Kujawsko-Pomorskie

20 lutego 2014 20:31
szkoda bo ja jestem w samym Monachium
22 lutego 2014 06:20
Czesc dziewczyny ja juz nie spie przezywam jutro ten wyjazd 16 godz.jazdy.No ale mysle pozytywnie przeciez jestem wypoczeta bo ostatnio dlugo bylam w Polsce.Pogoda na jutro tez zapowiada sie byc piekna sloneczna.Pije sobie wlasnie kawkie i mysle o tych wszystkich dziewczynach co tak ciezko pracuja na wyjezdzie.fajnie jest ze jest ten Portal i mozemy kontaktowac sie.to podtrzymuje na duchu .Szkoda tylko zenikt nie odezwal sie kto bedzie w poblizu mojej miejscowosci ale jak bede na miejscu to sie troche popytam.Pozdrawiam Was kochane dziewczyny,zycze milego dnia.
22 lutego 2014 06:40 / 1 osobie podoba się ten post
Mirabellko,jestem dopiero od tygodnia w DE,też z Kujaw,a do Oberursel jechałam 23 godziny!Tobie życze spokojnej drogi,pa.
22 lutego 2014 07:40
Dziekuje kruszynko,ooo to naprawde dlugo jechalas.szkoda ,ze jestes tak daleko odemnie,az 433km,sprawdzilam to.a jak dlugo bedziesz w DE?Pozdrowionka odemnie kruszynko i mliego dnia zycze Ci.
22 lutego 2014 10:06
Mirabella

Czesc dziewczyny ja juz nie spie przezywam jutro ten wyjazd 16 godz.jazdy.No ale mysle pozytywnie przeciez jestem wypoczeta bo ostatnio dlugo bylam w Polsce.Pogoda na jutro tez zapowiada sie byc piekna sloneczna.Pije sobie wlasnie kawkie i mysle o tych wszystkich dziewczynach co tak ciezko pracuja na wyjezdzie.fajnie jest ze jest ten Portal i mozemy kontaktowac sie.to podtrzymuje na duchu .Szkoda tylko zenikt nie odezwal sie kto bedzie w poblizu mojej miejscowosci ale jak bede na miejscu to sie troche popytam.Pozdrawiam Was kochane dziewczyny,zycze milego dnia.

Mirabella szerokiej drogi. Odezwij sie  jak juz bedziesz na miejscu. Napisz jakie to miesce PDP itd. Po prostu pisz i badź z nami.
22 lutego 2014 10:13
kruszynka1964

Mirabellko,jestem dopiero od tygodnia w DE,też z Kujaw,a do Oberursel jechałam 23 godziny!Tobie życze spokojnej drogi,pa.

Łoj, co tak długo ta twoja droga trwała. Kiedyś pracowałam ponad rok w Bad Homburg i aż miesiąć w Oberursel, ładnie tam latem :)
22 lutego 2014 10:17
Mirabella

Dziekuje kruszynko,ooo to naprawde dlugo jechalas.szkoda ,ze jestes tak daleko odemnie,az 433km,sprawdzilam to.a jak dlugo bedziesz w DE?Pozdrowionka odemnie kruszynko i mliego dnia zycze Ci.

Skarbie,serce mi sie kraje,ale az do Wielkanocy,ja wogóle jakos nie moge sie jeszcze pozbierac .
22 lutego 2014 10:19
anetta

Łoj, co tak długo ta twoja droga trwała. Kiedyś pracowałam ponad rok w Bad Homburg i aż miesiąć w Oberursel, ładnie tam latem :)

Anetta,zwiedziłam chyba po drodze całe Niemcy,jeszcze mi sie sni ta droga-koszmar!
22 lutego 2014 16:27
kruszynka1964

Anetta,zwiedziłam chyba po drodze całe Niemcy,jeszcze mi sie sni ta droga-koszmar!

To ładnie Cb przewieźli, pewnie busikiem jechałaś :)
22 lutego 2014 17:06
anetta

To ładnie Cb przewieźli, pewnie busikiem jechałaś :)

Noo...
22 lutego 2014 18:23
Haj wisienko dzieki ,ze odezwalas sie ,na pewno bede pisala .bo biore laptopa ze soba.ta rodzina z niemiec ro zmawiala ze mna przez tel.i powiedzieli ze specjalnie dla mnie zalozyli kabel zebym mogla kontaktowac sie ze swiatem i pytali mnie sie czy mam laptopa i ze mam go zabrac.oby wszystko u nich funkcjonowalo.kruszynko ja tez bede do wielkanocy tak jak Ty,wiec sie nie martw razem bedziemy sie wspierac.no to pa dziewczynyJak bede na miejscu to Wam wszystko opisze.zycze milej niedzielki.
22 lutego 2014 18:57
Mirabella

Haj wisienko dzieki ,ze odezwalas sie ,na pewno bede pisala .bo biore laptopa ze soba.ta rodzina z niemiec ro zmawiala ze mna przez tel.i powiedzieli ze specjalnie dla mnie zalozyli kabel zebym mogla kontaktowac sie ze swiatem i pytali mnie sie czy mam laptopa i ze mam go zabrac.oby wszystko u nich funkcjonowalo.kruszynko ja tez bede do wielkanocy tak jak Ty,wiec sie nie martw razem bedziemy sie wspierac.no to pa dziewczynyJak bede na miejscu to Wam wszystko opisze.zycze milej niedzielki.

