Opiekunkowe szkło kontaktowe

15 lutego 2014 15:41 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

W poleceniu jest wyrażnie napisane "dowolnym sposobem",chyba mamy wolność słowa,nie? :):):)

Widzisz...wychodzi na to że "dowolny sposób" to inaczej "co pani ma na mysli"...no niestety ...To sa tzw sztywne ramy programowe, obłędnie napisane podręczniki a efekt? Robi sie dzieciom wode z mózgu :(
Podam na potwierdzenie . Cytuję moją siostrę której córka chodzi do pierwszej klasy.
"Stan mojej wiedzy jest ograniczony... czytam zadanie w ksiazcee Marcysi... (nnarysowanych jest 7 truskawek) - Alek miał 9 truskawek. Zjadł 4. Skreśl na rysunku ile truskawek Alek zjadł. Napisz ile zostało.... ?! czy ktos zna odpowiedz?
15 lutego 2014 16:03 / 3 osobom podoba się ten post
Asik

Widzisz...wychodzi na to że "dowolny sposób" to inaczej "co pani ma na mysli"...no niestety ...To sa tzw sztywne ramy programowe, obłędnie napisane podręczniki a efekt? Robi sie dzieciom wode z mózgu :(
Podam na potwierdzenie . Cytuję moją siostrę której córka chodzi do pierwszej klasy.
"Stan mojej wiedzy jest ograniczony... czytam zadanie w ksiazcee Marcysi... (nnarysowanych jest 7 truskawek) - Alek miał 9 truskawek. Zjadł 4. Skreśl na rysunku ile truskawek Alek zjadł. Napisz ile zostało.... ?! czy ktos zna odpowiedz?

Jeśli narysowanych jest 7 truskawek to zanim alek zjadł 4,ktoś wcześniej mu podebrał. Poprostu żył w kłamstwie,wierząc,że ma 9 truskawek :).
Wiesz co,ja już nie wypowiem się na temat materiału szkolnego,bo znowu się zdenerwuję. Na szczęścia mam to już za sobą,a ile mnie zdrowia kosztowało pomaganie dziecku w lekcjach ,wiem tylko ja sama...
 
Jeszcze odniosę sie do tego pytania o datę,zamiast: "napisz w dowolny sposób dzisiejszą datę",wystarczyło nie dodawać słowa " w dowolny" i dzieci byłyby szczęśliwsze...
15 lutego 2014 16:19
ivanilia40

Jeśli narysowanych jest 7 truskawek to zanim alek zjadł 4,ktoś wcześniej mu podebrał. Poprostu żył w kłamstwie,wierząc,że ma 9 truskawek :).
Wiesz co,ja już nie wypowiem się na temat materiału szkolnego,bo znowu się zdenerwuję. Na szczęścia mam to już za sobą,a ile mnie zdrowia kosztowało pomaganie dziecku w lekcjach ,wiem tylko ja sama...
 
Jeszcze odniosę sie do tego pytania o datę,zamiast: "napisz w dowolny sposób dzisiejszą datę",wystarczyło nie dodawać słowa " w dowolny" i dzieci byłyby szczęśliwsze...

Nie mówiąc o szczęsciu pani że dziecka ida jej tokiem myślenia. Tak swoją drogą to własnie pani powinna zmienic tor myślenia na dzieci a wtedy na pewno łatwiej przyswoiłyby wiedze. No cóż...ja tez mam to za sobą :) Miałam o tyle trudniej że moim dzieciom raczej nikt nie pomagał w lekcjach...Musiałam nauczyć i pomagac. Tak nauczyć żeby najmniej pomagać. I oczywiscie czasem korygowac podręcznik coby głupot nie uczyć :))
15 lutego 2014 17:14 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Jeśli narysowanych jest 7 truskawek to zanim alek zjadł 4,ktoś wcześniej mu podebrał. Poprostu żył w kłamstwie,wierząc,że ma 9 truskawek :).
Wiesz co,ja już nie wypowiem się na temat materiału szkolnego,bo znowu się zdenerwuję. Na szczęścia mam to już za sobą,a ile mnie zdrowia kosztowało pomaganie dziecku w lekcjach ,wiem tylko ja sama...
 
Jeszcze odniosę sie do tego pytania o datę,zamiast: "napisz w dowolny sposób dzisiejszą datę",wystarczyło nie dodawać słowa " w dowolny" i dzieci byłyby szczęśliwsze...

