Super, też bym tak chciała...............
Przyjechała córunia babci na parę dni. Wytknęła mi wszystkie błędy, niedociągnięcia i cholera wie co jeszcze......Milczę i nie pyskuję bo wiem, że jestem 4 opiekunką, która rezygnuje. Poprzednio mieli same Niemki, ale nawet one nie chciały tutaj być.
K.........przecież ja nie będę codziennie szarpać się z babcią prawie stuletnią, żeby ją aktywować do chodzenia. Mój kręgosłup jest mi ważniejszy niż babcia, która miała zajebiste życie. Zaciskam zęby i milczę, a babcia jak błyskawica, wczoraj wieczorem córunia tak ją opoiła i objadła, ze ledwie ją do łóżka wsadziłam, w nocy miała duszności. Rano dowiedziałam się, ze to nic bo jej się coś złego śniło.
Co zrobiłabyś na moim miejscu?
Dodam, ze ten kontrakt wypowiedziałam po 5 tygodniach i mnie uprosili (najpierw firma, a później ta wredna córunia) abym została do końca zmiany. A na moje miejsce przysyłają dziewczynę, która jeszcze nigdy za granicą na opiece nie pracowała. Niby wcisnęli córcj, że dobrze mówi po niemiecku i nic więcej ona nie wie bo to było na szybkiego załatwiane.............