Kika jak smaowl slony karmel ::cola:
Kika jak smaowl slony karmel ::cola:
A my obchodziliśmy naszą 7-mą rocznicę ślubu. Przyszło kilkoro sąsiadów, a o północy wyszliśmy wszyscy "na wioskę" i z innymi sąsiadami wypiliśmy symboliczną lampkę szampana. Potem odwiedziliśmy jeszcze kilka domów, aby złożyć noworoczne życzenia. Ja jeszcze sobie poleguję - ostatni spokojny poranek, kawa wypita, a mój mąż szykuje mi śniadanie :-)
U nas był kiedyś dawno temu okropny zwyczaj nie wiem czy w całej Polsce tez, może pamiętasz ,furtki wyjmowali i wynosili daleko od domu ,trzeba było potem szukać po okolicy ,kto zapomniał wieczorem zamknąć to miał przechlapane ,sąsiadowi raz bramę wynieśli :zaskoczenie1::glupi::hihi:
Gdzie Ty mieszkasz? :zaskoczenie1:
Ja to tylko o wyrywanych z plota sztachetach słyszałam :smiech3:
Kiedyś to ludzie potrafili się bawić :smiech3:
Śląsk:-)
Jo tyz :aniolki:
Ja górny :-)
Jo tyz :radosc1:
Ja dolny :to nie ja: ale tez ze Śląska :gwizdanie:
Ale na Dolnym urodzony:oklaski:
Jo tyz :radosc1: