Na wyjeździe #33

05 maja 2016 21:20 / 3 osobom podoba się ten post
Jolek

Kurde. Mam pdp na wozku. Jak ja myje to ona wstaje trzyma sie lozka ktore podnosze wysoko no i myje. O ile tylek umyje dokladnie to druga strona juz slabo, bo ona nie rozszerzy nog tylko zlaczy je jak "dziewica" i dzisiaj caly dzien marudzi noga boli i boli i boli. Mowie wtf.. byla pigula i mowila ze ta noga juz kiedys bolala,i ze pdp byla w szpitalu ale juz to dawno nie nawracalo sie. Wiec juz jak kladalm babcie spac posadzilam ja na nocniku i rozszerzylam nogi, patrze a tam od pachwin po brzuch takie kuzwa odparzenia!!!!!!!!! Szok, Codziennie jej myje skore dupy brzucha no i piczke, ale no w szoku bylam ze cos takiego sie zrobilo. Umylam nasmarowalam i co i nic nie zrobie. Jutro bedzie corka zglosze. Babcia robi pod siebie, moze uda sie zalatwic cewnik, bo inaczej to bedzie sie odnwiac odnawiac i coz... nic nie pomoze.

Jola cewnik koniecznie i do tego Pampers,chyba że załatwi się do kibelka.Oprócz Murfalonu jeszcze może Clotrimazol na grzyby ,bo szybko mocz je uaktywnia.Moja Pdp mimo ,że ma cewnik myję ją trzy razy dziennie ,bo cewnik czasami przepuści i muszę to mieć pod kontrolą.Moją Pdp jest leżąca po wylewie.
05 maja 2016 21:24 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Mutacja chromosomu to za dużo powiedziane.
Dopamina to neuroprzekażnik, posiada go każdy człowiek :), To jest uwarukowane genetycznie, serotonina to też neuroprzekażnik, posiadanie go jest uwarunkowene genetycznie.
Ogólne rzecz biorąc to wszystko jest uwarunkowane genetycznie, bo każdy z nas kod genetyczny posiada.
W artykule chodzi o wpływ konkretnego genu na rozmieszczenie i ilość receptorów dopaminergicznych, u osób nadpobudliwych.

No tak oczywiście,że każdy go posiada,toż tego nie kwestionuję , natomiast inną kwestią jest ilość receptorów i ich wykorzystanie oraz, co ważniejsze, funkcjonowanie - bo u jednych wychwyt zwrotny jest nasilony a inni nie mają z tym problemu. Warunkuje to też skłonność do nałogów. Nie mam cienia wątpliwości,że skłonnośc do nałogów jest genetyczna. Podejmowanie ryzyka być może też jest formą nałogu.
Tina, weszłyśmy w bardzo akademicką dyskusję i pewnie wszystkich potwornie nudzimy.
Jeśli uda mi się wygrzebać z makulatury domowej ten artykuł, to dam znać.
Dzięki za dyskusję, to była przyjemność. :)
06 maja 2016 07:45 / 9 osobom podoba się ten post
60mln...pula w lotka na jutro:):):)
Kurs euro dzięki jedynej słusznej panującej partii wzrósł do 4,44:)Jedyna dobra zmiana ,przynajmniej dla nas zarabiających w walucie:)
Ciepło:)
Gdybym się jeszcze wyspała byłby całkiem sympatyczny poranek.a tak łeb pęka:(Idę na kawę:)może się jakoś dobudzę:)
06 maja 2016 10:16 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

60mln...pula w lotka na jutro:):):)
Kurs euro dzięki jedynej słusznej panującej partii wzrósł do 4,44:)Jedyna dobra zmiana ,przynajmniej dla nas zarabiających w walucie:)
Ciepło:)
Gdybym się jeszcze wyspała byłby całkiem sympatyczny poranek.a tak łeb pęka:(Idę na kawę:)może się jakoś dobudzę:)

