Nasze małe i duże sukcesy

26 sierpnia 2013 10:31
Gosia 1234

A ja sie musze pochwalic ze zaliczyłam na + już 2 rozmowy po niemiecku.
( Pierwszą na boso,w majtkach ,z ręcznikiem na głowie i kanapką w ręku hahaha )
Doszło do mnie... ile już umiem
Doszło do mnie... ile jeszcze nie umiem
Mam potęzną motywację do uczenia sie.
Macie w tym swój udział kolezanki, dziękuje za wsparcie emocjonalne..... kocham Was

osobiście CI pogratuluję, może jutro?  Co Ty na to?
26 sierpnia 2013 18:40 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Mój ostatni sukces zw. z pobytem na Stelli to doprowadzenie do wyjazdu mojej podopiecznej w tym tygodniu do szpitala na badania i ustawienie leków. Nie udało się to moim poprzedniczkom. Było to odkładane od wielu miesięcy. Jak opisałam córkom zachowania babki i oświadczyłam, że wymiękam, że jestem fix und fertig i nie mogę tak dłużej, to wreszcie podjęły działania. Dzisiaj w Klinice jedna córka męczyła się z matką pól dnia, bo chciała uciekać. Jak mi to opowiedziała, to jej powiedziałam, że z takimi zrachowaniami jej matki borykam się cały czas.
Mam tylko nadzieję, że te badania coś zmienią na lepsze. Przynajmniej moje następczynie będą miały łatwiej.

Ty jesteś naprawdę nie tylko dzielna, ale i kochana, bo myślisz o zmienniczkach....Zawsze z wielką przyjemnością czytam Twoje posty, pisz jak najczęściej, zrób nam tę przyjemność!!!!
27 sierpnia 2013 02:57
Gosia 1234

A ja sie musze pochwalic ze zaliczyłam na + już 2 rozmowy po niemiecku.
( Pierwszą na boso,w majtkach ,z ręcznikiem na głowie i kanapką w ręku hahaha )
Doszło do mnie... ile już umiem
Doszło do mnie... ile jeszcze nie umiem
Mam potęzną motywację do uczenia sie.
Macie w tym swój udział kolezanki, dziękuje za wsparcie emocjonalne..... kocham Was

Gratulacje od nas wszystkich,pierwsze i najtrudniejsze kroki masz juz za sobą... i  ciesz się tym,że szklankę masz do połowy pełną....zawsze mogłabyś włos na czworo dzielić i skupiać się na brakach, ale po co?Fajnie,że Twoja szklanka jest "do połowy pełna" i Twoje motywacje pchają Cię do przodu.Nawet nie obejrzysz się, a będziesz jedną z nas dającą porady innym nowicjuszkom w zawodzie.Uściski
27 sierpnia 2013 12:05 / 2 osobom podoba się ten post
Ja sie tak ciesze:)Moze ,to nie tylko moja zasluga,ale tez umoczylam swoje lapki.Moja podopiczna miala mala wprawdzie odlezyne,ale wyleczylam:)Nie ma juz sladu:)Trwalo to jakies 4 tyg.i juz nie ma.Och jak ja sie ciesze.Ciezko to wyleczyc,ale sie udalo jupiiiii:)
09 października 2013 08:08
A ja sie pochwale moim sukcesem,gdy pojechalam na 3 z kolei stelle zastalam babinke 43 kg wagi lezaca ,zjadla 3 lyzeczki zupy i potrafila to jeszcze zwrocic,po 3m-cach gdy wyjezdzalam pdp poruszala sie przy rolatorku przytyla 5 kg a minus z tego postawienia na nogi stala sie agresywna nawet poszla na mnie z nozem nozyczkami i dlugopisem chciala w oko pocelowac,ale w tej szteli byl kolejny moj sukces corka poszla do p.doktora ten ustawil leki i skonczylo sie bicie i awantury,
09 października 2013 13:31
scarlet

Aniu,
to będziemy razem w DE waletować.
 
Ja tu zostaję narazie na stałe, jadę tylko na tydzień we wrześniu i potem tydzień na swięta.
Co robić jak kasa tak potrzebna, trzeba wyjśc z doła.

Dopiero ćiebie znalazłam ja myślałam że mnie tak dopiekło że muszę na dłużej do lutego jak dam radę,teraz mi rażniej,są inne które nie mają wyboru,dziwne ale to podnosi na duchu a przy mojej depresyjnej babci dzień do przodu i dalej,pozdrawiam.
09 października 2013 13:36 / 3 osobom podoba się ten post
A moim największym sukcesem jest to że tu jestem i trwam.
09 października 2013 17:21 / 1 osobie podoba się ten post
Malina

A moim największym sukcesem jest to że tu jestem i trwam.

