Jak zdrowiej żyć - blog Lawendy

21 czerwca 2015 12:42 / 4 osobom podoba się ten post
Benita

Cus cus, pełnoziarnisty i wasa - to pszenica w róznej postaci.
Spacer z kijkami był wczoraj?
 

Cus cus zostanie dla zmienniczka,pizza w zamrażalniku też.Obiad zrobiony z prosa gotowanego i piersi z kurczaka.A marsz z kijkami wczoraj był od 14-do 15 ,podobnie dzisiaj.Zaraz się wybieram.
21 czerwca 2015 13:32 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Ja już nie zabieram głosu! Poczułam się szpetnie :-(

Mery, a do której grupy "Hashików" na Fb należysz i jak się tam dostać, bo kilka znalazłam.
Jam też Hashik .
21 czerwca 2015 14:09 / 3 osobom podoba się ten post
Wszelkie diety sa mi obce:)Ale od czasu do czasu dokonuję jakiegoś zdrowotnego "odkrycia":)Tak więc niedawno odkryłam kaszę jaglaną.Kupiłam z ciekawości i posmakowała:)No i ma tę zaletę,ze szybciorkiem sie gotuje a kuskus juz mi spowszedniał.Od czasu do czasu kupuje też otręby do posypywania kanapek.Blog Lawendy ciekawy,poczytuję z przyjemnością:)Co do oleju to uzywam wyłącznie rzepakowego do wszystkiego, poza jajecznicą:)
21 czerwca 2015 14:12 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

Mery, a do której grupy "Hashików" na Fb należysz i jak się tam dostać, bo kilka znalazłam.
Jam też Hashik :zalamka2:.

Ja należę do :

Choroba Hashimoto - przyczyny, autoimmunologia, dieta
Hashimoto - grupa wsparcia
Hashimoto – Caffe  ale ta jest tajna to przez kogoś trzeba wejść  np. przeze mnie :)
Tych dwóch pierwszych trzeba napisać do Administratora, żeby dodał sa to grupy zamknięte i dobrze
21 czerwca 2015 15:43 / 4 osobom podoba się ten post
No dobra, było, minęło, lecimy dalej.
Kasia63, miło mi , cieszę się, bo twojej opinii bałam sie najbardziej. Masz zawód medyczny i obawiałam sie,że możesz to, co tu piszemy uznać za szkodliwe.
Jeszcze raz zazaczam,że wszelkie choroby muszą być bezwzględnie konsultowane z lekarzem. :)))

A teraz moje ulubione warzywko.
W Polsce wszyscy je znamy, każdy nazwę słyszał, tylko mało kto jada, poza mną nie znam osobiście nikogo. W Niemczech odwrotnie - jest jedzone chętnie i bardzo dobrze. U nas było warzywem dekoracyjnym, za komuny przyozdabiano nim dania w restauracjach a potem wyrzucano....
Tak, tak, mowa o naszym poczciwym jarmużu. Według mnie jest to najwartościowsze warzywo świata, bogactwa minerałów i witamin wymieniać nie będe, odsyłam do wujka googla. W Polsce dostanie świeżego graniczy z cudem, mrożone też rzadko a w Niemczech pełno tego - mrożone, samo i zestawach warzyw, z kiełbaskami i bez, w formie zup oraz kiszone albo obgotowane w słoiku ( te szczególnie lubię).
Zawsze do Polski zabieram sobie kilka słoików. To wprost nieprawdopodobne, jak wartościowe jest to warzywko. Jego smak jednak nie jest sczegolnie dobry, trudno go nazwać " smaczniutkim", ma w sobie nieco goryczki, dlatego też musi byc zbierany już po przymrozkach, wtedy traci nieco tę gorycz.
Jeśli kupi sie świeży, przed przymrozkami, trzeba go zamrozić w zamrażarce. Inaczej jest niesmaczny.
Ja sadzę u rodziców w ogródku.
Można gotować, jako bigos lub dodatek do niego, dodawać do gotowania zup, a surowy w niewielkiej ilości dodawać do koktaili owocowych, wtedy jego smak jest niewyczuwalny. Wszystko można z nim robić. Mnie bardzo smakuje to niemieckie ze słoików, wystarczy podgrzać i jeść.
Smak jest charakterystyczny, po prostu trzeba się przyzwyczaić.
Polecam jarmuż - ale jest jeden warunek - nie może być jedzony przez ludzi, którzy przyjmują leki na rozrzedzenie krwi, bo nasila ich działanie. Sam jarmuż zawiera ogromną ilość przeciwkrwotocznej witaminy K i ma działanie rozrzedzające krew. Jak się bierze tabletki, to wtedy nie powinno się go jeść. Poza tym zastrzeżeniem - polecam.
Poczytajcie sobie sami,nie będę wklejac linków, bo jak kto chce, to sam znajdzie. :)