Ona Lisa ma szczęście, zagra, wygra, zbuduje Dom Szczęśliwej Starości dla Opiekunek 24
06 maja 2016 10:40 / 3 osobom podoba się ten post
Jolek

Wiem o co chodzi, ale problem jest kalibru takiego, iz babcia nie daje sobie tam umyc, poniewaz zlaczy nogi i mi ciezko jest sie dotac do tych miejsc. Tu jest podstawowy problem. Chyba bedzie trzeba myc w lozku.

w łóżku jest wygodniej i wszędzie można dotrzeć :), trochę wesoło to wyszło, ale piszę poważnie :), z czasem się przyzwyczai
06 maja 2016 10:43 / 11 osobom podoba się ten post
michasia

Ona Lisa ma szczęście, zagra, wygra, zbuduje Dom Szczęśliwej Starości dla Opiekunek 24:niech zyje:

Mój syn, kiedy wczoraj wieczorem atakowałam aby poszedł kupić lotka twierdził że sopoko, będzie więcej. Miał rację jest więcej. Teraz już pewnie kupi .
60 milionów kusi bardzo.

Niech Ona Lisa wygra, tego jej życzę.
Natomiast nie wyobrażam sobie Domu szczęśliwej starości dla opiekunek.
Dom horrou.
Jedna drugą by podtruwała, leki zamieniała, pluła do filiżanki z kawą, Wychwalaniom nie byłoby końca, wszystkie mądre, wszystkowiedzące.
Nie potrzebny byłby lekarz, jedna drugiej stawiałaby diagnozę. 
A może byłoby wesoło?
06 maja 2016 11:11 / 3 osobom podoba się ten post
Umiem to sobie wyobrazic. Ta kawe z czyjas slina. Krotko tutaj jestem ale patrze i widze.
06 maja 2016 11:13 / 4 osobom podoba się ten post
IGGA

Mój syn, kiedy wczoraj wieczorem atakowałam aby poszedł kupić lotka twierdził że sopoko, będzie więcej. Miał rację jest więcej. Teraz już pewnie kupi .
60 milionów kusi bardzo.

Niech Ona Lisa wygra, tego jej życzę.
Natomiast nie wyobrażam sobie Domu szczęśliwej starości dla opiekunek.
Dom horrou.
Jedna drugą by podtruwała, leki zamieniała, pluła do filiżanki z kawą, Wychwalaniom nie byłoby końca, wszystkie mądre, wszystkowiedzące.
Nie potrzebny byłby lekarz, jedna drugiej stawiałaby diagnozę. 
A może byłoby wesoło?

Pewnie nawet bardzo wesoło
06 maja 2016 11:19 / 5 osobom podoba się ten post
IGGA

Mój syn, kiedy wczoraj wieczorem atakowałam aby poszedł kupić lotka twierdził że sopoko, będzie więcej. Miał rację jest więcej. Teraz już pewnie kupi .
60 milionów kusi bardzo.

Niech Ona Lisa wygra, tego jej życzę.
Natomiast nie wyobrażam sobie Domu szczęśliwej starości dla opiekunek.
Dom horrou.
Jedna drugą by podtruwała, leki zamieniała, pluła do filiżanki z kawą, Wychwalaniom nie byłoby końca, wszystkie mądre, wszystkowiedzące.
Nie potrzebny byłby lekarz, jedna drugiej stawiałaby diagnozę. 
A może byłoby wesoło?

Iggo scenariusz wisielczy . Może nie byłoby tak źle . 60 mln kumulacji - własnie przeczytałam . No cóż - życze wygranej wszystkim grającym koleżankom z forum . Nawet jak wszystkie traficie i będziecie się musiały ze soba podzielić pulą , to każdej pozostanie w kieszeni okrągła sumka . 
06 maja 2016 11:32 / 5 osobom podoba się ten post
BaskaS

Iggo scenariusz wisielczy . Może nie byłoby tak źle . 60 mln kumulacji - własnie przeczytałam . No cóż - życze wygranej wszystkim grającym koleżankom z forum . Nawet jak wszystkie traficie i będziecie się musiały ze soba podzielić pulą , to każdej pozostanie w kieszeni okrągła sumka . :disco:

Basiu, nie tak do końca wisielczy. Przeciwności, problemy sprawiają że nie możemy sobie pozwolić na zastój. 

