Jak minął dzień 8

20 lutego 2020 22:22 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

Dzień dobiega końca, jeszcze 30 minut w dyspozycji, haha. O 21 tradycyjnie tabletki dwie jeszcze podać i przynieść leki na jutro. Jutro specjalistka od Stufe ma nas odwiedzić. Pdp ma 3, ciekawe co ta Pani powie:-)
I jedno pytanko... Na kawałku sera w całości tworzy się zawsze taki nalot biały punktowy, grube kropy, kilka... Nie spotkałem się z tym na serach krojonych w plasterkach i paczkowanych... Co to może być? Hrabina twierdzi,, że sól... Hmm:bezradny:

Ser dojrzewa cały czas , ja sama też kupuje w kawałku i też lodówka - stół - lodówka  nigdy pleśni nie wyhodowalam . Zrób proszę zdjęcie.
20 lutego 2020 22:22 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

U mnie też piękny dzień ,słoneczny więc rower ,plecak i w trasę.I tylko jednego  pączka dziś zjadłam a po nim oliwki 150 gr zielone i czarne w oliwie z ziołami i fetą i precelka. Zalałam to wszystko kawą.... czekam na rezultat:chowa sie: Czekam też na akceptację nowej rodziny , koordynator przedstawił mi dziś ofertę koło Norymbergii czyli znacznie bliżej niż jestem teraz ,dziadek wdowiec ,opiekunka już tam jest od jakiegoś czasu .Kasa bardzo zadowalająca mnie .Tylko teraz czekać do poniedziałku .Miłego wieczoru życzę:kwiatek dla ciebie2:

No to wiatru w żagle życzę
20 lutego 2020 22:48 / 4 osobom podoba się ten post
Anka1

No to wiatru w żagle życzę:-):aniolki:

Zobaczymy jak będzie 
21 lutego 2020 06:52 / 3 osobom podoba się ten post
Anka1

Dzień udany:-) jak wspominałam nie ma tu zbyt wiele atrakcji:hihi: ale szum morza rekompensuje brak sklepów.:super1:
Rozmawalam dziś z córką dziadka , oczywiście przez telefon bo przecież nie mają czasu. Przedstawiłam sytuację i co zamierzam zrobić. Samochód ma być do odebrania w sobotę z salonu. Tłumaczyła się że tak trwa rejstracja i ubezpieczenie . Pozostaje mi jeszcze jutro  rozmowa z moją agencją . Zobaczymy :-)
Z drugiej strony dobrze mi się tu pracuje. 

to co się drobnostek czepiasz 
Idzie ku lepszemu to pracuj sobie dalej 
Może i z agencją da się jakoś dogadać 
21 lutego 2020 07:20 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Ser dojrzewa cały czas , ja sama też kupuje w kawałku i też lodówka - stół - lodówka:chaplin:  nigdy pleśni nie wyhodowalam . Zrób proszę zdjęcie.

21 lutego 2020 07:32 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Ale, dojrzały    "
21 lutego 2020 07:33 / 4 osobom podoba się ten post
Luke

Nie przejmuj się to prawdopodobie grzyby serowe , czyli Penicillium roqeueforti . One w dodatku są potrzebne dla prawidłowego funkcjonowania naszych  jeli . Można je wykroić czy zetrzeć .  Widzę, że to dobry ser,  twardy, dojrzewający . Nie ma konserwantów to hodowa grzybków sie uaktywniła . One są tylko na powierzchni, do wnętrza sera nie przenikaja . Na dobrej wędlinie też jest taki nalot i to jest to samo .
21 lutego 2020 07:38 / 2 osobom podoba się ten post
Wiem, ale nieapetycznie wygląda, a podaj to np w restauracji czy w szkole na śniadanie...
Ja się nie przejmuję, nie muszę akurat tego, sera jeść, a zrobił już się miękki całkiem
21 lutego 2020 07:42 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Niech sobie dojrzewa ile chce  ja produktów z pleśniąi na serze czy wędlinie nie jadam brrr
21 lutego 2020 08:44 / 4 osobom podoba się ten post
Anka1

Niech sobie dojrzewa ile chce :-) ja produktów z pleśniąi na serze czy wędlinie nie jadam:-) brrr

Przecież nikt nie poleca jadać pleśni . Tylko to co wstawił Luke to nie jest to . Pleśń pooduje butwienie żywności i jest szkodliwa dla zdrowia nawet wtedy, jak sie jej nie jada tylko przebywa w takim otoczeniu . Np. zapleśniałe pomieszczenia .
21 lutego 2020 10:34 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

No , mało apetycznie się ten ser prezentuje juz
21 lutego 2020 10:39 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Wiem, ale nieapetycznie wygląda, a podaj to np w restauracji czy w szkole na śniadanie...
Ja się nie przejmuję, nie muszę akurat tego, sera jeść, a zrobił już się miękki całkiem

Niedługo pełzać zacznie brr 
To są uroki pracy przy malzenstwach  
21 lutego 2020 10:46 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

No , mało apetycznie się ten ser prezentuje juz:-(

A na stole dyskretnie odcięła ten kawałek, żebym nie widział,, a resztę zjadła... Nie wiedziała tylko, że rano machnąłem fotkę. 
Nie chodzi już o sam fakt pleśni.. Zawsze coś może z produktem się stać, normalne, ale chodziło mi o to, że zaprzeczała, że to nie pleśń, a sól.
Tak to jest, jak się kupuje kilka rodzajów sera, wędlin, a potem się to zjada przez kilka, kilka dobrych dni. Ale  problem wyjaśniony
21 lutego 2020 10:54 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Niedługo pełzać zacznie brr :-(
To są uroki pracy przy malzenstwach  :-(:bezradny:

Ja właśnie pracuje u małżeństwa , pdp plus zona w promocji . Nie narzekam , wolne wieczory , można pogadać . No , ale czasem bywa inaczej.
21 lutego 2020 10:55 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Ja właśnie pracuje u małżeństwa , pdp plus zona:-) w promocji . Nie narzekam , wolne wieczory , można pogadać . No , ale czasem bywa inaczej.

Dobrze, że tylko czasem