Ivanillia ale mnie ubawiłaś. Dzięki !!!  cutuję "Jeśli narysowanych jest 7 truskawek to zanim alek zjadł 4,ktoś wcześniej mu podebrał. Poprostu żył w kłamstwie,wierząc,że ma 9 truskawek" super !!
27 lutego 2014 12:58
Niedawno myslałam wynając w DE mieszkanie i zacząć tu pracować. I tak - myślałam- jestem wiecej w DE niz w PL, a i chłop mógłby przyjeżdzać...moze dorobic. No ale zmienilam zdanie :) Dzis jedna z córek Skarbów opowiadała o swojej znajomej. Pracuje w jakiejs firmie porządkowej 50 godz. tygodniowo za 1700e brutto (soboty i niedziele też) I tak sobie policzyłam że ma mniej ode mnie. A jeszcze musi czynsz zapłacic, prąd i gaz i wode i media no i życ. No to na razie zostaję w tym w czym jestem. W pampersach, toalecie itd. No i sobie poczekam aż ktoś mi zaproponuje stanowisko :) I jeszcze powiedziaalm ile zarabialam pracując w kiosku. Córka Skarbów mówi:"To przyjeżdżaj z rodziną do DE. Kancelarin powiedziała że w DE jest dużo miejsca. A ja wolę żeby Polacy tu przyjeżdzali a nie..." No wiadomo. Na razie jednak wolę to co mam.
27 lutego 2014 13:37 / 3 osobom podoba się ten post
Asik

Niedawno myslałam wynając w DE mieszkanie i zacząć tu pracować. I tak - myślałam- jestem wiecej w DE niz w PL, a i chłop mógłby przyjeżdzać...moze dorobic. No ale zmienilam zdanie :) Dzis jedna z córek Skarbów opowiadała o swojej znajomej. Pracuje w jakiejs firmie porządkowej 50 godz. tygodniowo za 1700e brutto (soboty i niedziele też) I tak sobie policzyłam że ma mniej ode mnie. A jeszcze musi czynsz zapłacic, prąd i gaz i wode i media no i życ. No to na razie zostaję w tym w czym jestem. W pampersach, toalecie itd. No i sobie poczekam aż ktoś mi zaproponuje stanowisko :) I jeszcze powiedziaalm ile zarabialam pracując w kiosku. Córka Skarbów mówi:"To przyjeżdżaj z rodziną do DE. Kancelarin powiedziała że w DE jest dużo miejsca. A ja wolę żeby Polacy tu przyjeżdzali a nie..." No wiadomo. Na razie jednak wolę to co mam.

Bez sensu jest utrzymywanie (moim zdaniem), dwoch osrodkow zyciowych. Nie wiem, kim z zawodu jest Twoj maz, jaka ma prace w PL, ale to o czym piszesz, ze Ty tu mieszkanie, oplaty i zyc bedziesz tylko z pracy tymczasowej (ta znajoma chyba tak jest zatrudniana), to zapomnij. Lepiej sie zdecydowac na "cos", albo jestescie w PL i tylko do jakiegos czasu jezdzisz jako opiekunka, albo razem sie przenosicie. Mieszkanie w DE mozna wynajac dosc tanio, oczywiscie nie lux, normalny standard, plus oplaty, zycie, to na wspomaganie polskiego domu Ci nie starczy. To sprawa, ktora kazda rodzina musi indywidualnie przedyskutowac i powaznie przemyslec wszystkie za i przeciw.
 
Mamy w planie emigracje, teraz wobec nowych mozliwosci, jakie mi podrzucono, wahamy sie miedzy DE i CH. W kazdym razie na rezydencji podatkowej w DE wyszlam bardzo dobrze ! W PL tylko podatek od emerytury, w DE - nic do placenia, bo progu nie przekroczylismy.
27 lutego 2014 14:41
emilia

Bez sensu jest utrzymywanie (moim zdaniem), dwoch osrodkow zyciowych. Nie wiem, kim z zawodu jest Twoj maz, jaka ma prace w PL, ale to o czym piszesz, ze Ty tu mieszkanie, oplaty i zyc bedziesz tylko z pracy tymczasowej (ta znajoma chyba tak jest zatrudniana), to zapomnij. Lepiej sie zdecydowac na "cos", albo jestescie w PL i tylko do jakiegos czasu jezdzisz jako opiekunka, albo razem sie przenosicie. Mieszkanie w DE mozna wynajac dosc tanio, oczywiscie nie lux, normalny standard, plus oplaty, zycie, to na wspomaganie polskiego domu Ci nie starczy. To sprawa, ktora kazda rodzina musi indywidualnie przedyskutowac i powaznie przemyslec wszystkie za i przeciw.
 
Mamy w planie emigracje, teraz wobec nowych mozliwosci, jakie mi podrzucono, wahamy sie miedzy DE i CH. W kazdym razie na rezydencji podatkowej w DE wyszlam bardzo dobrze ! W PL tylko podatek od emerytury, w DE - nic do placenia, bo progu nie przekroczylismy.

