Ogródki Hermesa są ok, ale to nie jest zapach wodny, chociaz jak najbardziej na lato.
Ogródki Hermesa są ok, ale to nie jest zapach wodny, chociaz jak najbardziej na lato.
Może jakieś z nutą mięty znasz. Ja , jak pisałam w świeżakach za bardzo w temacie nie jestem, ale niuchnęłam kiedyś takie miętowe, tyle że to było dawno, zapomniałam nazwy. Z Diptyque też fajne świeże zapachy są.
Nie kojarze w tej chwili...Ale gdzies niedawno mi sie mieta ujawnila. Tylko,ze to byl jakis smierdzielek. Musze sie zastanowic bo z pamieci trudnawo.
Se przypomniałam- zapach byl z Tommy Hilfigier- nie pamiętam nazwy, ale wtedy wyszedł jako nowość i niby byl jedynym zapachem z dominującą nutą mięty na rynku. Z niemiętowych to Rain Marca Jacobsa był niezły, ale już go chyba nie produkują.
Light Blue też miałam kiedyś:) Był ok, ale jakoś bez większych zachwytów. To samo z Aqua di gioia. Tego akurat nie miałam, wąchałam nie raz w perfumerii i sama nie wiem, czy mi się aż tak podoba:)
Light Blue też miałam kiedyś:) Był ok, ale jakoś bez większych zachwytów. To samo z Aqua di gioia. Tego akurat nie miałam, wąchałam nie raz w perfumerii i sama nie wiem, czy mi się aż tak podoba:)
Z dominujaca nuta to nie znam,zanm tylko te gdzie sie mieta przewija. Chociaz nawet jak w skladzie jest to malo kiedy ja wyczuwam. Np. tak sie dzieje z Roma. Niby mieta jest ale ja jej nie czuje. ;)
Zeby poczuc miete trzeba najpierw miec motyle w brzuchu...malenka.
Lub też, Rum i Janek
Zeby poczuc miete trzeba najpierw miec motyle w brzuchu...malenka.
Rum wystarczy.
Zeby miec motyle w brzuchu trzeba najpierw poczuc miete...malenki.
Czujesz do mnie miete czy dalej masz trutnia w brzuchu i gile w nosie?
Janek dojdzie pozniej...