Na wyjeździe #28

12 października 2015 10:21 / 2 osobom podoba się ten post
Nie mogę dojść do siebie po tych cudnych niedzielach. Zaczyna się poniedziałek, proza życia, nudy, rutyna aż do wyrzygania... a im bliżej domu, tym bardziej mi się nie chce nic ;/
12 października 2015 10:52 / 3 osobom podoba się ten post
Kurcze, ja tutaj nie mam za bardzo co robić. Pierwszy raz tak mam i czuję się z tym głupio. Córki ciągle wpadają, jedna jest od piątku i wygania mnie mówiąc "korzystaj że ja tu jestem" i siuuup ..... cała sobota i niedziela przebalowana. Chyba się wezmę za obowiązki sprzątaczki bo takie nic nie robienie to już przesada Babcia jest słabiutka, zasypia "na stojąco". Nie wiem czy dotrwam do końca umowy, czy pdp wcześniej nie zechce się zabrać z tego świata. Zobaczymy. Teraz ide poprasować, raptem 3 ręczniczki. Bo tak nie można ....
12 października 2015 11:05 / 7 osobom podoba się ten post
Przyszlam do pracy na 10:00 i znowu znalazlam "listy milosne" od sasiada. Pelne pogrozek, odnosnikow do mojego polskiego pochodzenia i falszywych oskarzen. W prezencie zapewne wywietrzyl mi mieszkanie, otwierajac na osciez wszystkie okna i drzwi balkonowe. W mieszkaniu urocze 11 stopni panowalo. Zadzwonilam do firmy, kazali mi isc do adwokata. Poszlam wiec, oddalam list, pogadalam, ustalilam termin i wrocilam do mieszkania z powrotem. Godzinka strzelila. Moglam w tym czasie cos pozytywnego zrobic, ale jakos nie wyszlo. Grunt, ze sasiad mogl sobie poszalec. Nadal podtrzymuje moje zyczenia w stosunku do jego osoby. Niech mu...
12 października 2015 11:12
Mycha

Kurcze, ja tutaj nie mam za bardzo co robić. Pierwszy raz tak mam i czuję się z tym głupio. Córki ciągle wpadają, jedna jest od piątku i wygania mnie mówiąc "korzystaj że ja tu jestem" i siuuup ..... cała sobota i niedziela przebalowana. Chyba się wezmę za obowiązki sprzątaczki bo takie nic nie robienie to już przesada :-) Babcia jest słabiutka, zasypia "na stojąco". Nie wiem czy dotrwam do końca umowy, czy pdp wcześniej nie zechce się zabrać z tego świata. Zobaczymy. Teraz ide poprasować, raptem 3 ręczniczki. Bo tak nie można ....:prasowanie:

też zdarza mi się prasować 3 sztuki odzieży, czy to mojej czy to damowej.
Kurka, pralka chodzi 6x w tygodniu
12 października 2015 11:20
moncherie

Przyszlam do pracy na 10:00 i znowu znalazlam "listy milosne" od sasiada. Pelne pogrozek, odnosnikow do mojego polskiego pochodzenia i falszywych oskarzen. W prezencie zapewne wywietrzyl mi mieszkanie, otwierajac na osciez wszystkie okna i drzwi balkonowe. W mieszkaniu urocze 11 stopni panowalo. Zadzwonilam do firmy, kazali mi isc do adwokata. Poszlam wiec, oddalam list, pogadalam, ustalilam termin i wrocilam do mieszkania z powrotem. Godzinka strzelila. Moglam w tym czasie cos pozytywnego zrobic, ale jakos nie wyszlo. Grunt, ze sasiad mogl sobie poszalec. Nadal podtrzymuje moje zyczenia w stosunku do jego osoby. Niech mu...

A ten sąsiad to z jakiej nacji ???  Czyżby Niemiec ??
12 października 2015 11:24
Nastawiłam rano moje pranie i się prało,a tu jakiś taki odgłos dziwny przy wirowaniu.Zaglądam ,no bęben się kręci ,ale coś mi to nie dawało spokoju i wyłączyłam ją.Wyjmuję to nieszczęsne pranie ,a tam fiżbina od biustonosza wbita pomiędzy dziurki w bębnie .Już myślałam ,że pralkę popsułam ,nieumyślnie ,ale jednak,ale sprawdziłam pierze normalnie .Ale by było ,nawet nie chce myśleć.
12 października 2015 11:26
Mycha