O tak... każdy dzień trwania jest małym sukcesem...
09 października 2013 18:26
A to tylko tu sie pisze o sukcesach w pracy czy tak w ogole mozna sie czyms pochwalic? Sukcesow w obecnej pracy jakichs wyjatkowych nie mam... :(
09 października 2013 18:38 / 1 osobie podoba się ten post
A ja mam, nadrabiam zaległości w czytaniu, przy tym porządeczek w domku, babcia wyspacerowana, nakarmiona , oprana, oprasowana. I jeszcze mam czas na forum.To jest sukces , bo w domu to mi brakuje na wszystko czasu :))
09 października 2013 20:39
Misia1710

A to tylko tu sie pisze o sukcesach w pracy czy tak w ogole mozna sie czyms pochwalic? Sukcesow w obecnej pracy jakichs wyjatkowych nie mam... :(

Dlaczego nie??? Moim sukcesem w pracy jest to, ze rodzina wita mnie chetnie po urlopie, cala, dosc duza rodzinka zgodnie twierdzi, ze ciesza sie z tego, ze tu jestem, ze wszystko idzie dobrze. A ja sie nie przepracowuje i nerwow zszarganych nie mam. Tym sposobem mam jak na razie szukanie nowego miejsca "z glowy", a i jeszcze moja mlodsza moze w ferie mnie odwiedzac, wiec uwazam to za moj osobisty sukces w pracy. O innych - gdzies tam juz pisalam.
09 października 2013 20:51 / 3 osobom podoba się ten post
Misia1710

A to tylko tu sie pisze o sukcesach w pracy czy tak w ogole mozna sie czyms pochwalic? Sukcesow w obecnej pracy jakichs wyjatkowych nie mam... :(

Pisz o swoich sukcesach  nie tylko w opiece, nie raz drobiazg jest wielkim sukcesem a sukces wielki drobiazgiem.
 
Sukcesem jest,że pracujesz z chorymi ludzmi.Pomagasz wytrwać w chorobie,opiekujesz się.Powodzenia zyczę.
09 października 2013 21:05 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Pisz o swoich sukcesach  nie tylko w opiece, nie raz drobiazg jest wielkim sukcesem a sukces wielki drobiazgiem.
 
Sukcesem jest,że pracujesz z chorymi ludzmi.Pomagasz wytrwać w chorobie,opiekujesz się.Powodzenia zyczę.

Bardzo dziekuje! Potrzebuje tych zyczen bo szczerze mowiac ciagle jeszcze "raczkuje" w tej pracy.
Moim sukcesem jest to ze sama wychowalam corke na wspanialego,dobrego czlowieka.Jestem z siebie dumna.Wiem,ze moze to niepopularny sukces ale nieraz bylo mi bardzo ciezko.Dalam rade i teraz jestem szczesliwa.
24 października 2013 21:06 / 8 osobom podoba się ten post
Witajcie koleżanki opiekunki , nie wiedziałam gdzie napisac wiec wybrałam ten temat :)
Muszę się pochwalic że 2 dni temu spędziłam miły dzień u Mleczko.Jesteśmy sasiadkami z Lubuskiego wiec to normalne moim zdaniem. Mleczko ma rózne opinie wśród Was, i tak niech zostanie. Ja akurat mam wyrobioną swoją i tez tak pozostanie.Nie zjadła mnie, nie obraziła, a wrecz przeciwnie.Jest ciepłą sympatyczną kobietą na codzień z WIELKIM sercem. Pokazała mi swoje miasteczko, oprowadziła po zabytkach,opowiedziała o nich.Jestem pod wrazeniem nadal. Miałam wiele pytań na temat opieki, bo nie byłam jeszcze jako opiekunka w DE.Podzieliła sie tak normalnie swoją wiedzą i przeżyciami.Ugotowała mi tez typowo niemiecki obiadek zeby choć troszeczke przyblizyć mi Niemcy :).Uwazam ze takie kontakty sa przesympatyczne. Zreszta jak pamietam to Kasia63 tez sprawdziła sie pod tym wzgledem. Pogodę chyba też zamówiła hahahaha.Chciałam wszystkim zainteresowanym oświadczyc ze nie pojechałam tam po to zeby załatwić sobie lub komu innemu pracę.Mleczko nadal nie otworzyła Agencjii z tego co wiem, ale jak to zrobi to pewnie Was poinformuje.:)))
24 października 2013 21:41 / 2 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Witajcie koleżanki opiekunki , nie wiedziałam gdzie napisac wiec wybrałam ten temat :)
Muszę się pochwalic że 2 dni temu spędziłam miły dzień u Mleczko.Jesteśmy sasiadkami z Lubuskiego wiec to normalne moim zdaniem. Mleczko ma rózne opinie wśród Was, i tak niech zostanie. Ja akurat mam wyrobioną swoją i tez tak pozostanie.Nie zjadła mnie, nie obraziła, a wrecz przeciwnie.Jest ciepłą sympatyczną kobietą na codzień z WIELKIM sercem. Pokazała mi swoje miasteczko, oprowadziła po zabytkach,opowiedziała o nich.Jestem pod wrazeniem nadal. Miałam wiele pytań na temat opieki, bo nie byłam jeszcze jako opiekunka w DE.Podzieliła sie tak normalnie swoją wiedzą i przeżyciami.Ugotowała mi tez typowo niemiecki obiadek zeby choć troszeczke przyblizyć mi Niemcy :).Uwazam ze takie kontakty sa przesympatyczne. Zreszta jak pamietam to Kasia63 tez sprawdziła sie pod tym wzgledem. Pogodę chyba też zamówiła hahahaha.Chciałam wszystkim zainteresowanym oświadczyc ze nie pojechałam tam po to zeby załatwić sobie lub komu innemu pracę.Mleczko nadal nie otworzyła Agencjii z tego co wiem, ale jak to zrobi to pewnie Was poinformuje.:)))

To bardzo miłe, pozdrów Mleczko. Mam zaległości na forum i teraz zobaczyłam, że usuneła konto. Szkoda.