Oszuści na rynku opiekunek i opiekunów

Każda branża generuje wolną przestrzeń dla działalności wszelkiego rodzaju oszustów. Nie inaczej jest z branżą opieki domowej w Niemczech. Na naszym portalu niemal codziennie zamieszcza ogłoszenie podmiot, który nie ma prawa legalnie zatrudniać/wysyłać opiekunek osób starszych za granicę. Użytkownicy takich kont zamieszczają ogłoszenia wszędzie: na stronach z ogłoszeniami o pracę, gdzie już przy zakładaniu konta podają fałszywy numer NIP, bądź nachalnie wrzucają oferty w poszczególnych tematach forum.

 

Kim są oszuści?
Czasami to zwykła opiekunka, która pracuje na czarno, próbuje znaleźć dla siebie zmienniczkę, czasami naciągacz, a czasami firma „krzak”. Jednakże każdy z wyżej wymienionych podmiotów potrafi działać zgoła inaczej. Pole manewru do szerzenia patologii jest bardzo szerokie, a internetowi oszuści przechodzą czasem samych siebie w wymyślaniu coraz to nowszych sposobów na robienie machlojek.

Historia miłosna
Joanna poznała Witolda na jednym z forów dyskusyjnych dla opiekunek. Człowiek ten oczarował ją swoją elokwencją i inteligencją. Przez kilka tygodni toczyli ze sobą wiele długich rozmów na komunikatorach sieciowych. On był w Niemczech, ona w Polsce. Witold opowiadał że jest opiekunem  osób starszych w Niemczech od kilku lat. Obiecał Joannie znaleźć dobrze płatną pracę w opiece. Joannę przeszyła „strzała amora”, pojechała bez wahania. Obiecał jej pracę u małżeństwa za 2 tys euro na 8 godzin, a poza tym deklarował wielką miłość... Na miejscu okazało się że Witold wcale nie chce się z nią spotkać, tłumacząc przez telefon że jest chory na raka – do czego dorobił całą łzawą historię o swoim rzekomym leczeniu. W końcu jednak podszedł Joannę „na litość”, w taki sposób, że przyjął ją w swoim wynajętym mieszkaniu, pożyczył od niej pieniądze (ponad tysiąc euro). Po kilku dniach kłamstw Witolda na temat jego sytuacji, jego rodziny oraz – przede wszystkim pracy i pieniędzy – Joanna zdecydowała się uciec od naciągacza. Pozostało jeszcze tylko zatankować wynajęty samochód i zapłacić za jego wynajem (kolejne kilkaset euro)...

Koleżanka po fachu
Agata przez kilka tygodni żaliła się na forum dyskusyjnym że nie może znaleźć pracy. Narzekała na ciężką sytuację materialną, jednocześnie deklarując nieustanną gotowość do wyjazdu. Jak sama twierdziła – ciągle prześladował ją pech; firma nie podawała terminu, rodzina nie chciała jej zaakceptować, problemy zdrowotne itp. Tak upływały miesiące, a Agata wciąż narzekała. Z pomocą przyszła forumowiczka – opiekunka. Pomogła znaleźć pracę, jednak Agata twierdziła, że nie ma nawet pieniędzy na dojazd, ani na prowiant na drogę. Forumowiczka pożyczyła jej 500 zł na wydatki. Agata przestała najpierw odpisywać na maile, następnie odbierać telefon od wierzycielki. Po jakimś czasie odebrała telefon, tłumacząc w pokrętny sposób że pracy nadal szuka, a los nieustannie rzuca jej kłody pod nogi i nadal nie wyjechała, i nie ma środków na spłatę długu.

