Na wyjeździe 37

15 czerwca 2017 23:49 / 1 osobie podoba się ten post
Kobietka

Tak też pomyślałam, że Strzelec...a strzały, cóż...nie znam się na tej dyscyplinie sportu, bo wolę inne formy  aktywności fizycznej :uśmiech ona2:ale chyba ważne, aby dobrze wybrać cel, który nie powinien być zbyt ruchliwy, bo wtedy trudno trafić.mrugajacy-emotikon-ruchomy-obrazek-0003Tak mi się wydaje

Dobrze się Tobie wydaje kobietko :)
15 czerwca 2017 23:54 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara48

Dobrze się Tobie wydaje kobietko :)

a strzelectwo nigdy mnie nie pociągało...prędzej chyba jakieś...kłusownictwo
16 czerwca 2017 11:33 / 2 osobom podoba się ten post
Kobietka

:zawstydzony: a strzelectwo nigdy mnie nie pociągało...prędzej chyba jakieś...kłusownictwo :lol3:

Prawo Łowieckie,art.52....do 2 latek kratek:):):):):)
16 czerwca 2017 11:58 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Prawo Łowieckie,art.52....do 2 latek kratek:):):):):)

Cyt.:"prędzej mnie pociągało", a za samo pożądanie nic nie grozi....Poza tym nigdzie nie ma mowy o zwierzętach, których dotyczy Prawo Łowieckie.
Tych, które ja mam na myśli akurat to prawo nie wymienia.....więc mogę nadal cieszyć się bezkarnością  wesoly-emotikon-ruchomy-obrazek-0006
16 czerwca 2017 12:45 / 5 osobom podoba się ten post
A propos wkurzenia- ostatnio mi córka wysłała

16 czerwca 2017 12:51
Kobietka

Cyt.:"prędzej mnie pociągało", a za samo pożądanie nic nie grozi....Poza tym nigdzie nie ma mowy o zwierzętach, których dotyczy Prawo Łowieckie.
Tych, które ja mam na myśli akurat to prawo nie wymienia.....więc mogę nadal cieszyć się bezkarnością  wesoly-emotikon-ruchomy-obrazek-0006

Fakt,zwierzątka ,które jak przypuszczam,masz na celowniku,chcą zostać upolowane:):):)
16 czerwca 2017 13:32 / 4 osobom podoba się ten post
Andrea , możliwe , że to przejściowe , moja Princessa też ma takie dni ! Ale wmuszaj w nią picie , nawet "prawiena siłę ", będzie dobrze , ajak u niej z ciśnieniem krwi ?
16 czerwca 2017 13:42 / 3 osobom podoba się ten post
A jak u niej z apetytem? Przerzuć się na zupy, nawet na kolację,wyrównasz bilans płynów.
Moja Pdp też z piciem na bakier, to jest problem większości seniorów.
16 czerwca 2017 13:49 / 1 osobie podoba się ten post
Może to osłabienie z powodu zmiany pogody ? Uważaj na zawroty głowy, bo łatwo o upadek.
16 czerwca 2017 14:03 / 1 osobie podoba się ten post
Andrea z moją Pdp jest podobny problem od paru dni. 
Na pewno zmienna pogoda ma duży wpływ na samopoczucie seniorów.
Z piciem wody też wydziwia ale co chwilę ją upominam i chociaż tyle dobrego że mnie słucha. 
16 czerwca 2017 14:13 / 9 osobom podoba się ten post
hawana

Może to osłabienie z powodu zmiany pogody ? Uważaj na zawroty głowy, bo łatwo o upadek.

