sola... proszek nie pomaga...
sola... proszek nie pomaga...
sola... proszek nie pomaga...
To zgoda rochę sobie podokuczałyśmy było ciekawiej pozdrawiam
teraz obecnie jestem w Polsce wróciłam z urlopu rozglądam się za nową pracą zawsze pracowałam w Frankfurt main parę latek pozdrawiam a ty Marzenka gdzie jesteś
Pisalam o prezentach otrzymywanych od osob chorych na demencje, Alzheimera lub chorych inaczej... w kazdym innym przypadku jestem za przyjmowaniem... sama otrzymalam od rodziny zmarlego podopiecznego 1000€:)))
Niestety spotkalam sie z braniem pieniedzy od chorego na demencje i byla kwota ok. 50 tys.€ /z tego zwierzyla mi sie sama/ a moze i duzo... duzo wiecej... nikt nie mogl tego sprawdzic... dziadzius mial schowane pieniadze w przyslowiowej skarpecie...
Maryno... ja nie dedektyw tylko poczatkujacy paranoik:))) milo sie zrobilo... na dworze popadalo... jest czym oddychac... zycze dobrej nocy...
Dostałam mercedesa C200 ośmioletniego-po dwóch latach pracy z pacjentką chorą na alzcheimera-rodzinka obdarzyła mnie swoją(całej rodziny )ogromą fotą,laurką z pięknym wierszem i aktem darowizny!haha... ale mnie zatkało!
Byli szczęśliwi widząc jak się cieszę i to podobało mi sie najbardziej...
:)
kika1 a ja pracowałam u bardzo zamożnego pana i robiłam mu dodatkowo ( za dziękuję ) drenaż limfatyczny nóg a na odjezdne dostałam czekoladki, które podarowałam Jego żonie na urodziny. Uśmiechnęłam się pod wąsem ...