Chodziłam a jakże ..... w Bayernie ale grzybiarzy płci męskiej nie było...ech...
Chodziłam a jakże ..... w Bayernie ale grzybiarzy płci męskiej nie było...ech...
Już pisałam kiedyś, że nie wystarczy "normalnie" chodzić na grzyby, ja jeżdżę na Zloty Grzybiarzy z całej Polski i nie tylko. :-)
Ja z moim ANIOŁEM jeżdżę też na Zloty Wędkarzy z pewnego Forum.
A dla Was w Nowym Roku życzę spełnienia marzeń!
Bo na grzyby nie chodzisz ha ha ha
A w którym lesie był taki wysyp ,,prawdziwków, ,może jeszcze coś zostało?
A ja dzis przespie powitanie Nowego Roku.Na 18ta ide do Kosciola z babcia na msze,wrocimy zrobie kolacjie i jak zwykle o 22 do lozka .Zapasy szampana sa,ale nie wiem czy bede nawet otwierac.Najlepsze bedzie dla mnie jutro rano ,kiedy obudze sie bez kaca.Sylwester w pracy tez ma pozytywy.
no chyba cie pokrecilo !!!
Praca praca a witanie Nowego Roku swoja droga.
O 24 masz wyjsc z domu spojrzec w niebo,na fajerwerki lub gwiazdy i wypowiedziec swoje zyczenia na Nowy Rok.
Wróżbita ORIM radzi:-)
Haha a ile wrozbita Orim bierze za seans ?Moze po Nowym Roku zglosze sie na jakies wrozby,ale tylko takie,ktore sie sprawdza :-) :-)
Mija kolejny rok naszego życia. Rok pełen pracy, w którym życia wlasnego niewiele było.
No cóż, ale ogólnie patrząc zadowolony jestem z mijającego roku.
Noc sylwestrowa ze starszą Panią przed telewizorem. No i szampana wypijemy.
Może sąsiedzi przyjdą, będzie weselej.
Zapytam jutro czy idą gdzie. Jeśli nie, przygotuję jaką sylwestrową kolację na jeden ząb i posiedzimy razem. Mili są i ich lubię.
Ja spędzę tę noc w towarzystwie trzech starszych pań. To znaczy noc się pewnie skończy tuż po północy....Bo starsze panie dłużej nie wytrzymają. A na kolację przewiduje gorące placki ziemniaczane z łososiem i do tego jogurt koperkowo - czosnkowy.
Panie pograją sobie w karty a ja pooglądam TV.
Myślę, że miło spędzimy ten wieczór.:-)