Za co lubię moją pracę?

09 lutego 2017 16:04 / 7 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Przepraszam,ale nie bardzo rzumiem o czym rozmawiamy? To mój cytat jakiś stary,nie wiem o co chodziło?

Wykopalisk ciąg dalszy...no uczy się dziewczyna jak się poruszać po forum Przecież nowa jest....podobno.... i nieporadna taka...jest...
09 lutego 2017 16:06 / 4 osobom podoba się ten post
ewal8

Och Marcia Marcia - ty to naprawdę jestes nie do zdarcia. A jakie masz głębokie przemyślenia i refleksje, no po prostu aż się wzruszyłam, tym bardziej, ze na wsi mieszkam. Samo życie... z wyboru, jasny gwint. Od jutra szukam mieszkania w mieście - od razu mi sie podniesie stopa życiowa, a może i kto na ślub zaprosi. Samo życie...

...ale w mieście też nie będzie tak różowo przecież, bo wszystko co różowe na wsi zostanie. Świnki na przykład różowe z pięknie zakręconym ogonkiem hrum..hrum, ale moze Ci coś po pierwszym zostanie....w tym miescie....
09 lutego 2017 16:08
ewal8

Och Marcia Marcia - ty to naprawdę jestes nie do zdarcia. A jakie masz głębokie przemyślenia i refleksje, no po prostu aż się wzruszyłam, tym bardziej, ze na wsi mieszkam. Samo życie... z wyboru, jasny gwint. Od jutra szukam mieszkania w mieście - od razu mi sie podniesie stopa życiowa, a może i kto na ślub zaprosi. Samo życie...

Na wsi żeby przetrwać nawet samą zimę trzeba być twardym, a jeszcze jak się mieszka daleko od centrum,  to był mój świadomy wybór na co się decyduję, myśl o mojej rodzinie, mężu, dzieciach dodaje mi sił każdego dnia ....  dzięki mojej pracy oni też będą mieć łatwiej

09 lutego 2017 16:10 / 4 osobom podoba się ten post
Marcia

Na wsi żeby przetrwać nawet samą zimę trzeba być twardym, a jeszcze jak się mieszka daleko od centrum,  to był mój świadomy wybór na co się decyduję, myśl o mojej rodzinie, mężu, dzieciach dodaje mi sił każdego dnia ....  dzięki mojej pracy oni też będą mieć łatwiej

Tak, będą mieć zdecydowanie łatwiej. Jeszcze łatwiej by mieli, jak by się sami za robotę wzięli, a Ty tymczasem na przykład....do Ciechocinka.....za zarobione ojraski
09 lutego 2017 16:10 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

...ale w mieście też nie będzie tak różowo przecież, bo wszystko co różowe na wsi zostanie. Świnki na przykład różowe z pięknie zakręconym ogonkiem hrum..hrum, ale moze Ci coś po pierwszym zostanie....w tym miescie....:-)

Resztki dla świnek zostaną i pojedzie pomóc tym, no, wsio.... wieś....Nie chcę obrazić, niech będzie wsiem.
09 lutego 2017 16:11 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Resztki dla świnek zostaną i pojedzie pomóc tym, no, wsio.... wieś....Nie chcę obrazić, niech będzie wsiem.

No dokładnie i jeszcze worek kartofli dadzo i może kwintal pszenicy? No, fajnie by było....
09 lutego 2017 16:13 / 5 osobom podoba się ten post
Marcia

Na wsi żeby przetrwać nawet samą zimę trzeba być twardym, a jeszcze jak się mieszka daleko od centrum,  to był mój świadomy wybór na co się decyduję, myśl o mojej rodzinie, mężu, dzieciach dodaje mi sił każdego dnia ....  dzięki mojej pracy oni też będą mieć łatwiej