Rekruterka
Wśród opiekunek zdarzają się także obrotne „bizneswoman”. Co jakiś czas na forum pojawia się nowa osoba, która ogłasza że szuka pracy, najlepiej „prywatnie” (czyt. „na czarno”). Rzadko mija pięć minut od pojawienia się takiego posta, gdy pojawiają się wpisy „napisz do mnie na pv – adres jest w moim profilu”. No cóż, nie ma to jak wysłać nieznaną osobę, np. do sąsiadów swoich podopiecznych i jeszcze wziąć kilkaset euro za „załatwienie dobrej, sprawdzonej opiekunki”.
Następnie pojawia się cały szereg problemów. Kornelia zorganizowała sobie sama zastępstwo poprzez „koleżankę z forum”, którą znała jedynie wirtualnie. Jakież było jej zdziwienie, gdy po powrocie na stellę po dwóch miesiącach zastała zapuszczony dom, zaniedbaną i wygłodzoną podopieczną oraz wszędzie walające się butelki i puszki, bynajmniej nie po sokach owocowych.
Helena miała obiecane w swojej agencji 150 euro premii za polecenie nowej opiekunki. Zaczęła więc realizować się jako „przedstawiciel handlowy” , gdzie tylko się da. Żyłka specjalisty od reklamy zaczęła tętnić coraz szybciej. Począwszy od nagabywania wszystkich Polek w busach, że zna „świetną super agencję”, skończywszy na forum opiekunki24. Z usuniętych postów, gdzie nachalnie polecała agencję we wszystkich tematach i obiecywała pomoc, tłumaczyła się „że to pilna sprawa”, że „tylko ten jeden raz, bo agencja nie zdążyła zorganizować zastępstwa, a senior nie może przecież pozostać sam”. Po jakimś czasie postanowiła założyć własną działalność w Niemczech (Gewerbe). Pomimo tego, że nie ma uprawnień pośrednictwa pracy, nadal usiłuje organizować pracę innym opiekunkom – oczywiście z „dobrego serca”.

 

Zastanów się dwa razy zanim stracisz
Sytuacje życiowe często zmuszają nas do podejmowania decyzji nieracjonalnych i nieprzemyślanych. Działając pod presją czasu i pieniędzy w wielu przypadkach może brakować realnej oceny, danej nam niemalże „na tacy” oferty. Świetne pieniądze, świetne miejsce, dodatkowe bonusy… istna „gwiazdka z nieba” – tak potrafią mamić oszuści.  Wydawałoby się że gigantyczna ilość informacji, które zamieszczane są na naszym portalu, jak i forum, pozwalają każdemu posiadać wystarczające informacje, niezbędne do bezpiecznego podjęcia pracy w charakterze opiekunki za granicą. Jednak wizja cudownej pracy i wysokich zarobków, tzw. „okazje” u „serdecznych” internautów wciąż biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. Osób oszukanych jest coraz więcej, o czym świadczą przypadki opisywane na forum, jak również na naszą skrzynkę mailową. Jeśli chcecie sprawdzić pośrednika, skorzystajcie z wyszukiwarki google, z opinii na naszym forum, w rejestrze Krajowego Rejestru Agencji Zatrudnienia (KRAZ). Gdy informacji będzie brak lub będzie ich mało – prosimy o kontakt mailowy. Założenie tematu o kolejnej agencji w dziale z opiniami na naszym forum, nie stanowi żadnego problemu.

Zarówno imiona postaci jak i fakty są fikcyjne. Jakiekolwiek podobieństwo do zdarzeń oraz osób żyjących i martwych, występujących w powyższym artykule jest czystko przypadkowe. KP

