Mój nowy podopieczny cierpi właśnie na tą przypadłość. 56 lat, młody i na pierwszy rzut oka wygląda, zachowuje się jak przeciętny człowiek. Jest alkoholikiem. Choroba w/w głównie ich dotyka.
Facet ma wg mnie problemy z pamięcią krótkotrwałą. Potrafi kilkanaście razy dziennie pytać lub mówić o jednej rzeczy.
Ciężkie są wyjścia do miasta, trwające 4-5 godzin. Polegają na oglądaniu i tylko oglądaniu wystaw w sklepach, galeriach, jarmarku świątecznego. Oczywiście minimum 5 razy podczas jednego pobytu w mieście.
I pytanko. Mieliście do czynienia z tym całym Korsakowem?