Można jeśc na surowo, ja dodaję do koktaili owocowych w małej ilości, jako dodatek, wtedy jego smak jest niewyczuwalny. Można dodawać do bigosu ( niektórzy tylko z tego robią bigos) czy gotować lub smażyć na inne sposoby. Dodawać do gotowania zup , warzywnej czy innej, wsio ryba. Gotowany jest smacTen niemiecki ze słoika wystarczy podgrzać, mnie bardzo smakuje w tej formie.

21 czerwca 2015 15:48
Przepraszam za powtórzenie ostatnich akapitów, ale nie mogę tego usunąć, bo po edytowaniu ten tekst , który zdublowałam w ogóle mi się nie pokazuje, to nie mogę go wykasować, bo nie mam jak. Nie ma go...
 Od akapitu na dole to powtórka. Sorry. :)
21 czerwca 2015 16:15
Lawenda, ja chętnie spróbuję - nie jadłam. Czego szukać w tych słoikach ? Jarmuż translator przetłumaczył na Grunekohl, no tzn. kapusta. Podaj nazwę, albo inny znak rozpoznawczy.
Najbardziej podobają mi się "chipsy" z jarmużu. Ciekawe, jak smakują. Jak zobaczę w sklepie, to napewno kupię.
21 czerwca 2015 16:23 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Lawenda, ja chętnie spróbuję - nie jadłam. Czego szukać w tych słoikach ? Jarmuż translator przetłumaczył na Grunekohl, no tzn. kapusta. Podaj nazwę, albo inny znak rozpoznawczy.
Najbardziej podobają mi się "chipsy" z jarmużu. Ciekawe, jak smakują. Jak zobaczę w sklepie, to napewno kupię.

Gruenekohl to wlasnie jarmuż, nie kapusta, choć oczywiście jarmuż należy do rodziny kapustnych. :)
Firmy nie pamiętam, ale chyba w każdym hipermarkecie jest w słoikach, trzeba poszukać w tej części słoikowej, powinno być obok ogórków kiszonych i tego typu rzeczy. Można zapytać sprzedawczyni. Ja kupowałam w Realu. Tutaj nie mam na miejscu,jeszcze nie kupowałam a słoiki mam w Polsce, nie podam firmy, nie pamiętam. Kosztuje ok. 2.50-3.00 euro za słoik. Lepszy jest ten droższy, drobniej cięty. Trzeba zerknąć.
Mrożony jest wszędzie na dziale z mrożonymi warzywami. Tylko jego trzeba jeszcze poddać obróbce cieplnej, tego ze słoików juz nie, poza podgrzaniem.
Gotuje się lub smaży jak kapustę. Dobrze doprawić.
Jest specyficzny, trzeba sie przekonać, na początku nie będzie smakował.
Aha, w Rewe jest zupa z gruenekohl,w takiej plastikowej jakby tubie, mnie szalenie smakuje, choć ma trochę konserwantów, ale jest bardzo smaczna.
21 czerwca 2015 17:54 / 8 osobom podoba się ten post
MeryKy

