Bezsenność

23 stycznia 2015 20:19
ivanilia40

Dziekuję Alinko,ale ja jestem przeciwnikiem przyjmowania nawet tabletek przeciwbólowych,wiec nassennych nawet nabardziej ziołowych też nie wezmę. Narazie wymyślam różne głupoty na leżąco,jakoś dam radę :)

A inhalacje?;)))
Pomaga ciepłe mleko przed snem wypite, z miodem może być:)
23 stycznia 2015 20:20 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Dziekuję Alinko,ale ja jestem przeciwnikiem przyjmowania nawet tabletek przeciwbólowych,wiec nassennych nawet nabardziej ziołowych też nie wezmę. Narazie wymyślam różne głupoty na leżąco,jakoś dam radę :)

Proponuje herbatkę z melisy i pozdrawiam :)
23 stycznia 2015 20:24 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Dziekuję Alinko,ale ja jestem przeciwnikiem przyjmowania nawet tabletek przeciwbólowych,wiec nassennych nawet nabardziej ziołowych też nie wezmę. Narazie wymyślam różne głupoty na leżąco,jakoś dam radę :)

Kiedy miałam problemy z zasypianiem najbardziej mi pomagala jakaś ksiązka z niemieckiego z gramatyką. Kładłam się do łóżka ponieważ nie mogłam zasnąć brałam się za czytanie  i daję słowo po kilku minutach tak ziewałam, że po odłożeniu ksiązki natychmiast usypiałam. Teraz nie mam problemu ale w razie godziny "W" książek niemieckich ci u mnie dostatek :))
23 stycznia 2015 20:29 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Kiedy miałam problemy z zasypianiem najbardziej mi pomagala jakaś ksiązka z niemieckiego z gramatyką. Kładłam się do łóżka ponieważ nie mogłam zasnąć brałam się za czytanie  i daję słowo po kilku minutach tak ziewałam, że po odłożeniu ksiązki natychmiast usypiałam. Teraz nie mam problemu ale w razie godziny "W" książek niemieckich ci u mnie dostatek :))

Witaj w klubie, MaryKy. :D
Mam identycznie!
23 stycznia 2015 20:33 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

Alinko, jestes jeszcze w pracy, czy już w domku?

Jeszcze jestem w pracy. Właśnie dzisiaj zrobiłam rachunek sumienia i wyszło mi, że mam za sobą 115 dni pobytu, a przed sobą 37. Zaczynam odliczać choć nie jestem pewna czy jest to wersja ostateczna. Być może agencja pomoże mi w podjęciu decyzji ponieważ czekam na nową umoę i jakoś doczekać się nie mogę. 
23 stycznia 2015 20:34 / 1 osobie podoba się ten post
Lawenda

Witaj w klubie, MaryKy. :D
Mam identycznie!

Moja siostra miała ostatnio kłopoty ze spaniem też jej to doradziłam i działa :)))
Tak sobie myślę jak się na niemiecki ktoś uodporni, to można innego się uczyć :))))
23 stycznia 2015 20:36 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

Witaj w klubie, MaryKy. :D
Mam identycznie!

Ha,ha,ha...... też to znam. Szczerze mówiąc już o tej metodzie zapomniałam ale może warto sobie przypomnieć. Zawsze coś  się zapamięta, a i zdrowia się nie zrujnuje .
23 stycznia 2015 20:36 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

Jeszcze jestem w pracy. Właśnie dzisiaj zrobiłam rachunek sumienia i wyszło mi, że mam za sobą 115 dni pobytu, a przed sobą 37. Zaczynam odliczać choć nie jestem pewna czy jest to wersja ostateczna. Być może agencja pomoże mi w podjęciu decyzji ponieważ czekam na nową umoę i jakoś doczekać się nie mogę. 

Podziwiam za wytrwałość. :)
I tak dobrze wiem, dlaczego nadal tam jesteś.... :D
Dla kota!
Pokochalaś to stworzenie. :)
Przyznaj się zaraz...
23 stycznia 2015 20:38 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Moja siostra miała ostatnio kłopoty ze spaniem też jej to doradziłam i działa :)))
Tak sobie myślę jak się na niemiecki ktoś uodporni, to można innego się uczyć :))))

Np. podręcznik do fizyki kwantowej. Albo chemii organicznej ( bo nieorganiczna łatwiejsza). Ewentualnie dzieła Platona, te to dopiero usypiają. :)
23 stycznia 2015 20:38 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

Proponuje herbatkę z melisy i pozdrawiam :)

