Na wyjeździe #22

05 kwietnia 2015 18:02 / 3 osobom podoba się ten post
Evvex

Ło Matulu uf..doktor pojechał nie spieszył się specjalnie i był dopiero około 14, dziadek tak się zmęczył wygrażaniem i szarpaniem że teraz śpi , nie wróży to dobrze , bo noc długa przed nami. Dostał zdaje się Furosemidum dożylnie i sika że nie nadążam zmieniać pampków,cukier w granicach rozsądku i ciśnienie stabilne. Jutro walne zgromadzenie, córka zadzwoniła i uprzedziła że przyjedzie z prowiantem i mam nic nie robić , ciekawe ? i tak na nic czasu nie mam , Senior wymaga nagrzanego łóżeczka jak babka wielkanocna piekarnika, tak ma wytrzepane poduchy jakbym z dziesięć dywanów wytrzepała, jakbym tyle czasu poświęciła na malowanie jajek  co na wcieranie maści w nogi to by dla całej wioski pisanek starczyło , nie ma co Święta u mnie całą gębą. Może zdąże się wykąpać zanim dzidzia się obudzi , bo wyglądam jakbym miesiąc pod namiotem mieszkała.

W pracy jesteśmy (jesli nam ten czas przypadnie) a malowanie jajek za rok w domu.
05 kwietnia 2015 19:36 / 8 osobom podoba się ten post
Piszemy różnie o wizytach, ja zdecydowanie lubię :))))  Bo to albo okazja do normalnej rozmowy ( mam mocno demencyjną pdp), albo tak jak teraz dodatkowe wolne :))) i jak tu się nie cieszyć?  
 
Świąteczna niedziela, ponieważ nie mam specjalnych oczekiwań z powodu tej daty, mija bezstresowo i pogodnie.
Jedni goście się pożegnali i pojechali, po paru minutach przyszli kolejni i jeszcze siedzą.
Dzięki córce, która spędziła z matką popołudnie, byłam ponad 3 godziny na kijkach w terenie. Do kolejnych kuzynów zeszła z piętra synowa, a ja mam przyjemność podczytywać Opiekunkowo :)
Przed świętami wizytował mnie brat pdp, akurat nikogo z "piętra" nie było, pdp niezbyt kontaktowa, pogadaliśmy pół godzinki, miły człowiek. 
Czekam na kolejne wizyty, zawsze to jakieś urozmaicenie.
Oho, słyszę pożegnania.
No to do pracy, kolacja, leki, lulu.
 
05 kwietnia 2015 20:37 / 11 osobom podoba się ten post
Po dzisiejszym dniu i ja i pdp jesteśmy kaputt. Już nie pamiętam kiedy tak miło spędziłam święta .Jestem naprawdę mile zaskoczona tutejszą serdecznościa wcale nie wredną tylko taką szczerą. Na jutro synek zapowiedział nam wycieczkę dziadkową BMW-icą,z czego tez się bardzo cieszę bo poznam dalszą okolicę.
Jak oni mnie tu będą tak rozpieszczać to wcale do domu nie wróce hi,hi.
05 kwietnia 2015 21:05 / 2 osobom podoba się ten post
Ja jeszcze świat nie spędziłam niech trwają.Nawet kalendarzowo jeszcze jeden dzien został do leniuchowania.Niech mi nikt teraz nie zawraca gitary,że z takiego małego ustrojstwa nie można pisac normalnie.Wszystko widzę,czytam i piszę.Dziekuje zajączkowi za prezent.
 
Własnie zjadliśmy kolację  - krewetki,moje ulubione.Noc spedzimy na wyjeżdzie* a jutro do domu jedziemy.Dobrej nocy wszystkim - spokojnej z miłymi snami.
05 kwietnia 2015 21:07 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Po dzisiejszym dniu i ja i pdp jesteśmy kaputt. Już nie pamiętam kiedy tak miło spędziłam święta .Jestem naprawdę mile zaskoczona tutejszą serdecznościa wcale nie wredną tylko taką szczerą. Na jutro synek zapowiedział nam wycieczkę dziadkową BMW-icą,z czego tez się bardzo cieszę bo poznam dalszą okolicę.
Jak oni mnie tu będą tak rozpieszczać to wcale do domu nie wróce hi,hi.

