna języka, to jest tak beznadziejna sytuacja, że masakra... Wiem, że sprzątanie bloków, to nie filozofia, ale mimo wszystko na szkołę patrzą....
13 lutego 2014 21:27
nianta

Ma 49 lat ( w tym roku) tak, rente straciła, ponieważ  komisja uznała, że mimo problemów zdrowotnych-których nabawiła się przez lata, ale dopiero 5 lat temu to wyszło, bo wtedy trafiła do szpitala... Zarejestrowała się w PUP , miała zasiłek przez pół roku, oczywiście, pomagałam jej w poszukiwaniu pracy, ponieważ od zawsze pracowała jako sprzątaczka w jednym zakładzie nie musiała tego robićnie,nie ma wykształcenia-kiedyś podstawówka starczyła żeby podjąć pracę; dziś niestety nie wystarczy, nie zna języka, to jest tak beznadziejna sytuacja, że masakra... Wiem, że sprzątanie bloków, to nie filozofia, ale mimo wszystko na szkołę patrzą....

A, jeśli już to ojciec sięnprzyzwyczaił, mama nigdy nie chciała brać ode mnie pieniędzy, zawsze mówi, że to ona powinna mi pomagać i mnie są bardziej potrzebne, bo jestem na swoim... 
13 lutego 2014 21:41
Wiesz co ,chyba nie powinnaś się martwić na zapas,bo już minęły te czasy kiedy wystarczyło założyć dziecku sprawę o alimenty i sąd je przyznawał. Teraz sąd rozpatruje wnikliwie sytuacje rodzinną i dopiero zasądza lub nie alimenty.
Swego czasu bardzo interesował mnie ten temat ze względu na moją córkę,bo jej tatuś pewnie w przyszłosci również wyciągnie do niej rękę po kasę.
Poza tym ojciec powinien zdawac sobie sprawę,że jak założy sprawę i ją przegra to nie będzie już miał po co pokazywać Ci się na oczy...? Uświadom go.
13 lutego 2014 21:43
nianta

Właśnie, nie i strasznie żałuję, bo niespodziewałam się, że ojciec znowu mi jakiś numer wywinie...

To nie tak... chyba nie wywija numeru? Sama przyznasz, że trudno wyżyć za 800 zł i pewnie stara się Z MOPS-u o zapomogi a oni zmuszają ludzi aby podawali swoją rodzinę o alimenty. Jest to warunek aby dostać kilka groszy od nich.
13 lutego 2014 21:58
MeryKy

To nie tak... chyba nie wywija numeru? Sama przyznasz, że trudno wyżyć za 800 zł i pewnie stara się Z MOPS-u o zapomogi a oni zmuszają ludzi aby podawali swoją rodzinę o alimenty. Jest to warunek aby dostać kilka groszy od nich.

Może byc i tak jak pisze MeryKa . Moja mama jak nie miała jeszcze emerytury , a miała ciężką sytuację , bo ojciec przewalał kase . Poszła do GOPSu z prosbą o zapomoge , a tam paniusia powiedziała mamie , że ma Pani 7 dzieci niech poda je pani o alimenty . Mama nas nie podała o alimenty , a dla pani z GOPSu podziękowała. Wiadomo , że i tak pomagalismy mamie . Dzis moja mama ma swoją emeryture .
13 lutego 2014 22:02
ivanilia40

Wiesz co ,chyba nie powinnaś się martwić na zapas,bo już minęły te czasy kiedy wystarczyło założyć dziecku sprawę o alimenty i sąd je przyznawał. Teraz sąd rozpatruje wnikliwie sytuacje rodzinną i dopiero zasądza lub nie alimenty.
Swego czasu bardzo interesował mnie ten temat ze względu na moją córkę,bo jej tatuś pewnie w przyszłosci również wyciągnie do niej rękę po kasę.
Poza tym ojciec powinien zdawac sobie sprawę,że jak założy sprawę i ją przegra to nie będzie już miał po co pokazywać Ci się na oczy...? Uświadom go.

Mój chłop mu ostatnio próbował uświadomić i skończyło się na tym, że ma się nie pkazywać mojemu ojcu na oczy, jeszcze go policją na 'do widzenia' tudzież niewidzenia postraszył.
13 lutego 2014 22:04
nianta

No właśnie, jak się zarejestruję w PUP to terminy są co miesiąc, a czasem i częsciej... Kurde powtórzę, ja chcę pomóc, ale nie chcę mieć sądu na głowie... Do tej pory było ok, nagle, ojciec kase poczuł to mu się w d... Przewróciło :/

U mnie w PUP są terminy co 3 miesiące.
13 lutego 2014 22:09
MeryKy

To nie tak... chyba nie wywija numeru? Sama przyznasz, że trudno wyżyć za 800 zł i pewnie stara się Z MOPS-u o zapomogi a oni zmuszają ludzi aby podawali swoją rodzinę o alimenty. Jest to warunek aby dostać kilka groszy od nich.

Oczywiście, że tak, doskonale zdaję sobie z tego sprawę...najbardziej mnie boli to, że kiedy mama sprzedała akcje ze swojej byłej pracy, nie zobaczyłam ani grosza z tego, a miałam chlernie zła sytuację... Mieli ocieplać dom, robić ogrodzenie itp. Kupił kilka potrzebnych rzeczy do domu i pieniądze się rozeszły, o tym w ogóle dowiedziałam się od obcej baby w sklepie... Nie wiem jak jest z MOPSem, babka mu zasugerowała, że w pierwszej kolejności powinien się domagać kasy ode mnie, pewnie z tego postanowił skorzystać, z tym że jak powiedziałam tej babce, że nie mam stałego dochodu, to przestała drążyć temat...
14 lutego 2014 05:17 / 1 osobie podoba się ten post
Nianta. Witaj .
Masz dopiero 24 lata i juz 3 komornikow na glowie ? Ojej. Wspolczuje ! Dobrze ze zaczelas splacac raty.

