Nasza Perfumeria

28 kwietnia 2016 22:22 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Myszko cudnie :) Jeszcze Envy Gucci i Innocent Thierry Mugler- ten ostatni intrygujący :)

No to moze Envy, babke do lozka zapakowalam to mam chwile na oddech.

Envy to zapach bardzo kwiatowy,z dominujaca nuta konwalii oraz jasminu.Kwiaty,kwiaty,kwiaty..Jak laka w maju.Do tego dochodza nuty owocow winorosli i pizmo. Jest cieply i chlodny jednoczesnie. Zmyslowy i intrygujacy,skrzy sie na skorze kobiety ,ktora taki zapach nosi. Czasami jest jak sok z winogron splywajacy po ciele kobiety,kobiety frywolnej ale eleganckiej,czasami jest jak powiew wiosny ,kojarzacy sie z niewinnoscia. Te perfumy maja pazur chociaz na pozor sa niewinne. No wlasnie..Na pozor ;)  
28 kwietnia 2016 22:38 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

No to moze Envy, babke do lozka zapakowalam to mam chwile na oddech.

Envy to zapach bardzo kwiatowy,z dominujaca nuta konwalii oraz jasminu.Kwiaty,kwiaty,kwiaty..Jak laka w maju.Do tego dochodza nuty owocow winorosli i pizmo. Jest cieply i chlodny jednoczesnie. Zmyslowy i intrygujacy,skrzy sie na skorze kobiety ,ktora taki zapach nosi. Czasami jest jak sok z winogron splywajacy po ciele kobiety,kobiety frywolnej ale eleganckiej,czasami jest jak powiew wiosny ,kojarzacy sie z niewinnoscia. Te perfumy maja pazur chociaz na pozor sa niewinne. No wlasnie..Na pozor ;)  

Dzięki Myszko :) Te perfumy na mnie mój men rozpoznaje bezbłędnie, chociaż na perfumach za bardzo się nie zna :) Twierdzi, że te najbardziej do mnie pasują  itp. itd ;) Ale ja nie jestem perfumową monogamistką, lubię nosić zapachy kontrastowe, często w zależości nie tyle od pory roku, ile od mojego nastroju :) I w rożny nastroj też mnie perfumy wprowadzają. W Alienie czuję sie no jakby- uzbrojona, jak w glanach :)
28 kwietnia 2016 22:38
fioletowa.mysz

No to moze Envy, babke do lozka zapakowalam to mam chwile na oddech.

Envy to zapach bardzo kwiatowy,z dominujaca nuta konwalii oraz jasminu.Kwiaty,kwiaty,kwiaty..Jak laka w maju.Do tego dochodza nuty owocow winorosli i pizmo. Jest cieply i chlodny jednoczesnie. Zmyslowy i intrygujacy,skrzy sie na skorze kobiety ,ktora taki zapach nosi. Czasami jest jak sok z winogron splywajacy po ciele kobiety,kobiety frywolnej ale eleganckiej,czasami jest jak powiew wiosny ,kojarzacy sie z niewinnoscia. Te perfumy maja pazur chociaz na pozor sa niewinne. No wlasnie..Na pozor ;)  

Pisujesz na jakichś portalach o perfumach? 
28 kwietnia 2016 22:40
tina 100%

Dzięki Myszko :) Te perfumy na mnie mój men rozpoznaje bezbłędnie, chociaż na perfumach za bardzo się nie zna :) Twierdzi, że te najbardziej do mnie pasują  itp. itd ;) Ale ja nie jestem perfumową monogamistką, lubię nosić zapachy kontrastowe, często w zależości nie tyle od pory roku, ile od mojego nastroju :) I w rożny nastroj też mnie perfumy wprowadzają. W Alienie czuję sie no jakby- uzbrojona, jak w glanach :)

Alien to straszny śmierdziuch ;), kocham go :D!
28 kwietnia 2016 22:41
salazar

Pisujesz na jakichś portalach o perfumach? 

Pisuje czasami ;)
28 kwietnia 2016 22:41 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Alien to straszny śmierdziuch ;), kocham go :D!

Ja też :) Aliena można albo kochac, albo nienawidzieć :)
28 kwietnia 2016 22:43 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Dzięki Myszko :) Te perfumy na mnie mój men rozpoznaje bezbłędnie, chociaż na perfumach za bardzo się nie zna :) Twierdzi, że te najbardziej do mnie pasują  itp. itd ;) Ale ja nie jestem perfumową monogamistką, lubię nosić zapachy kontrastowe, często w zależości nie tyle od pory roku, ile od mojego nastroju :) I w rożny nastroj też mnie perfumy wprowadzają. W Alienie czuję sie no jakby- uzbrojona, jak w glanach :)