Jak ci miejsce odpowiada a ty rodzinie to chyba mozesz byc jak długo chcesz ,chociaz moze nie bo  zmienniczka wracac chce ?
05 kwietnia 2015 21:13 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex

Ło Matulu uf..doktor pojechał nie spieszył się specjalnie i był dopiero około 14, dziadek tak się zmęczył wygrażaniem i szarpaniem że teraz śpi , nie wróży to dobrze , bo noc długa przed nami. Dostał zdaje się Furosemidum dożylnie i sika że nie nadążam zmieniać pampków,cukier w granicach rozsądku i ciśnienie stabilne. Jutro walne zgromadzenie, córka zadzwoniła i uprzedziła że przyjedzie z prowiantem i mam nic nie robić , ciekawe ? i tak na nic czasu nie mam , Senior wymaga nagrzanego łóżeczka jak babka wielkanocna piekarnika, tak ma wytrzepane poduchy jakbym z dziesięć dywanów wytrzepała, jakbym tyle czasu poświęciła na malowanie jajek  co na wcieranie maści w nogi to by dla całej wioski pisanek starczyło , nie ma co Święta u mnie całą gębą. Może zdąże się wykąpać zanim dzidzia się obudzi , bo wyglądam jakbym miesiąc pod namiotem mieszkała.

Evvex, techniczne pytanie: ile razy zmieniasz dziadkowi pieluchę? I kolejne: i kto za nie (pieluchy) płaci ;)? Z tego co wiem kasa sponsoruje chyba trzy na dobę. Jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi, mój szef będzie przeszczęśliwy ;).
Poza tym szacun :).
 
PS. Z maściami nie przeginaj, bo to i tak w sumie psu na budę ;).
05 kwietnia 2015 21:42 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Po dzisiejszym dniu i ja i pdp jesteśmy kaputt. Już nie pamiętam kiedy tak miło spędziłam święta .Jestem naprawdę mile zaskoczona tutejszą serdecznościa wcale nie wredną tylko taką szczerą. Na jutro synek zapowiedział nam wycieczkę dziadkową BMW-icą,z czego tez się bardzo cieszę bo poznam dalszą okolicę.
Jak oni mnie tu będą tak rozpieszczać to wcale do domu nie wróce hi,hi.

A synek sensowny? Może cusik zaskoczy? :))))))
05 kwietnia 2015 21:42 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Po dzisiejszym dniu i ja i pdp jesteśmy kaputt. Już nie pamiętam kiedy tak miło spędziłam święta .Jestem naprawdę mile zaskoczona tutejszą serdecznościa wcale nie wredną tylko taką szczerą. Na jutro synek zapowiedział nam wycieczkę dziadkową BMW-icą,z czego tez się bardzo cieszę bo poznam dalszą okolicę.
Jak oni mnie tu będą tak rozpieszczać to wcale do domu nie wróce hi,hi.

Cudownie to przeczytać, bo pamiętam jaka zgaszona byłaś na poprzedniej stelli.
Ivanillko-cieszę się, że tak fajnie trafiłaś, że jesteś zadowolona, oby jutrzejsza wycieczka dostarczyła c samych fajnych wrazeń- tobie i dziadkowi.
Zasłużyłaś:). A powiedz jeszcze: jak tam twój stłuczony palec  nogi? Pewnie się wygoił jeszcze przed wyjazdem?
05 kwietnia 2015 21:55 / 4 osobom podoba się ten post
salazar

Evvex, techniczne pytanie: ile razy zmieniasz dziadkowi pieluchę? I kolejne: i kto za nie (pieluchy) płaci ;)? Z tego co wiem kasa sponsoruje chyba trzy na dobę. Jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi, mój szef będzie przeszczęśliwy ;).
Poza tym szacun :).
 