28 czerwca 2016 18:25 / 11 osobom podoba się ten post
Jest dokładnie tak jak napisałaś. Na czarno to można się zastanawiać od 1800 e. W innej sytuacji to jest wykorzystywanie przez rodzine i własna głupota. Ryzyko jest zbyt duże. A w agencjach jednak pracy jest sporo i można coś ciekawego trafić. Ja mam swoje wymagania i szukam ofert które mi odpowiadają. Oczywiście w nawiązaniu do " kwiatkow" powiem że same opiekunki psują rynek częściowo godząc się na pracę za marne grosze przy przypadkach do ktorych wymagany jest sprzęt i ew druga osoba. Wolę osobiście mniej w lajtowych warunkach, z ubezpieczeniem niż ryzyko i harowke. 100 czy 200 euro mi akurat różnicy nie robi bo moje zdrowie psychiczne i fizyczne jest ważniejsze. I tego się trzymać będę w dalszej mojej przygodzie w tym zawodzie.
28 czerwca 2016 18:40 / 9 osobom podoba się ten post
Kobieto o czym ty piszesz,zarobki ktore podalas to bzdury wymyslone;Kiedys tu na forum pisalam jak pracowalam na czarno   jezyk slabiutki;Pdp alschajmer nie leczony za 900euro zwrot kosztow oczywiscie tylko w jedna strone;Dziewczyny tu na forum pisaly zebym dzwonila po agencjach i uczyla sie,Posluchalam podszkolilam sie i pracuje legalnieJestescie WIELKIE 
28 czerwca 2016 20:08 / 11 osobom podoba się ten post
Wiesz co, to już nie jest epoka kamienia łupanego...wchodzisz i piszesz takie rzeczy, zachęcasz do łamania prawa...tego to juz nie rozumiem w ogóle! Powiem Ci jedno, zastanów się nad tym co robisz kobieto
Jeżeli ktoś robi na czarno przy takich możliwościach wyjazdu, jakie teraz są i zapłaci karę, to jest to jego wyłączie głupota. Gorzej będzie, jeżeli na przykład wyjdziesz z pdp na spacer ( lub gdziekolwiek indziej) cos sie stanie, nie wiem jakiś wypadek, na miejsce przyjadą odpowiednie służby i Ty tam będziesz...zastanawiałaś się nad tym? Uwierz mi, że nikt nie będzie z sąsiadów zeznawał przed policją na Twoją korzyść. Powiedzą prawdę: była tu, pracowała itd. To był tylko jeden z tysiąca przykładów. Warto tak ryzykować? To jest tak ciężka praca! Warto jeszcze siedzieć i się bać, czy nikt nie podkabluje? 
Życie jest życiem i nigdy nie wiadomo co będzie jutro...pomyślałaś o swoich najbliższych, rodzinie..? Mozna trafić do szpitala,albo jeszcze gorzej....i co wtedy? 
28 czerwca 2016 20:27 / 5 osobom podoba się ten post
Jak się jest zdrowym to tak daleko się nie myśli najwidoczniej... .Wizyta u lekarza prywatnie to jeszcze finansowo nie majątek,ale trafić na tydzien do szpitala to juz kolosalne sumy!Nie wiem który Niemiec bedzie placil 450e tyg tj 1900euro miesiecznie na czarno,jak moze miec legalnie opiekunke z Agencji za 2000eu,bez strachu i klopotów.
28 czerwca 2016 20:47 / 8 osobom podoba się ten post
Taaa, placa 1000 lub 1200 ojro w porywach. A czesto jeszcze mniej. Mam taka znajoma ,ktora zasuwa u rodziny za 900 ojro,na czarno. Pomijam kwestie zdrowotne,skupie sie na braku szacunku. Nie pozwalaja jej nawet pralki wlaczyc,swoje rzyczy musi prac w misce,w plynie do naczyn albo sama sobie kupic proszek,a rodzina raz na tydzien pierze rzeczy matki w pralni,ktora w zwykly dzien jest na klucz zamknieta...Jedzenia tak skapia,ze hej. Ma wydzielone 4 kromki chleba na dobe,z czego 3 zjada pdp. Dokarmiaja ja kolezanki,ktore sa w lepszej sytuacji. O przerwie jakiejkolwiek nie ma mowy. Chyba,ze oni przyjezdzaja to opiekunka moze wyjsc na godzinke. Obgaduja ja bez zadnych sentymentow,chociaz ona slyszy.Zenada totalna. I co najbardziej mnie dziwi,ta Polka ma taki wstret do wszelkich agencji,bo inne panie,pracujace na czarno tak jej w glowe nawbijaly,ze za nic na swiecie nie podejmie innej pracy bo nie. Bo z gory wie,ze bedzie zle...I jak tu przekonac,ze nie ma racji?...
28 czerwca 2016 22:22 / 7 osobom podoba się ten post
Słuchajcie bo to jest tak,że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Jeździłam parę razy na czarno za standardowa stawke 300/tydzień,ale znam osobiscie kilka dziewczyn ,które miały 350,jedna nawet 450 bodajże,ale przy dwojgu leżących,takie miejsca są,mało ale są.Będąc w zeszłym roku na wyspie usłyszałam od koleżanki opowieść o dziewczynie pracującej na czarno na która sąsiad doniósł-kara 5000euro!!!!Żadnych rat,żadnej ugody ,nic,albo wpłata kary albo zamiana na areszt:(ponoć wzięła kredyt i jeździ teraz do Włoch żeby mieć go jak spłacać.Zaznaczam "słyszałam",ale wcale nie wątpię,ze to prawda.Z drugiej strony rozumiem te dziewczyny ,które np.maja komornika-na czarno kasy nie ugryzie.Agencje są dużo winne ,że kwitnie w najlepsze szara strefa,bo i oszukują i nie płacą ,albo płaca marnie, to co się dziwić.Moim zdaniem ,niech każda pracuje jak chce,ale namawianie do roboty na czarno to przegięcie lekkie.Wszystkie jesteśmy dorosłe,kto jak wybierze tak ma.A jak sie która da namówic i potem płacze to sama sobie winna.Nie zawsze ekstra kasa oznacza ekstra pracę.Są miejsca legalne za 900 ,są i nielegalne,sa miejsca agenturkowe,gdzie dziewczyny głodują,zapieprzaja ,nie śpia po nocach.Tu reguły nie ma żadnej bo wiemy wszystkie ,że rzadko na pomoc agencji mozna liczyc ,kase skasuja od rodziny i siedż człowieku i cierp.Na czarno jest ten jedyny plus ew.że się capnie tygodniówkę i spitala do domu.W sumie -loteria.Co byśmy tu nie pisały to wniosek jest taki,że i tak źle i tak niedobrze,zarabiać jednak trzeba jakoś,a cała reszta zależy po prostu od farta:)