Na mnie Envy leza w miare ok ale nie za czesto uzywam. Za bardzo kwiatowe i troche mnie mecza po kilku godzinach,a sa bardzo trwale;) Ale doceniam ten zapach. Ciekawy jest :)
28 kwietnia 2016 22:54 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Na mnie Envy leza w miare ok ale nie za czesto uzywam. Za bardzo kwiatowe i troche mnie mecza po kilku godzinach,a sa bardzo trwale;) Ale doceniam ten zapach. Ciekawy jest :)

Mnie nie męczą , dobrze się w nich czuję. Z perfum, ktore żle na mnie lezą, to Allure Chanel. W ogóle nie lubię Chanelowskich damskich zapachów- Cristalle jeszcze ujdzie, ale męskie Chanel uwielbiam. Egoistem to się sama czasem popsikam :)
28 kwietnia 2016 22:58
tina 100%

Mnie nie męczą , dobrze się w nich czuję. Z perfum, ktore żle na mnie lezą, to Allure Chanel. W ogóle nie lubię Chanelowskich damskich zapachów- Cristalle jeszcze ujdzie, ale męskie Chanel uwielbiam. Egoistem to się sama czasem popsikam :)

Allure smierdza niemozliwie!! Zgnilymi kwiatami. Jak na cmentarzu...swiezy grob,pelno wiencow, i deszcz..i i to jest wlasnie to. Podduszone,mokre kwiaty liliowate,frezjowate,Nie wiem. Ale tak mi sie kojarzy. :))
28 kwietnia 2016 23:01
A co myślicie o Coco Modemoiselle? Byłam uzależniona przez parę lat, teraz mi trochę zelżało, ale dalej kocham :).
28 kwietnia 2016 23:06 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Allure smierdza niemozliwie!! Zgnilymi kwiatami. Jak na cmentarzu...swiezy grob,pelno wiencow, i deszcz..i i to jest wlasnie to. Podduszone,mokre kwiaty liliowate,frezjowate,Nie wiem. Ale tak mi sie kojarzy. :))

No własnie tak mnie od nich jakoś odrzucało. Nuta głowy po rozwinięciu się jest dla mnie nie bardzo do zniesienia. Deszczu tam mało raczej, chyba że deszczówka trochę leciwa już :) Lubię zapach deszczu, ale takiego bardziej tropikalnego. Rein Marca Jacobsa mi się nawet podoba, zapach niezbyt skomplikowany, ale czuć tą tropikalną ulewę, tylko szkoda,że pazura w nich nie ma w postaci czającej się jakiejś anakondy :)
Cristalle lubię za kontrasty- jest zaskakujący, szybko się zmieniający, chociaż miejscami za bardzo pudrowy .
28 kwietnia 2016 23:18
salazar

A co myślicie o Coco Modemoiselle? Byłam uzależniona przez parę lat, teraz mi trochę zelżało, ale dalej kocham :).

Jakos sie na mnie zle uklada. Taki mocno szyprowy zapach. Nie lezy mi i nie pasuje do niczego  Zbyt powazny.
28 kwietnia 2016 23:23
tina 100%

No własnie tak mnie od nich jakoś odrzucało. Nuta głowy po rozwinięciu się jest dla mnie nie bardzo do zniesienia. Deszczu tam mało raczej, chyba że deszczówka trochę leciwa już :) Lubię zapach deszczu, ale takiego bardziej tropikalnego. Rein Marca Jacobsa mi się nawet podoba, zapach niezbyt skomplikowany, ale czuć tą tropikalną ulewę, tylko szkoda,że pazura w nich nie ma w postaci czającej się jakiejś anakondy :)
Cristalle lubię za kontrasty- jest zaskakujący, szybko się zmieniający, chociaż miejscami za bardzo pudrowy .

No dlatego mowie o deszczu cmentarnym ;)) Normalnie zaduszki...
Lubie zapachy z dlugim ogonem. Ostatnio mi pasuja Jose Eisenberga. Dobrze sie w nich czuje. 
28 kwietnia 2016 23:30
fioletowa.mysz

No dlatego mowie o deszczu cmentarnym ;)) Normalnie zaduszki...
Lubie zapachy z dlugim ogonem. Ostatnio mi pasuja Jose Eisenberga. Dobrze sie w nich czuje. 

Zapoznam się przy najbliższej okazji, ale dotychczas nigdzie nie widziałam. W każdym Douglasie jest? Który zapach polecasz?
28 kwietnia 2016 23:38
salazar

Zapoznam się przy najbliższej okazji, ale dotychczas nigdzie nie widziałam. W każdym Douglasie jest? Który zapach polecasz?

Jose polecam. Ja kupilam w douglasie. Mnie sie cholernie podoba i fajnie mi z tym zapachem. Ale moja kumpela jak sobie test zrobila to powiedziala,ze smierdzi cygarem  Wiec warto sprawdzic. Tam w skladzie  tonka jest,nie kazdy to lubi.