Ja też jestem za tym żeby nie zamykac:)

Ps Baśka chore opiekunki muszą pracować bo renty nie dostaną. Wiesz jak jest w Zusie jak nie masz rąk i nóg to możesz śpiewać! Trzeba się przekwalifikować :-)

Odnośnie ZUS mój własny przykład:  Rozpoznanie podejrzenie Alzheimera
Orzecznik ZUS pisze:
1 Uzębienie pełne
2 Skóra czysta bez wykwitów
3 Brzuch mięki
4 Ruchomość kości zachowana
5 Serce bije - jakoś tak z tym sercem to dokłanie nie pamietam
6  Pamięta że się uczyła.
NADAJE SIĘ DO PRACY W SKLEPIE SPOŻYWCZYM NA STANOWIsKU KIEROWNIK.......

DZIEWCZYNY KOCHANE moje choroby to już przeszłość teraz to ja się sama z tego śmieje .......i cieszę się z kazdego dnia i że muszę  jeszcze wiele spraw nadrobić, np nauczyć sie jeżdzić samochodem, prawojazdy mam od 20 roku życia ......
Jedzenie to przyjemnść , ja się do niczego nie zmuszam , jem to co mi smakuje i przy okazji dobrze przy tym bawię, bo jak coś zrobię i zaproszę kolezanki to są zachwycone.

Lawendo o jarmużu to ja też czytałam i kazałam posadzić mojej mamie .....zobaczymy.....aha dziś zaczęłam jeść olej kokosowy , kupiłam  w DM całe ziarna owsa i ugotowałam z rodzykami, zaraz to bedę jadła na kolację.
21 czerwca 2015 18:55 / 1 osobie podoba się ten post
Też często spożywam jarmuż Lawendo:)
Najczęściej w szejkach warzywno-owocowych ale nie tylko.
21 czerwca 2015 19:14 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina1

Też często spożywam jarmuż Lawendo:)
Najczęściej w szejkach warzywno-owocowych ale nie tylko.

To dobrze. Surowy ma więcej witamin, gotowany trochę traci.
Ja jem 1 raz w tygodniu, czasem 2 razy. Nie chcę przesadzić. :)))
21 czerwca 2015 19:48 / 6 osobom podoba się ten post
No pewnie,-nawet witaminy w nadmiarze szkodzą.
Polecam Wam fajny napój który właśnie z jarmużem smakuje całkiem fajnie.

1 dojrzałe awocado
1 limonka
2 kiwi
jarmuż(3-4 liście)
2 garście Feldsalat i jeśli lubicie słodkie to miód albo stewia,ja nie słodzę:)
Wszystko razem zmiksować,oczywiście z awocado tylko miąższ.

A tu już bez jarmużu ale ma dodawać energii.
2 jabłka
3 garści młodego szpinaku
1/2 sałaty masłowej i pół cytryny
Tutaj każą obierać jabłka przed zmiksowaniem więc tak zrobiłam.....smakuje super:)
21 czerwca 2015 20:18 / 3 osobom podoba się ten post
Któregos roku pietruszka naciowa nam obrodziła hurtowo, więc robiłam koktajle,a własciwie takie musy gęstawe z pietruszki ,jabłek i wody albo maślanki-dobre było:)
21 czerwca 2015 20:20 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Któregos roku pietruszka naciowa nam obrodziła hurtowo, więc robiłam koktajle,a własciwie takie musy gęstawe z pietruszki ,jabłek i wody albo maślanki-dobre było:)

A jakie zdrowe,
21 czerwca 2015 20:23 / 4 osobom podoba się ten post
Z pietruszką też mam koktajl

1 awocado
2 jabłka
1 świeży ogórek
natka pietruszki
Wszystko oczywiście zmiksować:)