W obawie o własne jutro w otoczeniu  gdzie cały czas, ktoś chce nam zrobić coś przykrego uodporniamy sie do tego stopnia że zwalczamy w zalążku każdą przeciwność losu.
Wyobraź sobie wspólne sniadanko. Wszystkie wystrojone, w pełnym makijażu. Rolatory przystrojone kwiatami, kolorowo. Jedna zdrowsza od drugiej. Wystarczy jeszcze kilku opiekunów dokoptowac do grupy pensjonariuszy, momentalnie uruchomiona zostanie tajna poczta, listy miłosne pod drzwiami, konkurentki ze schodów by spadały.....

Pewnie byłoby i kolorowo i mega śmiesznie.
Jak już ten dom będzie budowała Ona Lisa to niech nie zapomni o dużych piwnicach z wjazdem dla wózków. A piwnice bogato zaopatrzone aby były. Buteleczki i antałki. 
06 maja 2016 11:39 / 5 osobom podoba się ten post
IGGA

Basiu, nie tak do końca wisielczy. Przeciwności, problemy sprawiają że nie możemy sobie pozwolić na zastój. 

W obawie o własne jutro w otoczeniu  gdzie cały czas, ktoś chce nam zrobić coś przykrego uodporniamy sie do tego stopnia że zwalczamy w zalążku każdą przeciwność losu.
Wyobraź sobie wspólne sniadanko. Wszystkie wystrojone, w pełnym makijażu. Rolatory przystrojone kwiatami, kolorowo. Jedna zdrowsza od drugiej. Wystarczy jeszcze kilku opiekunów dokoptowac do grupy pensjonariuszy, momentalnie uruchomiona zostanie tajna poczta, listy miłosne pod drzwiami, konkurentki ze schodów by spadały.....

Pewnie byłoby i kolorowo i mega śmiesznie.
Jak już ten dom będzie budowała Ona Lisa to niech nie zapomni o dużych piwnicach z wjazdem dla wózków. A piwnice bogato zaopatrzone aby były. Buteleczki i antałki. 

Podobne mechanizmy są w domach spokojnej starości dla emerytowanych aktorów i aktorek - tam to dopiero jest piekło. 
 "A moja rola w tym filmie była lepsza od twojej, a ty dostałaś rolę od reżysera w zamian za łóżko, a ty mi rolę podebrałaś, a tak w ogóle to kiepska z ciebie aktorka".....itd, itp. I patrzenie, która jak dzis wygląda, ile ma zmarszczek i jak się w leciech posunęła.....
Brrrrr....chroń mnie panie Boże przed domem opieki dla opiekunek, w najgorszym koszmarze sobie tego nie wyobrażam.
Jakiekolwiek branżowe domy opieki to pomyłka, wszyscy się aż za dobrze znają, wszyscy się żrą między sobą, intryga goni intrygę a plotka plotkę.
To już bym wolała znaleźć swoją spokojną przystań pod mostem.

06 maja 2016 11:39 / 3 osobom podoba się ten post
IGGA

Basiu, nie tak do końca wisielczy. Przeciwności, problemy sprawiają że nie możemy sobie pozwolić na zastój. 

