Nasze małe i duże sukcesy

07 października 2014 20:39 / 11 osobom podoba się ten post
Pochwale się , dzisiaj moja córcia rozpoczeła studia na Uniwersytecie w Rostock.( nie tak całkiem rozpoczeła ,bo to 3 rok) Jestem dumna niesłychanie.
Dziecko zadowolone, wszedzie sie dogaduje. Piekny akademik i kazdy student ma własny pokój.
Całkiem inny świat. Tam wszyscy na uczelni są nastawieni zeby pomagać studentowi...w PL ...powiedzmy oględnie ze nie do końca.

Mnie do płaczu trudno sprowokować...ale sa takie momenty.....
07 października 2014 20:42 / 3 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Pochwale się , dzisiaj moja córcia rozpoczeła studia na Uniwersytecie w Rostock.( nie tak całkiem rozpoczeła ,bo to 3 rok) Jestem dumna niesłychanie.
Dziecko zadowolone, wszedzie sie dogaduje. Piekny akademik i kazdy student ma własny pokój.
Całkiem inny świat. Tam wszyscy na uczelni są nastawieni zeby pomagać studentowi...w PL ...powiedzmy oględnie ze nie do końca.

Mnie do płaczu trudno sprowokować...ale sa takie momenty.....

Gratuluję córce i mamie :))
 
Po tych moich koszmarach też kilka razy rozmawiałam z córką czy wreszcie jest zadowlona z kierunku studiów,no i pieje z zachwytu,miło mi to było usłyszeć:)
10 października 2014 12:39 / 2 osobom podoba się ten post
Nie wywoluj wilka z lasu,nie chwal dnia przed zachodem Slonca
10 października 2014 12:41 / 5 osobom podoba się ten post
magdzie

Nie wywoluj wilka z lasu,nie chwal dnia przed zachodem Slonca

Nie przejmuj sie,wilki gdzie indziej hasają.I dobrze im tak:)
10 października 2014 12:43 / 3 osobom podoba się ten post
Obyś Andrea nie powiedziała w zlym momencie
10 października 2014 21:50 / 13 osobom podoba się ten post
Z wielka radościa oznajmiam,że ''kłopotliwy''rachunek za pobyt w niemieckim szpitalu został wreszcie uregulowany w całości:))))
Dodatkowym,bardzo miłym faktem jest przelew od firmy ubezpieczeniowej,kóra nie dośc,że zapłaciła w/w,to jeszcze wypłaciła mi odszkodowanie:))))
10 października 2014 22:17 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Z wielka radościa oznajmiam,że ''kłopotliwy''rachunek za pobyt w niemieckim szpitalu został wreszcie uregulowany w całości:))))
Dodatkowym,bardzo miłym faktem jest przelew od firmy ubezpieczeniowej,kóra nie dośc,że zapłaciła w/w,to jeszcze wypłaciła mi odszkodowanie:))))

Gratuluję,masz chociaż gratyfikację za stracone nerwy.
10 października 2014 23:23 / 4 osobom podoba się ten post
agama

Z wielka radościa oznajmiam,że ''kłopotliwy''rachunek za pobyt w niemieckim szpitalu został wreszcie uregulowany w całości:))))
Dodatkowym,bardzo miłym faktem jest przelew od firmy ubezpieczeniowej,kóra nie dośc,że zapłaciła w/w,to jeszcze wypłaciła mi odszkodowanie:))))

Dzięki Bogu... należało Ci się jak psu micha za te nerwy, stres i zdrowie nadszarpnięte. A biorąc pod uwagę że znam doskonale warunki w jakich się to wszystko działo - to chyba wiesz co mogłabym do tego dodać... :)
01 listopada 2014 21:07 / 2 osobom podoba się ten post
Gdy wracalam z pdp ze spaceru,na wozku pchalam ja pod spora gorke pod dom.Nie chciala podchodzic.Ma niewielkie problemy z chodzeniem,chodzi przy lasce.Ale powiedzialam dosc.Jak ja sie meczylam,o ja glupia polaczka.Wytlumaczylam jej ,ze w gore, ze mi ciezko i mam lzej.To moge zaliczyc do mojego malego,a moze duzego sukcesu.
18 listopada 2014 19:42 / 12 osobom podoba się ten post
Witam opiekunkowo po bardzo długiej nieobecnosci.
Mój mały sukces,zakończyłam toksyczny zwiazek.OD PONAD MIESIACA jestem poza domem, nie mam wyrzutów sumienia.Córki imąż po raz kolejny jasno dali mi do zrozumienia na czym im zależy.Pogodziłam się z tym ,bo nie jestem Don Kichotem i z wiatrakami walczyć nie będę.Dumna jestem z mojego 11-letniego syna,który rozumie całą sytuację bardziej niż jego ojciec i siostry.Cytuję jedną z wypowiedzi syna do męża,,Tatao ,nie chcę być taki jak ty ,bo ty jesteś niedobry dla mamy". Muszę się teraz tylko nauczyć mysleć trochę o sobie,a to będzie bardzo trudne.NIGDY TAK NAPRAWDĘ NIE ZROBIŁAM NIC tylko dla siebie.
18 listopada 2014 19:44 / 2 osobom podoba się ten post
dyzio

