Na wyjeździe #30

05 listopada 2015 16:30 / 1 osobie podoba się ten post
Ola55

To następnym razem sie nie wstydź :):):)

a co maz na to powie jak sie "rozkrece"
Obiecuje nie bede sie wstydzil.Opedzluje pol blachy
05 listopada 2015 16:32 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

a co maz na to powie jak sie "rozkrece":-)
Obiecuje nie bede sie wstydzil.Opedzluje pol blachy:-)

Mój mąż Cię polubił, macie wspólne zainteresowania to i te blachę możecie na pół opędzlować!!!  Ja lubię gotować, piec... i patrzeć jak inni jedzą ze smakiem :):):)
05 listopada 2015 17:11 / 1 osobie podoba się ten post
Ola55

Mój mąż Cię polubił, macie wspólne zainteresowania to i te blachę możecie na pół opędzlować!!!  Ja lubię gotować, piec... i patrzeć jak inni jedzą ze smakiem :):):)

to jestesmy umowieni 
05 listopada 2015 17:19 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

5 ????? to tyle ile ja zjadam w ciagu 3 lat :fastfood::-)

To ja całego życia, chyba   Placki ziemniaczane i zupa ogórkowa to 2 największe paskudztwa  dla mnie.
Rok temu byłam u synowej pdp na obiedzie , wchodzimy a tam placki ziemniaczane z mussssem. Przeżułam 2, prawie surowe wew i do końca dnia szukałam miejsca , blada i zielona na zmianę .
05 listopada 2015 17:21
Michalinka

:piatka: To ja całego życia, chyba :-)  Placki ziemniaczane i zupa ogórkowa to 2 największe paskudztwa  dla mnie.
Rok temu byłam u synowej pdp na obiedzie , wchodzimy a tam placki ziemniaczane z mussssem. Przeżułam 2, prawie surowe wew i do końca dnia szukałam miejsca , blada i zielona na zmianę . :lol2:

dla mnie placki to nie paskudztwa ale tez nie obiad
05 listopada 2015 17:39 / 1 osobie podoba się ten post
Ola55

Mój mąż Cię polubił, macie wspólne zainteresowania to i te blachę możecie na pół opędzlować!!!  Ja lubię gotować, piec... i patrzeć jak inni jedzą ze smakiem :):):)

Ola skoro tak lubisz patrzec jak inni ze smakiem jedza to ja tez sie wprosze Jesc lubie
05 listopada 2015 17:47 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

ciasto bylo pyszne ale ja z tych wstydliwych jestem :-)

ogólnie to lubie dziwolągów, więc nie przerażaj się mną i tym co sobie gadam
05 listopada 2015 17:48 / 2 osobom podoba się ten post
moncherie

Ola skoro tak lubisz patrzec jak inni ze smakiem jedza to ja tez sie wprosze:-) Jesc lubie:-)

Jak tylko będziesz w Wałbrzychu to zapraszam!  Nawet z bąblami możesz u mnie przenocować. Miejsca mam dość :):):)
 
A odnośnie jedzenia...ja też lubię jeść! I to bardzo! Ale lubię też ładnie wyglądać :):):)
05 listopada 2015 17:50 / 1 osobie podoba się ten post
izanami

Smaki robicie. Jasne że takie najlepsze, i jeszcze okupione słynnym "po łapach". U mnie to jest cały proces tata trze, mama smaży. A ja jem :)

Smak mojego dzieciństwa..................... 
05 listopada 2015 17:52 / 1 osobie podoba się ten post
Ola55

Jak tylko będziesz w Wałbrzychu to zapraszam!  Nawet z bąblami możesz u mnie przenocować. Miejsca mam dość :):):)
 
A odnośnie jedzenia...ja też lubię jeść! I to bardzo! Ale lubię też ładnie wyglądać :):):)

Za nocleg podziekuje, bo mamy nawet kilka miejsc. Ale na kawe jakas wpadne z przyjemnoscia Tylko jeszcze musze sie jakos przemiescic do Walbrzycha. Zla lokalizacje sobie w DE wybralam. Daleko troszke...
05 listopada 2015 18:03 / 4 osobom podoba się ten post
Gosiap

Zanim PDP dostał pierwszego to ja już mialam zjedzonych 5. Aż wstyd się przyznać...............

Jeszcze nigdy nie zjadłam inaczej placków ziemniaczanych jak podjadajác z patelni.Na stojąco jedną ręką jem ,drugą smażę.Muszą być gorące ,chrupkie ,prosto z patelni.Pierwszy raz w De smażyłam placki z moją PDP.Już godzinę wcześniej zaczełyśmy smażyć bo córkę z zięciem miała przyjść.Babcia obok patelni postawiła garnek z gotującą wodą na ten garnerk talerz i te usmażone placki na talerz i przykrywała je pokrywką.No takiej profanacji plackowej to w życiu nie jadłam.Za godzinę jak to wszystko wylądowało na stole to miało smak gumowych zelówek.Na muss do tego namówić się też nie dałam.Podziękowałam po 1 szt.
05 listopada 2015 18:06 / 3 osobom podoba się ten post
Lubie odsmazane placki ziemniaczane. Pokrojone w kawaleczki i podsmazone na chrupiaco Smak dziecinstwa Niezdrowe, ale pyszne
05 listopada 2015 18:12 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Ok wiec nie jest zle :-) Wy placki a ja z Twoja corka na prawdziwy obiad wyskocze :-):swiety:

 to pioruństwo czyli moja kochana córka prawie nic nie je i nie lubi jeść . . .  buuuu (dziwoląg totalny)
ale jak byś się z jej męzem umówił to miałbyś satysfakcje, ten to lubi pichcić i jeść i gości spraszać!!!
05 listopada 2015 18:26
Mirka Dz

Właśnie czytałam tą ofertę. Kurcze młody chłopak, a kaleki - żal straszny jak przeczytałam o jego stanie. 

Ale z opisu wygląda ,  że pełen życia . Podoba mi sie
05 listopada 2015 18:27 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

Jeszcze nigdy nie zjadłam inaczej placków ziemniaczanych jak podjadajác z patelni.Na stojąco jedną ręką jem ,drugą smażę.Muszą być gorące ,chrupkie ,prosto z patelni.Pierwszy raz w De smażyłam placki z moją PDP.Już godzinę wcześniej zaczełyśmy smażyć bo córkę z zięciem miała przyjść.Babcia obok patelni postawiła garnek z gotującą wodą na ten garnerk talerz i te usmażone placki na talerz i przykrywała je pokrywką.No takiej profanacji plackowej to w życiu nie jadłam.Za godzinę jak to wszystko wylądowało na stole to miało smak gumowych zelówek.Na muss do tego namówić się też nie dałam.Podziękowałam po 1 szt.

Tereniu rozumiesz mnie i kocham cię za to co o plackach gadasz. Prosto z patelni to jest to ...!!!
jedna moja ręka podsuwała placki dla PDP a druga ręka moja własna zżerała, no podjadała, no jakby to nie nazwać ... głupio mi... jak   się już przyznałam
ale to już było............