Jak zachować młodość?

26 lutego 2013 07:00 / 1 osobie podoba się ten post
Pisze się RZadko ...:))).
26 lutego 2013 07:59
ups.... tzw literowka sorry no i rowniez brak w moich wpisach naszych polskich ogonkow i kreseczek ale mam niemiecka klawiature...... verzeihung....... no ale mialo byc o urodzie hehehe pozdrawiam i zycze milego dnia ))))
26 lutego 2013 08:10
Spotkałam w swoim życiu wiele osób którym natura dała dobre geny i nawet w starszym wieku wyglądały dobrze .Spotkałam też osoby które umiały zadbać o siebie - często niewielkim nawet kosztem .Ci ludzie wyglądali młodo jak na swój wiek .Ale zachować młodość a wyglądać młodo to są dwie zupełnie różne sprawy .Bo aby naprawdę zachować młodość to według mnie nie można pogubić się w relacjach z innymi ludźmi ,trzeba umieć realnie ocenić siebie i się samemu akceptować , uwierzyć że w otaczającej rzeczywistości dla każdego są jakieś szanse - choć każdemu dano inne ,Ale także ciągle walczyć , próbować i wykorzystywać wszelkie możliwości.Ktoś powie - a co to ma wspólnego z młodością.Otóż ma .Pretensje do całego świata , zawiść , ,,bezinteresowna '' złośliwość , bezproduktywne ,,bicie piany '' we wzajemnych relacjach odbierają wewnętrzny spokój ,a nie rozwiążą żadnych życiowych problemów . Zaciśnięte usta , ironiczny uśmieszek i złość w oczach nie da się wygładzić nawet najlepszym kremem i pokryć najbardziej profesjonalnym make-upem . Dystans do samego siebie , przyjazny ale i rozsądny stosunek do innych , poczucie własnej wartości będące wynikiem naszego zaangażowania i naszej aktywności w różnych dziedzinach daje wewnętrzny spokój a to przekłada się na uśmiech na twarzy i ciepłe spojrzenie na innych .A jeśli się akceptuje siebie to chce się też zadbać o swój wygląd zewnętrzny i to wszechstronnie . Takich ludzi , spotkanych na swojej drodze się nie zapomina .Na pewno nie jest to łatwe ale czy nie leży w naturze człowieka dążenie do ideału ? I czy samo podążanie tą drogą nie jest już wartością samą w sobie ?
26 lutego 2013 09:06
Mozah bardzo filozoficzne jest to co napisalas i masz sporo racji .Zycie ludzkie to wielki dar , ale nie zawsze wykorzystujemy go tak jak powinnysmy. . Kremy , diety , cwiczenia - podporzadkowanie siebie dla zachowania mlodosci to czasami przesada . Wazna jest jeszcze pogoda ducha i zyczliwosc dla ludzi .
28 lutego 2013 18:29
mogłabyś podać nazwę tego kremu dla niemowląt .pozdrawiam
28 lutego 2013 18:58

Też jestem zdania, że to z deczka pic na wodę. Na którychś zajęciach u mnie na farmacji była kiedyś mowa również o tym, że tak naprawdę skóry nie nawodni się zewnętrznie (czyli za pomocą kremu), co najwyżej natłuści. Nawodnienie całego organizmu, w tym także skóry jest możliwe tylko od wewnątrz, czyli dostarczając sobie codziennie odpowiednią ilość płynów :)

I jak zwykle zacytowałam nie to, co trzeba :)

28 lutego 2013 20:07
To bardzo ekskluzywny produkt czyli... ochronne Bambino w metalowej puszce. Do nabycia wszędzie (m.in. kioskach, a nawet sklepach spożywczych za oszałamiającą cenę 5zł).



Zdecydowałam się na wypróbowanie dzięki recenzjom na portalu kosmetycznym. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do zaskórników i jeszcze niedawno kazałabym się puknąć w czoło jakby ktoś mi kazał tym twarz wysmarować. A jakby mi powiedział, że to właśnie po tym tłustym, topornym kremie do pupy będę nie tylko miała mięciutką skórę ale i przestanie mi się przetłuszczać skóra w sferze T a zaskórników będzie mniej to w ogóle bym go skierowała do jakiegoś zakładu :P

28 lutego 2013 20:14
Dziękuję bardzo za informację o tak ekskluzywnym kosmetyku [kurcze nie wiem czy będzie mnie na niego stać hihihihi]

na pewno kupię

pozdrawiam serdecznie
02 marca 2013 20:13
Też tak myślę. Chyba szkoda wydawać pieniędzy na drogie kremy, to tylko maskuje problem. Ważniejszy jest chyba sposób i styl życia. Sen, nerwy, odżywianie.
03 marca 2013 12:59
Halo ! czy ktoś z Was robił makijaż pernamentny ? chce sobie zrobić, nie wiem czy mi nie zaszkodzi...chemia, mysle o powiekach...
04 marca 2013 16:48 / 1 osobie podoba się ten post
coś bardzo ważnego dla zdrowia - tran! Odkąd łykam 1200mg dziennie - nie mam nawet kataru. Przeczytajcie!

Najlepszym przykładem skuteczności tranowo - rybnej diety są Eskimosi. Badania przeprowadzone wśród nich dowiodły, że mimo jedzenia ogromnych ilości tłuszczów zwierzęcych i prawie żadnych warzyw czy owoców Eskimosi nie chorują na miażdżycę, udary mózgu czy zawały serca - właśnie dzięki tranowi. Co więcej, obniża on także poziom cholesterolu, ciśnienie krwi, łagodzi objawy astmy i łuszczycy, a także zapobiega osteoporozie.
04 marca 2013 17:16
Halo serce, ja robiłam ten makijaż. Już dwukrotnie (bo po ok 4 latach wyblakł )

i jestem bardzo zadowolona.

Po 50 tce , to już oko i ręka nie nadają się do robienia samemu ślicznych, cieniutkich kreseczek na powiekach. A efekt -SUPER powiększone oczęta, i nie schodzą na deszczu :)))

Tylko ostrzegam - boli... powieki są wrażliwe....i przez ok 4 dni wygląda się nieciekawie.

ZA ok 4 lata zrobię ponownie :))))
04 marca 2013 19:15

To się zgadza za młodu piłam litrami mleko i łyżkami tran. Dziś mam mocne włosy i kości . Miałam w życiu wiele upadków{ fizycznych} i nigdy sobie niczego nie złamałam. Pukać w niemalowane.

04 marca 2013 19:54
żeby zachować młodość (myśle o tej fizycznej) trzeba mieć odpowiednie geny:)-jak ze wszystkim.....

:)

04 marca 2013 22:10
Oprócz genów to także tran,chociaż obecnie nie jest za bardzo modny