Witam opiekunkowo po bardzo długiej nieobecnosci.
Mój mały sukces,zakończyłam toksyczny zwiazek.OD PONAD MIESIACA jestem poza domem, nie mam wyrzutów sumienia.Córki imąż po raz kolejny jasno dali mi do zrozumienia na czym im zależy.Pogodziłam się z tym ,bo nie jestem Don Kichotem i z wiatrakami walczyć nie będę.Dumna jestem z mojego 11-letniego syna,który rozumie całą sytuację bardziej niż jego ojciec i siostry.Cytuję jedną z wypowiedzi syna do męża,,Tatao ,nie chcę być taki jak ty ,bo ty jesteś niedobry dla mamy". Muszę się teraz tylko nauczyć mysleć trochę o sobie,a to będzie bardzo trudne.NIGDY TAK NAPRAWDĘ NIE ZROBIŁAM NIC tylko dla siebie.

i tak trzymaj! bądź też czasami egoistką
18 listopada 2014 19:48 / 2 osobom podoba się ten post
dyzio

Witam opiekunkowo po bardzo długiej nieobecnosci.
Mój mały sukces,zakończyłam toksyczny zwiazek.OD PONAD MIESIACA jestem poza domem, nie mam wyrzutów sumienia.Córki imąż po raz kolejny jasno dali mi do zrozumienia na czym im zależy.Pogodziłam się z tym ,bo nie jestem Don Kichotem i z wiatrakami walczyć nie będę.Dumna jestem z mojego 11-letniego syna,który rozumie całą sytuację bardziej niż jego ojciec i siostry.Cytuję jedną z wypowiedzi syna do męża,,Tatao ,nie chcę być taki jak ty ,bo ty jesteś niedobry dla mamy". Muszę się teraz tylko nauczyć mysleć trochę o sobie,a to będzie bardzo trudne.NIGDY TAK NAPRAWDĘ NIE ZROBIŁAM NIC tylko dla siebie.

Czasem naprawde warto pomyslec tylko o sobie, a nie poswiecac sie dla innych, jezeli oni tego nie doceniaja. Gratuluje ci syna madrego pomad swoj wiek!
18 listopada 2014 19:56 / 2 osobom podoba się ten post
dyzio

Witam opiekunkowo po bardzo długiej nieobecnosci.
Mój mały sukces,zakończyłam toksyczny zwiazek.OD PONAD MIESIACA jestem poza domem, nie mam wyrzutów sumienia.Córki imąż po raz kolejny jasno dali mi do zrozumienia na czym im zależy.Pogodziłam się z tym ,bo nie jestem Don Kichotem i z wiatrakami walczyć nie będę.Dumna jestem z mojego 11-letniego syna,który rozumie całą sytuację bardziej niż jego ojciec i siostry.Cytuję jedną z wypowiedzi syna do męża,,Tatao ,nie chcę być taki jak ty ,bo ty jesteś niedobry dla mamy". Muszę się teraz tylko nauczyć mysleć trochę o sobie,a to będzie bardzo trudne.NIGDY TAK NAPRAWDĘ NIE ZROBIŁAM NIC tylko dla siebie.

.. gratulacje..za odwage./. spojrz na swoje zycie i rodzine z innej perspektywy..ochloń ..podejmnij najlepsza decyzje dla siebie...
powodzenia..
18 listopada 2014 19:57 / 4 osobom podoba się ten post
Dziękuję bardzo, mój Miśko to tak naprawdę chyba moje jedyne szczęście w życiu ,no poza tym,że jestem zdrowa i mogę pracować,a syn doskonale rozumie ,że muszę wyjechać żeby lepiej się nam żyło,bo za to co zarabiam obecnie w PL nie stac mnie nawet na wyjście z dzieckiem do kina,po prostu żenujące.
18 listopada 2014 19:57 / 2 osobom podoba się ten post
Dziękuję bardzo, mój Miśko to tak naprawdę chyba moje jedyne szczęście w życiu ,no poza tym,że jestem zdrowa i mogę pracować,a syn doskonale rozumie ,że muszę wyjechać żeby lepiej się nam żyło,bo za to co zarabiam obecnie w PL nie stac mnie nawet na wyjście z dzieckiem do kina,po prostu żenujące.