Emilio :) MUsimy porozmawiac :) A tak w temacie. Na emigracje sie nie zanosi. Przynajmniej dopóki Mann ma pracę. Dobra spokojną no i pracuje juz w tej firmie 28 lat więc szkoda tak rzucic. Dobre zaplecze socjalne...no tak ...ale to juz nie polska firma tylko fińska. Więc mówie że na razie ja jeżdże sobie. Te racje które przedstawiłaś własnie spowodowały że odrzuciąlm te plany. Tym bardziej że  "wydatki" w PL pochalniaja 3/4 mojej pensji. A i tak jest lepiej niz w tamtym roku bo cos zostaje. 
27 lutego 2014 22:52
Asik

Emilio :) MUsimy porozmawiac :) A tak w temacie. Na emigracje sie nie zanosi. Przynajmniej dopóki Mann ma pracę. Dobra spokojną no i pracuje juz w tej firmie 28 lat więc szkoda tak rzucic. Dobre zaplecze socjalne...no tak ...ale to juz nie polska firma tylko fińska. Więc mówie że na razie ja jeżdże sobie. Te racje które przedstawiłaś własnie spowodowały że odrzuciąlm te plany. Tym bardziej że  "wydatki" w PL pochalniaja 3/4 mojej pensji. A i tak jest lepiej niz w tamtym roku bo cos zostaje. 

Napisz do mnie w takim razie, moj mail jest nadal w profilu.
17 kwietnia 2014 16:27
Byłam wczoraj na spacerze z opiekunką z sąsiedztwa. Kobieta jest w wieku 50+ i ubiera się w stylu Barbie po pięćdziesiątce. Nic w tym złego, to jej sprawa. Nie o to mi chodzi. Ale w pewnym momencie szedł z naprzeciwka dziadek podpierający się laseczką. Ja zobaczył moją Barbie 50+ to aż stanął w miejscu i zaczął ją mierzyć wzrokiem, począwszy od różowych balerinek po blond farbowane loczki. Ja nie wytrzymałam ze śmiechu, bo dla mnie to było komiczne. Mina dziadka bezcenna. Nie potrafiłam poważnie przez ulicę przejść, dostałam ataku śmiechu. I tak się zastanawiam po czasie. Jak to jest z tą seksualnością ?? Jak to wygląda w DE i dlaczego tak a nie inaczej ?? Czy Niemcy nie lubią, kiedy kobieta podkreśla swoją seksualność jakimiś fatałaszkami albo czymś podobnym ?? Bo one tutaj w większości w trampkach biegają. No nie wiem czy to podkreślanie swojej kobiecości ;-/// te ichniejsze trampki. Niby wszystko jest w duszy ale tak sobie rozmyślam .......
17 kwietnia 2014 20:06
emilia

Bez sensu jest utrzymywanie (moim zdaniem), dwoch osrodkow zyciowych. Nie wiem, kim z zawodu jest Twoj maz, jaka ma prace w PL, ale to o czym piszesz, ze Ty tu mieszkanie, oplaty i zyc bedziesz tylko z pracy tymczasowej (ta znajoma chyba tak jest zatrudniana), to zapomnij. Lepiej sie zdecydowac na "cos", albo jestescie w PL i tylko do jakiegos czasu jezdzisz jako opiekunka, albo razem sie przenosicie. Mieszkanie w DE mozna wynajac dosc tanio, oczywiscie nie lux, normalny standard, plus oplaty, zycie, to na wspomaganie polskiego domu Ci nie starczy. To sprawa, ktora kazda rodzina musi indywidualnie przedyskutowac i powaznie przemyslec wszystkie za i przeciw.
 
Mamy w planie emigracje, teraz wobec nowych mozliwosci, jakie mi podrzucono, wahamy sie miedzy DE i CH. W kazdym razie na rezydencji podatkowej w DE wyszlam bardzo dobrze ! W PL tylko podatek od emerytury, w DE - nic do placenia, bo progu nie przekroczylismy.

Emilio, emigracja na stałe - nieeeeeeeeee!!! Polska ludzka, nie ta rządowa, zapłacze się bez Ciebie!  Prócz tego zwiędną wszystkie kwiaty, uschną drzewa, wysuszą się jeziora Warmii!  Wróć kiedyś do kraju i zrób tam dużo dobrego, po co masz to robić dla Szwajcarii? W Polsce jesteś o wiele bardziej potrzebna!
 