W obawie o własne jutro w otoczeniu  gdzie cały czas, ktoś chce nam zrobić coś przykrego uodporniamy sie do tego stopnia że zwalczamy w zalążku każdą przeciwność losu.
Wyobraź sobie wspólne sniadanko. Wszystkie wystrojone, w pełnym makijażu. Rolatory przystrojone kwiatami, kolorowo. Jedna zdrowsza od drugiej. Wystarczy jeszcze kilku opiekunów dokoptowac do grupy pensjonariuszy, momentalnie uruchomiona zostanie tajna poczta, listy miłosne pod drzwiami, konkurentki ze schodów by spadały.....

Pewnie byłoby i kolorowo i mega śmiesznie.
Jak już ten dom będzie budowała Ona Lisa to niech nie zapomni o dużych piwnicach z wjazdem dla wózków. A piwnice bogato zaopatrzone aby były. Buteleczki i antałki. 

Oj wiem Iguniu , wiem . Optymizm jednak wskazany
06 maja 2016 11:50 / 3 osobom podoba się ten post
BaskaS

Oj wiem Iguniu , wiem . Optymizm jednak wskazany :-)

Tylko nie było by gdzie zwiać.Tu możżna nie pisać i konto usunąć i finito.Posmiać się można , nawet wskazane
06 maja 2016 13:52
Lawenda

No tak oczywiście,że każdy go posiada,toż tego nie kwestionuję , natomiast inną kwestią jest ilość receptorów i ich wykorzystanie oraz, co ważniejsze, funkcjonowanie - bo u jednych wychwyt zwrotny jest nasilony a inni nie mają z tym problemu. Warunkuje to też skłonność do nałogów. Nie mam cienia wątpliwości,że skłonnośc do nałogów jest genetyczna. Podejmowanie ryzyka być może też jest formą nałogu.
Tina, weszłyśmy w bardzo akademicką dyskusję i pewnie wszystkich potwornie nudzimy.
Jeśli uda mi się wygrzebać z makulatury domowej ten artykuł, to dam znać.
Dzięki za dyskusję, to była przyjemność. :)

Ci nie mają z tym problemu , którzy np się "kokainizują " ;) Kokaina, to jeden z czynników hamujących ten wychwyt, przez co dopamina utrzymuje się na wysokim poziomie i w tym momencie ten mechanizm nic wspólnego z genetyką nie ma.Oj Lawendo, do akademickiego dyskutowania na  temat genetyki to mi daleko, bardzo daleko, a jakby się gdzies po drodze jakichs fachowych informacji nabyło, to i punkt widzenia mógłby się zmienic :)
06 maja 2016 14:29 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Ci nie mają z tym problemu , którzy np się "kokainizują " ;) Kokaina, to jeden z czynników hamujących ten wychwyt, przez co dopamina utrzymuje się na wysokim poziomie i w tym momencie ten mechanizm nic wspólnego z genetyką nie ma.Oj Lawendo, do akademickiego dyskutowania na  temat genetyki to mi daleko, bardzo daleko, a jakby się gdzies po drodze jakichs fachowych informacji nabyło, to i punkt widzenia mógłby się zmienic :)

Ale masz wykształcenie kierunkowe i wiedzę popartą praktyką, czego ja nie mam ( nie liczę medycyny niekonwencjonalnej, o której mam jakieś pojęcie, ale tez amatorskie, bom ja historyk a nie biolog czy lekarz). Przestałam mieć komplesy, kiedy okazało sie,że fetowany również u nas na forum naturoterapeuta jest inżynierem górnikiem i przeczytał jedną (!) naukową książkę po angielsku. A kasę trzepie jako terapeuta,że hej.
Dla mnie fachura to fachura - dla mnie jesteś autorytetem i basta. :)
Na genetyce się znam słabo, tyle o ile. To sa już nas dwie. :)
Pocieszające jest to, że przynajmniej z grubsza wiemy, o czym piszemy, bo pewnie większość przy wychwycie zwrotnym odpadła pytając się w duchu : " A co to kuźwa jest ten wychwyt i po kiego grzyba zwrotny".
I dlatego lubię z tobą rozmawiać i lubię cię czytać.