A z podobnej beczułki: to kolejna zrobiona w konia przez świetnie nam znanego pana R.S. I to wcale nie świeżynka,była kiedyś na forum,wczoraj sie dowiedziałam i pokierowałam do Sylwii Timm.To jest chyab jeszcze gorsze zło niz nieuczciwe agencje czy robota na czarno-szemrani pośrednicy ,którzy się mnożą jak króliki:(I są tak skuteczni,że wpadają w ich sidła nawet bardzo doświadczone opiekunki.
28 czerwca 2016 22:28
Nie znam zadnego pana R.S. Oświecisz mnie,prosze?
28 czerwca 2016 22:42 / 2 osobom podoba się ten post
Był swego czasu na forum,niby firmę miał,a sie okazało co sie okazało,poszperaj w necie: Freiburg,Roberto  S, jak drzewo:).Nie ma go na forum już, a banany mi szkodzą ostatnio,wolę się nie narażać:)
28 czerwca 2016 22:46 / 1 osobie podoba się ten post
Chyba wywaliłam przez pomyłkę.
28 czerwca 2016 22:50 / 3 osobom podoba się ten post
Co wywaliłaś Teresko?Uwazajcie dziewczyny,żeby wam co na głowę nie spadło-Terka szaleje po nocy:):):)Hi hi hi
28 czerwca 2016 22:55 / 3 osobom podoba się ten post
Ach .Z rozpędu podałam RS w całej okazałości,ale nikt nic mu chyba oficjalnie nie zarzucił,policja chyba go nie czepia ,więc nie bardzo można podawać pełne dane.
29 czerwca 2016 07:09 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63-jestem w Twojej drużynie.W każdej kwestii ostatecznie sami decydujemy.Kiedyś podczas jazdy w busie miałam za plecami koordynatorkę.Nadawała przez telefon non-stop.Nie słyszałam własnych myśli-tak w nawiasie! To co mówiła do opiekunek-to stawiało mi włosy dęba.Jednym słowem-odzywała się-delikatnie mówiąc-niegrzecznie.Zakrzykiwała swoje rozmówczynie i wszystko sprowadzało sie do słów:"radź sobie sama".W/g mnie-porażka.
29 czerwca 2016 08:17 / 5 osobom podoba się ten post
Parę dni temu dostałam sms od pana Roberta, że ma dla mnie pracę "przy opiece w Niemczech za 1400 euro". Odpisałam, bo grzeczna jestem, że ja tylko do Szwajcarii...Za momet przychodzi następny sms od niego "praca za 1550 euro"...Nie pisze on, że "za miesiąc"! Więc jakby co to kryty jest...Mam nadzieję, że już mój telefon wykreślił, ze swojego rejestru opiekunek  bo się wkurzylam i dobitnie podkreśliłam, że "ja tylko do Szwajcarii i na szwajcarskich warunkach".  Póki co - zapanowała cisza.
29 czerwca 2016 09:17 / 3 osobom podoba się ten post
Ola ile jeszcze nabierze kobiet.W tym gąszczu i dobrym biznesie nie wiadomo kto cacy ,kto oszust.A czasami rękę byśmy sobie dali uciąć ,że jest cacy i pięknie,a wychodzi jak zwykle.
29 czerwca 2016 15:46 / 1 osobie podoba się ten post
Sosna?
Czy sekwoja?
A może sumak?
A.... na pewno surmia!!.