PS. Z maściami nie przeginaj, bo to i tak w sumie psu na budę ;).

Zmieniam w razie potrzeby , oraz jak dziadek podrze,  czasem 7  bywa ze 10 ale w lepsze dni to 4 też wystarczą ,tutaj nikt na to nie zwraca uwagi i jak trzeba to się kupuje. O limicie wiem , bo miałam takie miejsce gdzie były wyliczane. Maści mam 4 , Senior cierpi na Trombose i jest to konieczne bo pęka mu skóra i robią się strupy , poza tym jak nie natłuszczę to się sypie z nóg całymi płatami naskórek , wybroczyny pod skórą nabierają krwistego koloru i ma się wrażenie że zaraz zaczną krwawić. Pozdrawiam Wszystkich i spadam , Dziaduś lula to i ja kimnę.
05 kwietnia 2015 21:59 / 4 osobom podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Jak ci miejsce odpowiada a ty rodzinie to chyba mozesz byc jak długo chcesz ,chociaz moze nie bo  zmienniczka wracac chce ?

Manuelko,poprzednia opiekunka powiedziała rodzinie,że już kończy karierę opiekunki,bo ma emeryturę a wyjazdy ją wykańczają. Tak więc nie mam zastępstwa jaby coś.:)
05 kwietnia 2015 22:01 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Manuelko,poprzednia opiekunka powiedziała rodzinie,że już kończy karierę opiekunki,bo ma emeryturę a wyjazdy ją wykańczają. Tak więc nie mam zastępstwa jaby coś.:)

Ivanilko, czuję sie dotknięta,że nie odpowiedziałaś na moje pytanie !!!!
Czyżby cosik jednak, teges, teges i dlatego milczysz, no bo chyba nie jesteś na mnie obrażona? :))))
05 kwietnia 2015 22:01 / 5 osobom podoba się ten post
Lawenda

A synek sensowny? Może cusik zaskoczy? :))))))

Synek nawet twarzowy no i kawaler jeszcze,ale nie w moim typie,taki lekko zbyt delikatny,jakby kobiecy,choć ma około 2 m wzrostu.Nic nie zaskoczy :))))))))
05 kwietnia 2015 22:02 / 3 osobom podoba się ten post
Lawenda

Ivanilko, czuję sie dotknięta,że nie odpowiedziałaś na moje pytanie !!!!
Czyżby cosik jednak, teges, teges i dlatego milczysz, no bo chyba nie jesteś na mnie obrażona? :))))

Lawendziu,prysznic brałam,już odpowiedziałam Ci moje kochanie :))
05 kwietnia 2015 22:03 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Synek nawet twarzowy no i kawaler jeszcze,ale nie w moim typie,taki lekko zbyt delikatny,jakby kobiecy,choć ma około 2 m wzrostu.Nic nie zaskoczy :))))))))

Aha, no szkoda. Czekam na forum na jakąs płomienną love story.....
05 kwietnia 2015 22:05 / 4 osobom podoba się ten post
slonecznie

Cudownie to przeczytać, bo pamiętam jaka zgaszona byłaś na poprzedniej stelli.
Ivanillko-cieszę się, że tak fajnie trafiłaś, że jesteś zadowolona, oby jutrzejsza wycieczka dostarczyła c samych fajnych wrazeń- tobie i dziadkowi.
Zasłużyłaś:). A powiedz jeszcze: jak tam twój stłuczony palec  nogi? Pewnie się wygoił jeszcze przed wyjazdem?

Mój paluszek już jest fit,choć paznokieć jakby oderwany od rzeczywistości,coś jakby żył własnym życiem,nie czuję że go mam. Ciesze się jednak bo i tak go nie lubiłam,nowy pewnie będzie ładniejszy :))