Tak, tak Marcia - my to codziennie do lasu całą rodziną chodzimy i chrust zbieramy, zeby przetrwać. Nawet końskie łajno suszymy na rozpałkę. Samo życie... W lecie grzyby, ryby, jagody - zapasy na całą zime robimy. Stary z dzidą na dziki i sarny poluje, bo by my popadali jak muchy jakby nie to.
A jedyne co mamy różowe to wychodek na zewnątrz. Mąż z rana zawsze deskę grzeje, zebym nie przymarzła. Samo życie... z wyboru. Tacy my abnegaci wygód wszelakich.
09 lutego 2017 16:13 / 3 osobom podoba się ten post
doda1961

No dokładnie i jeszcze worek kartofli dadzo i może kwintal pszenicy? No, fajnie by było.... :-)

Albo jakich jabłek nazbiera przy drodze, to na benzynie nie straci.
09 lutego 2017 16:14 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

No dokładnie i jeszcze worek kartofli dadzo i może kwintal pszenicy? No, fajnie by było.... :-)

Albo jakich jabłek nazbiera przy drodze, to na benzynie nie straci.
09 lutego 2017 16:14 / 3 osobom podoba się ten post
Pacz jak się szybko uczysz? Mówiłam, że bystra jesteś...niesłychanie....
09 lutego 2017 16:15 / 1 osobie podoba się ten post
Marcia

Na wsi żeby przetrwać nawet samą zimę trzeba być twardym, a jeszcze jak się mieszka daleko od centrum,  to był mój świadomy wybór na co się decyduję, myśl o mojej rodzinie, mężu, dzieciach dodaje mi sił każdego dnia ....  dzięki mojej pracy oni też będą mieć łatwiej

Ale chyba nie mówimy o wsi obecnej i takiej sprzed 30 lat? Jaka jest różnica między przetrwaniem na wsi latem ,a zimą? Może różni się tylko tym ,że latem jest więcej pracy w polu,na którym i tak teraz pracuje się maszynami rolniczymi,a zimą właściwie tylko przy zwierzętach . Poza tym rolnicy mają dopłaty z UE i żyje im się duzo lepiej na wsi niż tym w mieście,gdzie na każde jajko muszą sobie sami zarobić.
Wieś obecna i ta kiedyś bardzo się róznią,dlatego nie bardzo cię rozumiem , o jakim przetrwaniu mówisz?
09 lutego 2017 16:15
Nie wiem co ty tam napisałeś teraz mamy 2017 rok 
09 lutego 2017 16:17 / 1 osobie podoba się ten post
Marcia

Nie wiem co ty tam napisałeś teraz mamy 2017 rok :-)

Dzisiaj pisze żupa, nauczył się.
09 lutego 2017 16:17
ivanilia40

Ale chyba nie mówimy o wsi obecnej i takiej sprzed 30 lat? Jaka jest różnica między przetrwaniem na wsi latem ,a zimą? Może różni się tylko tym ,że latem jest więcej pracy w polu,na którym i tak teraz pracuje się maszynami rolniczymi,a zimą właściwie tylko przy zwierzętach . Poza tym rolnicy mają dopłaty z UE i żyje im się duzo lepiej na wsi niż tym w mieście,gdzie na każde jajko muszą sobie sami zarobić.
Wieś obecna i ta kiedyś bardzo się róznią,dlatego nie bardzo cię rozumiem , o jakim przetrwaniu mówisz?

Nie każdy ma taką gospodarkę, z której żyje, w małej miejscowości cieżko znalesc pracę i o to mi chodzi 
09 lutego 2017 16:18 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ale chyba nie mówimy o wsi obecnej i takiej sprzed 30 lat? Jaka jest różnica między przetrwaniem na wsi latem ,a zimą? Może różni się tylko tym ,że latem jest więcej pracy w polu,na którym i tak teraz pracuje się maszynami rolniczymi,a zimą właściwie tylko przy zwierzętach . Poza tym rolnicy mają dopłaty z UE i żyje im się duzo lepiej na wsi niż tym w mieście,gdzie na każde jajko muszą sobie sami zarobić.
Wieś obecna i ta kiedyś bardzo się róznią,dlatego nie bardzo cię rozumiem , o jakim przetrwaniu mówisz?

Ivanilko, niech Marcia spróbuje na forum przetrwać , wykonując prace wykopaliskowe...to dopiero będzie sukces.....