Weryfikacja przez telefon

27 czerwca 2014 08:43 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Nie lubie weryfikcji języka prze telefon chociaz sobie radzę.Wole na żywo.Zagadam na śmierć:):)

Ja mam tak samo - chociaż o język się nie muszę martwić, to po prostu nie lubię rozmów telefonicznych.
27 czerwca 2014 08:44 / 1 osobie podoba się ten post
Ja zastosowałam metodę zagadania w j. polskim... niemiecki był dodatkiem, gdzie jak cos pzrekreciłam to obsmiałam i tyle, no i poszłoooo
27 czerwca 2014 08:57 / 2 osobom podoba się ten post
nomka

Ja zastosowałam metodę zagadania w j. polskim... niemiecki był dodatkiem, gdzie jak cos pzrekreciłam to obsmiałam i tyle, no i poszłoooo

Ja tak zagadałam  jak mialam rozmawiać pierwszy raz z rodziną niemiecką. Napisałam sobie na kartce pytania po niemiecku i zagadałam dziadka. Na koniec on zadał pytanie kiedy mogę zacząć (anfange),a ja myślałam ,ze chodzi mu o pytanie(anfrage) i dalej go pytałam hahahahaha,no ale wkońcu wpadłam na pomysł ,co on chce ode mnie :)
Polak jest jednak pomysłowy ;)
27 czerwca 2014 08:57 / 1 osobie podoba się ten post
Mnie kiedys pani zadała podchwytliwe pytanie ile sztuk papierosow wypalam dziennie.
A podchwytliwe bylo dlatego,ze pare pytan wczesniej powiedzialam,ze nie mam żadnych nałogów.
27 czerwca 2014 09:04 / 1 osobie podoba się ten post
Ja zauważyłam, że opiekunki nagminnie kłamią w kwestii palenia.
Z dziadka opiekunek na 6 tylko dwie nie paliły, a tylko ja od razu zaznaczyłam, że palę.
Nie chciałabym się tak ukrywać, perfumować, ciągle zęby myć, cukierki ssać.
27 czerwca 2014 09:04
Ja nie kłamię,naprawde nie umiem palić
27 czerwca 2014 09:28 / 1 osobie podoba się ten post
W kwestii palenia mówię prawdę. Już kiedyś pisałam o tym: nie mam 15 lat żeby się ukrywać i też jestem człowiekiem i oczekuję że zaakceptują mój nałóg. Jeśli nie chcą osoby palącej, to nie jadę. Propozycji jest multum.
27 czerwca 2014 09:31 / 1 osobie podoba się ten post
Ja mam, że nie palę... ciagnę e-fajkę.
Myslałam, że Mr Monki nie pali a on mi kiedys do szafki kaze zajrzeć a tam wagon jego fajek :))))
Jak pojechalismy do Mannheim.. okazało się, że zapomniałam ładowarki do e-fajki, a że musiałam odreagować trase poleciałam po fajki... nigdy w zyciu, 5 euro!!!
Doszło do tego, ze dałam mojemu pdp jedną koncówke i jak oglądalismy mecze to mu dawalam efajke pociagać, ale był szczęśliwy hihi :))))
27 czerwca 2014 09:35 / 3 osobom podoba się ten post
Nigdy nie paliłam cygaretek,chociaż lubie jak kobieta pali.Nie podoba mi sie stojaca za węgłem i paląca na chybcika albo w krzakach:):) takie to mało eleganckie. I przypomina mi to stare filmy o podglądaczach:):):)
27 czerwca 2014 09:41 / 2 osobom podoba się ten post
nomka

Ja zastosowałam metodę zagadania w j. polskim... niemiecki był dodatkiem, gdzie jak cos pzrekreciłam to obsmiałam i tyle, no i poszłoooo

Kazda metoda jest dobra,aby skutek zamierzony był:):)
27 czerwca 2014 09:43
nomka

Ja zastosowałam metodę zagadania w j. polskim... niemiecki był dodatkiem, gdzie jak cos pzrekreciłam to obsmiałam i tyle, no i poszłoooo

haha:)Moja mama ponad rok temu pierwszy raz wyjechała do DE .Bez języka zupełnie (taki standard -35 lat za biurkiem a potem na bruk ,w skrócie ,wiec musiała).
Kiedy pracownica  pośrednika do niej zadzwoniła ,zeby pogadać po niemiecku ,ta ją zagadała po polsku ,bo w obcym nie szło:)
Opowiadał mi to wszystko moj tata,który jak stwierdził nie mógł tego słuchać i wyszedł z samochodu :)
Ostatecznie dostała pracę i miała od razu super stawkę:)
 
27 czerwca 2014 09:53
Anais

haha:)Moja mama ponad rok temu pierwszy raz wyjechała do DE .Bez języka zupełnie (taki standard -35 lat za biurkiem a potem na bruk ,w skrócie ,wiec musiała).
Kiedy pracownica  pośrednika do niej zadzwoniła ,zeby pogadać po niemiecku ,ta ją zagadała po polsku ,bo w obcym nie szło:)
Opowiadał mi to wszystko moj tata,który jak stwierdził nie mógł tego słuchać i wyszedł z samochodu :)
Ostatecznie dostała pracę i miała od razu super stawkę:)
 

No to mysle, że jak ja :)))
09 lipca 2014 10:39

Drogie Panie nauka języka nie jest taka straszna. Porządny kurs intensywnej nauki pozwoli każdej ambitnej opiekunce osiągnąć zdolność do władania językiem obcym na poziomie komunikatywnym. Z naszej strony polecamy łączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli np., oglądanie filmów w języku obcym, słuchanie obcojęzycznych piosenek i inne językowo-kulturoznawcze metody spędzania czasu. Ponadto, z naszej strony możemy przytoczyć przykład Pani, która w ciągu 2 miesięcznego pobytu doszlifowała język niemiecki do bardzo wysokiego poziomu.


 


Bez komentarza... Moderator

09 lipca 2014 10:40 / 5 osobom podoba się ten post
MY WSZYSTKIE JESTESMY AMBITNE..... DZIEKUJEMY...NO COM
09 lipca 2014 10:45 / 6 osobom podoba się ten post
Pro_Personal

Drogie Panie nauka języka nie jest taka straszna. Porządny kurs intensywnej nauki pozwoli każdej ambitnej opiekunce osiągnąć zdolność do władania językiem obcym na poziomie komunikatywnym. Z naszej strony polecamy łączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli np., oglądanie filmów w języku obcym, słuchanie obcojęzycznych piosenek i inne językowo-kulturoznawcze metody spędzania czasu. Ponadto, z naszej strony możemy przytoczyć przykład Pani, która w ciągu 2 miesięcznego pobytu doszlifowała język niemiecki do bardzo wysokiego poziomu.


 


Bez komentarza... Moderator

no ale na Waszej stronie jest oferta do mocno chorej pani(pieluchy,balkonik itp.) druga osoba w domu,siostra no to pewno do marudzenia i kontroli i stawka jest 850,00 no to cos tu jest nie halo:)