???????? na zawroty głowy ??????....Błąd Hawuś ...powinnaś napisać UWAŻAJCIE NA SWOJE KRĘGOSŁUPY , BARKI , NADGARSTKI 
Dopiero minęła jedna godzina mojej szychty a już ją miałam trzeci raz na kibelku . Na szczęście jakoś daje się przekonać na krzesło toaletowe , bo nogami prawie nie idzie ...ledwie powłóczy ... Ale przy wstawaniu z łóżka już jest problem a przy pakowaniu jej z powrotem problem , ale gigantyczny . Jeszcze wczoraj po południu na hasło " proszę prawą nogę na łóżku położyć , ja chwycę lewą ....nie było problemu . Sama pakowała nogi na łóżko my tylko przytrzymując lewą , udawałyśmy , że dźwigamy ...Od nocy się zmieniło . Zrobiła się taka mimoza , lelija , że trzeba się fest naszrpać ... Przed momentem byłam na papierosie na balkonie . Jeśli by ktoś z sąsiadów mnie widział to by powiedział , że babie odbiło , bo tańczy paląc papierosa ....Ja nie tańczę , ja gimnastykkuje kręgosłup ...Bliźniaczki to bardzo wysokie kobiety a Aja na dodatek wagowo jest ho,ho hooo ! .... Boimy , martwimy się o nią strasznie , ale boimy się o swoje zdrowie ... Andrea pomagała położyć się jej do łóżka przed pauzą i tez musiała fest dźwignąć . Obie już czujemy , że zyjemy ...znaczy ..plecy popitalają , barki i nadgarstki ...A tu jak zwykle , kiedy coś się dzieje lekarze mają urlopy . Czekać musimy za " rodzinną " do poniedziałku ..
16 czerwca 2017 14:23 / 10 osobom podoba się ten post
Witajcie_ostatnie dni,wszystko w biegu, opowiem wam co mnie tu dziś spotkało, mam w kuchni na stałe otwarte okno i taką grubą,pewnie 60 lat starą ciężką zasłonę na oknie i od 2 miesięcy kręcą się tu pszczoły,osy czy coś podobnego....ja naiwny człowiek,no ok,one sobie tam krążą i wylatują przez to moje uchylone okno....coś mnie wczoraj natchnęło,aby zasunąć tą zasłonę na noc.....kochane tam jest gniazdo tych owadów.......akcja od rana,co z tym zrobić.......... straż pożarna była.....odkurzaczem pszczoły wyciągła do worka i tym sposobem mam popsuty odkurzacz,on też wiekowy,ale już nic tu nikomu nie mówię, ostatnie dni jakoś wyrobię bez odkurzania....

W tym momencie,zaczynam moją pauzę---14:20, trudno, 'elastyczna jak gumka w majtkach' dziś jestem....

Oby weekend przeleciał,a potem to już tylko 2 dni mi zostaną i 60 będzie za mną....

16 czerwca 2017 14:40 / 9 osobom podoba się ten post
lolowa

Andrea , możliwe , że to przejściowe , moja Princessa też ma takie dni ! Ale wmuszaj w nią picie , nawet "prawiena siłę ", będzie dobrze , ajak u niej z ciśnieniem krwi ?

Pije dużo , bardzo dużo . Teraz znów była na kibelku- krzesle ...Pije i siusia ..normalne . Ważne , żeby nie odmawiała picia . Mamy cichutka nadzieję , że wróci do dawnych sił , że to przejściowe ...
16 czerwca 2017 15:35 / 9 osobom podoba się ten post
hawana

Może to osłabienie z powodu zmiany pogody ? Uważaj na zawroty głowy, bo łatwo o upadek.

Może się poprawi .... Własnie przed kilkunastoma minutami wstała , nie ciągnęła siłą mioch rąk , tylko lekko się przytrzymała i o rolatorku jak rakieta na " czerwony kibelek " do łazienki poszła .... Stracha trochę miałam , ale pod ręka przygotowany był już rolstuhl w razie " w " ... Kuźwaaaa !!! Szła jak sprinterka jakaś . Znaczy ma jej się na życie . Będzie git ....Z kibelka wstała ładnie , umyłam ją i o rolatorku do pokoju na fotel , bo chciała oglądać " Bares fur Rares " ....Obserwuję ją , czy nie przysypia .....a gdzie tam ...oczy jak 5 zł z rybakiem .
16 czerwca 2017 16:22 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Może się poprawi .... Własnie przed kilkunastoma minutami wstała , nie ciągnęła siłą mioch rąk , tylko lekko się przytrzymała i o rolatorku jak rakieta na " czerwony kibelek " do łazienki poszła .... Stracha trochę miałam , ale pod ręka przygotowany był już rolstuhl w razie " w " ... Kuźwaaaa !!! Szła jak sprinterka jakaś . Znaczy ma jej się na życie . Będzie git :-) ....Z kibelka wstała ładnie , umyłam ją i o rolatorku do pokoju na fotel , bo chciała oglądać " Bares fur Rares " ....Obserwuję ją , czy nie przysypia .....a gdzie tam ...oczy jak 5 zł z rybakiem .:tanczy:

A ile wiosenek liczą sobie Wasze gwiazdeczki? Że tak zapytam?