Na wyjeździe #33

06 maja 2016 21:39
kasia63

Spędziłam dziś bardzo fajne popołudnie:)Udało mi się spotkać jeszcze raz i z Magdaleną_k i z Lili.Zakupy i pogaduchy:)Pogoda dopisała,kupiłam co planowałam,mogę zacząć pakowanie pomału:)

Super Kasiu.Jak spakujesz pomal to reszta juz pojdzie bez problemu.
06 maja 2016 21:42 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Spędziłam dziś bardzo fajne popołudnie:)Udało mi się spotkać jeszcze raz i z Magdaleną_k i z Lili.Zakupy i pogaduchy:)Pogoda dopisała,kupiłam co planowałam,mogę zacząć pakowanie pomału:)

co sie chwalisz no????
06 maja 2016 22:11 / 10 osobom podoba się ten post
Kolejny już 5 dzień w DE pracowity........rano sprzątanie na glanc.......na obiad upiekłam łososia w żółtym serze......pojechałam z koleżanką rowerem do Loerrach..... do rosyjskiego sklepu.....są też tam produkty z polski....kupiłam pomidory w słoiku z papryką......mrożone borówki czerwone....kaszę jęczmienną drobną.....i ogórki małe do kiszenia......
Po podwieczorku, kosiłam trawę.....a potem była kolacja i o 19 pojechałam już sama rowerem w stronę Francji ......... a tu facet do mnie krzyczy.......  ich heirete dich............ niestety w powrotnej drodze złapałam gumę i musiałam prowadzić rower......doszłam do domu 20,20.........
Zdjęłam oponę ..wyjęłam dętkę ...napompowałam i sprawdziłam gdzie dziura.....zakleiłam ......
poszłam w miedzy czsie pryskać meszkę na różach bo aż mi szkoda tak ją zaatokwały.....
założyłam dętkę i oponę...napompowałam zobaczymy co bedzie jutro....
podlałam kwiatki.......i poszłam dać dziadkowi insulinę o 21..........
teraz jeszcze kropelki do oczu i pójdę spać........jak suseł.....
Dobranoc kochani....
06 maja 2016 22:21 / 4 osobom podoba się ten post
magdalena_k

co sie chwalisz no????

Bo ja jestem chwalipięta taka:)
06 maja 2016 22:48 / 5 osobom podoba się ten post
anerik

Kolejny już 5 dzień w DE pracowity........rano sprzątanie na glanc.......na obiad upiekłam łososia w żółtym serze......pojechałam z koleżanką rowerem do Loerrach..... do rosyjskiego sklepu.....są też tam produkty z polski....kupiłam pomidory w słoiku z papryką......mrożone borówki czerwone....kaszę jęczmienną drobną.....i ogórki małe do kiszenia......
Po podwieczorku, kosiłam trawę.....a potem była kolacja i o 19 pojechałam już sama rowerem w stronę Francji ......... a tu facet do mnie krzyczy.......  ich heirete dich............ niestety w powrotnej drodze złapałam gumę i musiałam prowadzić rower......doszłam do domu 20,20.........
Zdjęłam oponę ..wyjęłam dętkę ...napompowałam i sprawdziłam gdzie dziura.....zakleiłam ......
poszłam w miedzy czsie pryskać meszkę na różach bo aż mi szkoda tak ją zaatokwały.....
założyłam dętkę i oponę...napompowałam zobaczymy co bedzie jutro....
podlałam kwiatki.......i poszłam dać dziadkowi insulinę o 21..........
teraz jeszcze kropelki do oczu i pójdę spać........jak suseł.....
Dobranoc kochani....

To wyrobiłaś normę, nawet za mnie. Ja dzisiaj miałam lenia za towarzysza i też dzionek fajnie zleciał.
07 maja 2016 00:20 / 5 osobom podoba się ten post
anerik

Kolejny już 5 dzień w DE pracowity........rano sprzątanie na glanc.......na obiad upiekłam łososia w żółtym serze......pojechałam z koleżanką rowerem do Loerrach..... do rosyjskiego sklepu.....są też tam produkty z polski....kupiłam pomidory w słoiku z papryką......mrożone borówki czerwone....kaszę jęczmienną drobną.....i ogórki małe do kiszenia......
Po podwieczorku, kosiłam trawę.....a potem była kolacja i o 19 pojechałam już sama rowerem w stronę Francji ......... a tu facet do mnie krzyczy.......  ich heirete dich............ niestety w powrotnej drodze złapałam gumę i musiałam prowadzić rower......doszłam do domu 20,20.........
Zdjęłam oponę ..wyjęłam dętkę ...napompowałam i sprawdziłam gdzie dziura.....zakleiłam ......
poszłam w miedzy czsie pryskać meszkę na różach bo aż mi szkoda tak ją zaatokwały.....
założyłam dętkę i oponę...napompowałam zobaczymy co bedzie jutro....
podlałam kwiatki.......i poszłam dać dziadkowi insulinę o 21..........
teraz jeszcze kropelki do oczu i pójdę spać........jak suseł.....
Dobranoc kochani....