Już zaczynam żałobne treny, serio! Wszystko mnie boli, kiedy bardzo wartościwi ludzie tacy jak Ty, opuszczają naszą ojczyznę...Tali już wybyła, Andrea się przymierza, a teraz Ty...
17 kwietnia 2014 21:35 / 1 osobie podoba się ten post
romana

Emilio, emigracja na stałe - nieeeeeeeeee!!! Polska ludzka, nie ta rządowa, zapłacze się bez Ciebie!  Prócz tego zwiędną wszystkie kwiaty, uschną drzewa, wysuszą się jeziora Warmii!  Wróć kiedyś do kraju i zrób tam dużo dobrego, po co masz to robić dla Szwajcarii? W Polsce jesteś o wiele bardziej potrzebna!
 
Już zaczynam żałobne treny, serio! Wszystko mnie boli, kiedy bardzo wartościwi ludzie tacy jak Ty, opuszczają naszą ojczyznę...Tali już wybyła, Andrea się przymierza, a teraz Ty...

Romano,zzuj żałobne szaty,porzuć płacze i zawodzenia:)Przeciez Emilia nie napisala ,że emigruje z forum ,zmienia tylko miejsce zamieszkania a i to nie zaraz już.
Weź sie zastanów-potrzebna jestes Polsce ?? Ty ,Emilia ,Tali i inni -jakos Polska za nimi nie płacze i nie zatrzymuje na siłę.Widzisz w kraju dla kogokolwiek ,zwłaszcza tych po 45+ jakieś fajne perpektywy?Dziwisz sie ,ze kto tylko ma możliwości, znajduje sobie miejsce do życia gdzie indziej ,żeby nie liczyc grosza od 1szego do 1szego.Ludzie chca życ Romano a nie wegetować!Fakt ,ze my zamiast robic dla Polski cos dobrego pracujemy za jej granicami mówi sam za siebie.....
17 kwietnia 2014 21:58
Kasiu, ja kocham swój kraj miłością bezsensowną i dlatego cierpię, gdy inni go opuszczają na stałe. Tego się nie da wyjaśnić i zracjonalizować. Mam jakiś atawizm miejsca rodowego. Argumenty racjonalne znam, człowiek ma prawo szukać lepszych warunków życia. Rząd za nami nie płacze, wiem, lecz emigrując sprawiamy, że to inni korzystają z naszych zdolności, nie Polska. Inteligencja i pracowitość Emili wesprze i tak bogatą już Szwajcarię albo Niemcy. Tej straty mi żal najbardziej.
17 kwietnia 2014 22:05
romana

Kasiu, ja kocham swój kraj miłością bezsensowną i dlatego cierpię, gdy inni go opuszczają na stałe. Tego się nie da wyjaśnić i zracjonalizować. Mam jakiś atawizm miejsca rodowego. Argumenty racjonalne znam, człowiek ma prawo szukać lepszych warunków życia. Rząd za nami nie płacze, wiem, lecz emigrując sprawiamy, że to inni korzystają z naszych zdolności, nie Polska. Inteligencja i pracowitość Emili wesprze i tak bogatą już Szwajcarię albo Niemcy. Tej straty mi żal najbardziej.

I bdb niech inni korzystają skoro kraj nie docenia-ja tam nie mam takich sentymentów.Jak kto chce sobie byt polepszyc czy przezyc godnie emeryture dlaczego nie???Gdybym była z 10 lat młodsza 5 minut bym sie nie zastanawiała:)
17 kwietnia 2014 23:39 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

I bdb niech inni korzystają skoro kraj nie docenia-ja tam nie mam takich sentymentów.Jak kto chce sobie byt polepszyc czy przezyc godnie emeryture dlaczego nie???Gdybym była z 10 lat młodsza 5 minut bym sie nie zastanawiała:)

A ja wlaśnie po rozmowie z córcią z Irlandii.
Podjeli wlasnie decyzję i w przyszłym roku biorą kredyt hipoteczny i kupuja domek w  Dublinie.
Rata kredytu niższa niż teraz płacą za wynajem.
 
W Pl nie widzą żadnej przyszłości.
17 kwietnia 2014 23:52 / 4 osobom podoba się ten post
scarlet

A ja wlaśnie po rozmowie z córcią z Irlandii.
Podjeli wlasnie decyzję i w przyszłym roku biorą kredyt hipoteczny i kupuja domek w  Dublinie.
Rata kredytu niższa niż teraz płacą za wynajem.
 
W Pl nie widzą żadnej przyszłości.

Moja córka i zięć wybyli do Anglii i też kupili domek na kredyt. Zasiłek rodzinny na dwójkę dzieci (pracuje tylko zięć) niemal pokrywa ratę kredytu. I też nie zamierzają wracać.