Mira to rodzina widać jakaś normalna i oby było wszystko ok z Pdp jak zajedziesz na miejsce :)
22 lutego 2014 19:07
anetta

Mira to rodzina widać jakaś normalna i oby było wszystko ok z Pdp jak zajedziesz na miejsce :)

Mirabella,mam nadzieje,ze jeszcze nieraz popiszemy-a teraz odpocznij sobie i naciesz sie domkiem-milego wieczoru.
27 lutego 2014 20:16
Czesc dziewczyny jakos tu cicho po moim wyjezdzie.a teraz troche wam opisze moj wyjazd.jak wiecie w nidziele 23.02,wyjachalam do niemiec autokarem Sinbad.Podroz nie byla ciekawa ,poniewaz nikt sie nie odzywal ani .pierwszy raz tak mi sie trafilo.Ja o 22.00 wzielam tabletke na sen i spalam nie cala droge ,ale duzo.planowy przyjazd autokaru byl 0 8.45 w Monachium ,o godz.7.10 moj posrednik z niemiec wyslal mi SMS czy bede punktualnie .bylam opozniona tylko 15 minut.jak zajechalismy bylam cala hepi.moj posrednik juz na mnie czekal i zawiozl mnie do babci do miejscowosci Krailling to jest 13 km za Monachium.w domu czekal babci brat 85 letni ale jeszcze z wigorem i Polka marysia ktora opiekowala sie babcia dorywczo przez 2 tygodnie.napisalam ze dorywczo ,bo marysia mieszka tam juz przeszlo 20 lat.Tak ,ze milo mnie przywitano .marysia oprowadzila mnie po calym domu w ktorym byly same starocie .moj pokoj byl staranie przygotowany na moj przyjazd .duze lozko .kupiona nowa koldra i 2 nowe poduszki,przed lozkiem lezal ladny bialy nowy dywanik.Podloga byla z drzewa Na kozetce stala mala doniczka z kwiatuszkami i kartka na ktorej bylo napisane Herzlich Wilkommen Fr Mirka bylam nile zaskoczona .babcia lezala w lozko ma 91 lat jest niskiego wzrostu i szczuplutka spokojna jak na razie,ale byscie nie uwierzyli jeszcze na chodzie.Bardzo samodzielna ,wstaje sama ,chodzi przy dwoch laskach,sama je sama chodzi do toalety ,chociaz ma zalozonego pampersa,duzo spi a w nocy chce mi wynosic pampersy na dwor.ma anemie ,cos z nerkami,no i sie zapomina ale co hce to pamieta.Ale ogolnie jest spokojna i slucha .Jestem dzisiaj juz 4 dzien.nie pisalam wczesniej bo cos komputer nie funkcjonowal.Dzisiaj podlaczyl mi ziec babci brata.To na dzisiaj tyle .Pozdrawiam Was i piszcie ja zawsze bede teraz opisywac wam.Pa pa
27 lutego 2014 20:37
Mirabella

Czesc dziewczyny jakos tu cicho po moim wyjezdzie.a teraz troche wam opisze moj wyjazd.jak wiecie w nidziele 23.02,wyjachalam do niemiec autokarem Sinbad.Podroz nie byla ciekawa ,poniewaz nikt sie nie odzywal ani .pierwszy raz tak mi sie trafilo.Ja o 22.00 wzielam tabletke na sen i spalam nie cala droge ,ale duzo.planowy przyjazd autokaru byl 0 8.45 w Monachium ,o godz.7.10 moj posrednik z niemiec wyslal mi SMS czy bede punktualnie .bylam opozniona tylko 15 minut.jak zajechalismy bylam cala hepi.moj posrednik juz na mnie czekal i zawiozl mnie do babci do miejscowosci Krailling to jest 13 km za Monachium.w domu czekal babci brat 85 letni ale jeszcze z wigorem i Polka marysia ktora opiekowala sie babcia dorywczo przez 2 tygodnie.napisalam ze dorywczo ,bo marysia mieszka tam juz przeszlo 20 lat.Tak ,ze milo mnie przywitano .marysia oprowadzila mnie po calym domu w ktorym byly same starocie .moj pokoj byl staranie przygotowany na moj przyjazd .duze lozko .kupiona nowa koldra i 2 nowe poduszki,przed lozkiem lezal ladny bialy nowy dywanik.Podloga byla z drzewa Na kozetce stala mala doniczka z kwiatuszkami i kartka na ktorej bylo napisane Herzlich Wilkommen Fr Mirka bylam nile zaskoczona .babcia lezala w lozko ma 91 lat jest niskiego wzrostu i szczuplutka spokojna jak na razie,ale byscie nie uwierzyli jeszcze na chodzie.Bardzo samodzielna ,wstaje sama ,chodzi przy dwoch laskach,sama je sama chodzi do toalety ,chociaz ma zalozonego pampersa,duzo spi a w nocy chce mi wynosic pampersy na dwor.ma anemie ,cos z nerkami,no i sie zapomina ale co hce to pamieta.Ale ogolnie jest spokojna i slucha .Jestem dzisiaj juz 4 dzien.nie pisalam wczesniej bo cos komputer nie funkcjonowal.Dzisiaj podlaczyl mi ziec babci brata.To na dzisiaj tyle .Pozdrawiam Was i piszcie ja zawsze bede teraz opisywac wam.Pa pa

Mira fajnie że się odezwałaś i cieszę się że dobrze trafiłaś, oby było tak dalej.
Ja w sobotę wyjeżdżam do domu ale czytać będę, pisz jak tam Tobie idzie :)