Wazne jest jak duzo jest do splacenia tym komornikom - Sad bedzie to bral pod uwage do Twoich wydatkow. A podejrzewam ze schodzi na to kilkaset zlotych miesiecznie.... .

MeryKy, w moim regionie terminy "do podpisu" dla bezrobotnych sa co miesiac. Ale nawet jakby Nianta musiala sie co 3mies. stawiac w UP to zawsze to utrudnienie bo trzeba dopasowac dokladnie sztelle ech... .

A tak w ogole na czarno Nianta jednak nie polecam. Widac ze zaczelas splacac uczciwie dlugi , chcesz wyjsc na prosto.
Jeszcze twoj ojciec sie wkurzy i doniesie ze pracujesz na czarno i nastepne problemy - a wiadomo skoro on taki jest !

A matka niech zakuwa niemiecki i tez wyjezdza na sztelle. Przeciez nie pracuje to ma czas. I ona za to moglaby na czarno jechac - bo przez firme bez niemieckiego jej nie wezmna.

14 lutego 2014 06:11 / 1 osobie podoba się ten post
Żeby rodzic mógł się ubiegać o alimenty od dzieci to musi udowodnić, że jest w stanie niedostatku, ten niedostatek jest niezawiniony (że się sam nie przyczynił do powstania tego stanu). Jeżeli rodzic zaniedbywał swoje obowiązki wobec dziecka to może ono żądać oddalenia powództwa ze względu na jego sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.
 
http://prawo-porady.pl/artykuly,alimenty-dla-rodzica-stan-niedostatku,76.html
14 lutego 2014 06:31
14 lutego 2014 08:54 / 1 osobie podoba się ten post
Athenka

Nianta. Witaj .
Masz dopiero 24 lata i juz 3 komornikow na glowie ? Ojej. Wspolczuje ! Dobrze ze zaczelas splacac raty.

Wazne jest jak duzo jest do splacenia tym komornikom - Sad bedzie to bral pod uwage do Twoich wydatkow. A podejrzewam ze schodzi na to kilkaset zlotych miesiecznie.... .

MeryKy, w moim regionie terminy "do podpisu" dla bezrobotnych sa co miesiac. Ale nawet jakby Nianta musiala sie co 3mies. stawiac w UP to zawsze to utrudnienie bo trzeba dopasowac dokladnie sztelle ech... .

A tak w ogole na czarno Nianta jednak nie polecam. Widac ze zaczelas splacac uczciwie dlugi , chcesz wyjsc na prosto.
Jeszcze twoj ojciec sie wkurzy i doniesie ze pracujesz na czarno i nastepne problemy - a wiadomo skoro on taki jest !

A matka niech zakuwa niemiecki i tez wyjezdza na sztelle. Przeciez nie pracuje to ma czas. I ona za to moglaby na czarno jechac - bo przez firme bez niemieckiego jej nie wezmna.

Obawiam się, że mama Nianty nie będzie chciała wyjechać, bo... znajdzie milion wymówek. Coby nie mówić to jest ciężki kawałek chleba i nie każdy się do tej pracy nadaje. Ja dawniej jak widziałam sąsiadkę wyjeżdżającą to dziwiłam się jak można wszystko zostawić i tak pojechać, myślałam, że bez nas to się dom zawali.
14 lutego 2014 09:00
Malgi

Obawiam się, że mama Nianty nie będzie chciała wyjechać, bo... znajdzie milion wymówek. Coby nie mówić to jest ciężki kawałek chleba i nie każdy się do tej pracy nadaje. Ja dawniej jak widziałam sąsiadkę wyjeżdżającą to dziwiłam się jak można wszystko zostawić i tak pojechać, myślałam, że bez nas to się dom zawali.

Zgadzam się z Tobą Malgi w 100 %,że nie każdy się nadaje,a jeszcze inni poprostu się bardzo boją.
Myslę,że mama Nianty nie ma predyspozycji do wyjazdu,i trzeba szukać innego rozwiązania.
14 lutego 2014 09:36
Tak, Ivanilia i Malgi niestety tak zapewne bedzie ... .
14 lutego 2014 10:02 / 6 osobom podoba się ten post
Malgi

Obawiam się, że mama Nianty nie będzie chciała wyjechać, bo... znajdzie milion wymówek. Coby nie mówić to jest ciężki kawałek chleba i nie każdy się do tej pracy nadaje. Ja dawniej jak widziałam sąsiadkę wyjeżdżającą to dziwiłam się jak można wszystko zostawić i tak pojechać, myślałam, że bez nas to się dom zawali.

Mama Nianty ma 49lat-jest młodsza od wielu z nas.Ja tak sobie myslę,po tym co dotychczas Nianta nam napisała,że rodzince to jest tak wygodnie-wszystkim,nie tylko ojcu,mają córkę co zarabia za granica więc niech daje kasę...Może sie mylę,ale tak mi to wygląda.Taka młoda babka jak jej mama niekoniecznie do opieki,jak języka nie zna-są inne prace w D czy w Holandii ,gdzie jezyk nie jest niezbedny-szklarnie,pakowanie,pieczarki,jak ktoś bardzo bardzo chce to i wyjscie z sytuacji znajdzie-a po co oni maja szukać-rzuca rachunki na stół i Nianta da pieniądze.Wogóle jak juz to robisz dziewczyno to nie dawaj kasy-weź rachunki i idź zapłać sama albo w ogóle zabierz ksiażeczki.Namawiaj mame na wyjazd,poszukaj w necie,znajdzie sie coś i dla mamy.