Są w Niemczech też takie Nerven-Schlaftee albo Entspannung Tee.
23 stycznia 2015 20:38 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Dziekuję Alinko,ale ja jestem przeciwnikiem przyjmowania nawet tabletek przeciwbólowych,wiec nassennych nawet nabardziej ziołowych też nie wezmę. Narazie wymyślam różne głupoty na leżąco,jakoś dam radę :)

Po tych głupotach na leżąco to sie dobrze śpi (jeszcze pamietam).Nie kładz sie do łózka wieczorem tylko siedz i czytaj, jak juz bedziesz bardzo tęsknym okiem spoglądała na swoje łozko wtedy sie kładź i uśniesz.Możesz sobie nawet godzine wyregulować.Pierwsze dni będą cieżkie z tym siedzeniem ale zobaczysz,że efekt murowany.Chyba,że bezsennosc spowodowana jest jakąś dolegliwościa albo zmartwieniem wtedy to nie pomoże.Lózko musi sie kojarzyc ze spaniem a nie z czytelnią.Za pare dni napiszesz,że usypiasz bez kłopotów.
 
troche to trwało bo okazało sie,że jest więcej dziurek do zaszycia.Sweterek ciągle się rozpinał,guziczki male a dziurki duże.Juz naprawiłam.I też szybko usne.Nie wiem co to jest bezsenność ,chyba tylko wtedy jak dzieci ząbkuja.:):)
23 stycznia 2015 20:42 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Po tych głupotach na leżąco to sie dobrze śpi (jeszcze pamietam).Nie kładz sie do łózka wieczorem tylko siedz i czytaj, jak juz bedziesz bardzo tęsknym okiem spoglądała na swoje łozko wtedy sie kładź i uśniesz.Możesz sobie nawet godzine wyregulować.Pierwsze dni będą cieżkie z tym siedzeniem ale zobaczysz,że efekt murowany.Chyba,że bezsennosc spowodowana jest jakąś dolegliwościa albo zmartwieniem wtedy to nie pomoże.Lózko musi sie kojarzyc ze spaniem a nie z czytelnią.Za pare dni napiszesz,że usypiasz bez kłopotów.
 
troche to trwało bo okazało sie,że jest więcej dziurek do zaszycia.Sweterek ciągle się rozpinał,guziczki male a dziurki duże.Juz naprawiłam.I też szybko usne.Nie wiem co to jest bezsenność ,chyba tylko wtedy jak dzieci ząbkuja.:):)

Mnie łóżko niekoniecznie kojarzy się ze spaniem.....
No chyba,że "po"... :D
 
23 stycznia 2015 20:43
tina 100%

A inhalacje?;)))
Pomaga ciepłe mleko przed snem wypite, z miodem może być:)

Potwierdzam.
Jak wypiję szklankę ciepłego mleka bo lubię to zasypiam zanim się dobrze w łóżku ułożę.
 
Ale ja ogólnie dobrze śpię, gdziekolwiek jestem.
 
Zdarzają się problemy w życiu moim też. I jak te poroblemy są dużego kalibru to nie mam spania.
Mleko nie pomaga, tabletki nie działaja na mnie, nie pomaga nic.
 
 
 
23 stycznia 2015 20:51 / 1 osobie podoba się ten post
Lawenda

Podziwiam za wytrwałość. :)
I tak dobrze wiem, dlaczego nadal tam jesteś.... :D
Dla kota!
Pokochalaś to stworzenie. :)
Przyznaj się zaraz...

Ciii.....czy wszyscy muszą wiedzieć, że jestem nie do końca normalna? Dzisiaj zasuwałam na drugi koniec misteczka do Kauflandu po puszeczki "Sheba", które kicia uwielbia. Były w promocji i babcia wspaniałomyślnie pozwoliła mi kupić 12 sztuk. Chodzi teraz za mną krok w krok ( nawet do kibelka) w nadziei, że może jeszcze coś dobrego chowam dla niej w zanadrzu. To prawda Lawendo, urzekło mnie to zwierzę i ciężko będzie mi się z nią rozstać.
23 stycznia 2015 20:56 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

Leżąc na wznak, świadomie rozluźnij najpierw mięśnie barków, az poczujesz,że się zapadasz w poduszkę,  następnie rozluźnij mięśnie szczęki a na koniec mięśnie czoła i oczu.
Nie wiem, czy zaśniesz ( ja zasypiam), ale na pewno dobrze się przygotujesz do snu i odprężysz. :)

Z rozlużnianiem może być mały problem,bo to chyba najpierw trzeba wyćwiczyć,ale spróbuję. Najczęściej staram się leżeć i nie myśleć o niczym,gapię się poprostu w sufit . To tez pomaga,ale najlepiej jak nie słychać burczenia we własnym brzuchu.