Kolejny pracowity 5 dzien w DE...Rano kosilam pomidory i poszlam pryskac na glanc ogorki male.Na obiad napompowalam i upieklam susla w sloiku z papryka.Pojechalam z Rosjanka,z ktora ich heirete w strone Francji.Sa tam kwiatki i facet,ktory krzyczy,ze je kasze jeczmienna.Podlalam mrozona trawe a on zlapal gume w rozach.Wyjelam juz sama a on sprawdzal gdzie dziura.Po podwieczorku zdjelam detke i poszlam dac dziadkowi w Loerrach.Niestety doszlam juz sama bo wzial insuline.Musialam prowadzic rower i lososia do kiszenia bo kolacja a tam produkty z Polski.Zakleilam oczy bo meszki w miedzyczasie byly w zoltym serze i poszly spac.Wzielam kropelki czerwone i sprzatalam sama o 21 u drobnej kolezanki bo az mi szkoda tak ja zaatakowaly borowki ze sklepu.Zobaczymy co bedzie jutro.Dobranoc kochani...
07 maja 2016 15:49 / 2 osobom podoba się ten post
Co tu takie nudy.........forum nie poznaje choroba
Pewnie dużo mnie ominęło i kilka nowych "twarzy" widzę......jak i starych w nowych odsłonach:)
07 maja 2016 15:52 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina1

Co tu takie nudy.........forum nie poznaje choroba:-):-)
Pewnie dużo mnie ominęło i kilka nowych "twarzy" widzę......jak i starych w nowych odsłonach:)

Nie...W sumie to nudy.Nic Cie nie ominelo.Mielismy juz wyslac Ci paczke ze smalcem do wiezienia ale dobrze ,ze juz jestes z Nami.
07 maja 2016 15:58 / 2 osobom podoba się ten post
espana69

Nie...W sumie to nudy.Nic Cie nie ominelo.Mielismy juz wyslac Ci paczke ze smalcem do wiezienia ale dobrze ,ze juz jestes z Nami.:-)

No właśnie kurna zawsze na "mieliśmy" się kończy........a nie przyszło Wam do głowy,że ten smalec przydał by się w przeciskaniu przez kraty!!


A Ty to kto?? Nowy czy stary??
07 maja 2016 16:00 / 3 osobom podoba się ten post
Ewelina1

No właśnie kurna zawsze na "mieliśmy" się kończy........a nie przyszło Wam do głowy,że ten smalec przydał by się w przeciskaniu przez kraty!!


A Ty to kto?? Nowy czy stary??

Smalec w wiezieniu ma rozne zastosowania...Nie wnikam.Oj, stary jestem i zajechany jak kapcie mojego zmarlego na smierc nagla PDP...
07 maja 2016 16:10 / 1 osobie podoba się ten post
espana69

Smalec w wiezieniu ma rozne zastosowania...Nie wnikam.Oj, stary jestem i zajechany jak kapcie mojego zmarlego na smierc nagla PDP...

No w przypadku kobiet tych zastosowań trochę mniej
Na forum też stary?? Bo Cię nie znam:)

07 maja 2016 16:14 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina1

No w przypadku kobiet tych zastosowań trochę mniej:-)
Na forum też stary?? Bo Cię nie znam:)

Ja tez Cie nie znam ale od starych nie wyzywam...
07 maja 2016 16:24 / 2 osobom podoba się ten post
espana69

Kolejny pracowity 5 dzien w DE...Rano kosilam pomidory i poszlam pryskac na glanc ogorki male.Na obiad napompowalam i upieklam susla w sloiku z papryka.Pojechalam z Rosjanka,z ktora ich heirete w strone Francji.Sa tam kwiatki i facet,ktory krzyczy,ze je kasze jeczmienna.Podlalam mrozona trawe a on zlapal gume w rozach.Wyjelam juz sama a on sprawdzal gdzie dziura.Po podwieczorku zdjelam detke i poszlam dac dziadkowi w Loerrach.Niestety doszlam juz sama bo wzial insuline.Musialam prowadzic rower i lososia do kiszenia bo kolacja a tam produkty z Polski.Zakleilam oczy bo meszki w miedzyczasie byly w zoltym serze i poszly spac.Wzielam kropelki czerwone i sprzatalam sama o 21 u drobnej kolezanki bo az mi szkoda tak ja zaatakowaly borowki ze sklepu.Zobaczymy co bedzie jutro.Dobranoc kochani...

o ja pierdziele sie napracowalas Marychno Maruichno
07 maja 2016 16:24 / 1 osobie podoba się ten post
espana69

Ja tez Cie nie znam ale od starych nie wyzywam...

Ja nie miałam na myśli Twojej metryki........to Ty napisałeś,że jesteś stary jak kapcie itp.
Miałam na myśli tylko "starość" na forum.......więc nie wywracaj kota ogonem:)
07 maja 2016 16:25 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina1

Ja nie miałam na myśli Twojej metryki........to Ty napisałeś,że jesteś stary jak kapcie itp.
Miałam na myśli tylko "starość" na forum.......więc nie wywracaj kota ogonem:)

Nie dotykam kotow...No co Ty. Koty to dranie.