Kurcze, ja tutaj nie mam za bardzo co robić. Pierwszy raz tak mam i czuję się z tym głupio. Córki ciągle wpadają, jedna jest od piątku i wygania mnie mówiąc "korzystaj że ja tu jestem" i siuuup ..... cała sobota i niedziela przebalowana. Chyba się wezmę za obowiązki sprzątaczki bo takie nic nie robienie to już przesada :-) Babcia jest słabiutka, zasypia "na stojąco". Nie wiem czy dotrwam do końca umowy, czy pdp wcześniej nie zechce się zabrać z tego świata. Zobaczymy. Teraz ide poprasować, raptem 3 ręczniczki. Bo tak nie można ....:prasowanie:

No nie można
12 października 2015 11:26 / 3 osobom podoba się ten post
moncherie

Przyszlam do pracy na 10:00 i znowu znalazlam "listy milosne" od sasiada. Pelne pogrozek, odnosnikow do mojego polskiego pochodzenia i falszywych oskarzen. W prezencie zapewne wywietrzyl mi mieszkanie, otwierajac na osciez wszystkie okna i drzwi balkonowe. W mieszkaniu urocze 11 stopni panowalo. Zadzwonilam do firmy, kazali mi isc do adwokata. Poszlam wiec, oddalam list, pogadalam, ustalilam termin i wrocilam do mieszkania z powrotem. Godzinka strzelila. Moglam w tym czasie cos pozytywnego zrobic, ale jakos nie wyszlo. Grunt, ze sasiad mogl sobie poszalec. Nadal podtrzymuje moje zyczenia w stosunku do jego osoby. Niech mu...

W PL takie rzeczy są karalne ,jak jest w D nie wiem ,ale wydaje mi się ,że Twój adwokat jako pełnomocnik powinien zawiadomić policję.
12 października 2015 11:49
Poleciałam po kawę Dallmayr do Penny bo w promocji.Ale Żabojady tu wszystko wykupią.Trzeba by chyba skoro świt tam koczować.
12 października 2015 12:09 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

W PL takie rzeczy są karalne ,jak jest w D nie wiem ,ale wydaje mi się ,że Twój adwokat jako pełnomocnik powinien zawiadomić policję.

W DE to też jest karalne dlatego pytałam Moncherie jakiej narodowości jest ten sąsiad. Bo każdy Niemiec wie, co grozi za takie zachowanie. 
12 października 2015 12:10 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

W PL takie rzeczy są karalne ,jak jest w D nie wiem ,ale wydaje mi się ,że Twój adwokat jako pełnomocnik powinien zawiadomić policję.

Adwokat powiadomil sad. W najlepszym przypadku sasiad dostanie pisemko  z  urzedu i jakies upomnienie. W najgorszym bedzie sprawa i dla mnie ciag dalszy rozrywki. Mycha, sasiad oczywiscie nacji niemieckiej. Ze wszystkimi urokami
12 października 2015 12:12
moncherie

Adwokat powiadomil sad. W najlepszym przypadku sasiad dostanie pisemko  z  urzedu i jakies upomnienie. W najgorszym bedzie sprawa i dla mnie ciag dalszy rozrywki. Mycha, sasiad oczywiscie nacji niemieckiej. Ze wszystkimi urokami:-)

Sorrki ale to jakiś głupek z niego. No to możesz miec odszkodowanie za obrazę, straty moralne itd. No jak masz te wyzwiska na papierze .......
12 października 2015 12:30
Marta

Poleciałam po kawę Dallmayr do Penny bo w promocji.Ale Żabojady tu wszystko wykupią.Trzeba by chyba skoro świt tam koczować.

Marta, a gdzies Ty, ze Ci Zabojady wszystko wykupuja? Bo moze po drodze mam
12 października 2015 12:30
Witam serdecznie :)
Mam pytanie, za ile trzeba kupić znaczek na list z Niemiec do Polski ???
Bardzo proszę o odpowiedź ,( dzisiaj muszę odesłać )
Dziekuję i pozdrawiam
12 października 2015 12:32 / 1 osobie podoba się ten post
Jowitaa

Witam serdecznie :)
Mam pytanie, za ile trzeba kupić znaczek na list z Niemiec do Polski ???
Bardzo proszę o odpowiedź ,( dzisiaj muszę odesłać )
Dziekuję i pozdrawiam :chaplin:

Czy kartka czy w kopercie -80centów:)Jak powiesz dokąd to pani na poczcie sama wie:)