Nowy rok, nowe zasady?

05 stycznia 2015 23:28
frymusek

I sama sobie zaprzeczyłas bo jesli firma ma obowiazek odprowadzac skladki od sredniej krajowej ty na tym nie tracisz bo na reke dostajesz tyle ile mialas a oni popodnosili rodzinom zeby pokryc koszty pracownika a Ty przy umowie zlecenie sama oplacasz składkę chorobową bo jest dobrowolna i warto to robić bo z chorobami róznie bywa,.I wtedy jak masz od sredniej krajowej to w razie choroby tez masz placone od sredniej krajowej a to juz jest róznica .Bo od najnizzszej krajowej to są to grosze.
 

Nie zaprzeczyłam. W zeszłym roku pracowałam w pewnej firmie na umowę o pracę, z tym, że pobyt w Polsce był zaliczany jako 1/4 etatu, a w Niemczech jako cały etat z minimalnym wynagrodzeniem. A to było i tak lepsze rozwiązanie niż firma, która odprowadzała składki od wynagrodzenia wynoszącego 200 - 400 zł miesięcznie. Uważam, że nie powinno się podpisywać umów, w których składki do ZUS mają podstawę niższą, niż najniższe wynagrodzenie.
A chorobowe od najniższej krajowej jest i tak wyższe niż zasiłek dla bezrobotnych.
05 stycznia 2015 23:32
agamor

aha, nie wiedziałam, nie mam umów zlecenia i jak pracownik chce to może ją opłacać?

Jak pracownik chce to opłaca ją firma, a pracownikowi obniża o nią wypłatę.
05 stycznia 2015 23:33
Malgi

Jak pracownik chce to opłaca ją firma, a pracownikowi obniża o nią wypłatę.

to mu nic nie zostnie...:)))))
05 stycznia 2015 23:34
agamor

aha, nie wiedziałam, nie mam umów zlecenia i jak pracownik chce to może ją opłacać?

Tak może opłacać i musi mieć 90 dni opłaconych wtedy mu sie należy płatne chorobowe chyba że jest wypadek w pracy to wtedy te 90 dni nie obowiązują.
05 stycznia 2015 23:36
frymusek

Tak może opłacać i musi mieć 90 dni opłaconych wtedy mu sie należy płatne chorobowe chyba że jest wypadek w pracy to wtedy te 90 dni nie obowiązują.

i to w terminie!!!
05 stycznia 2015 23:38 / 1 osobie podoba się ten post
agamor

to mu nic nie zostnie...:)))))

o Matko to ile mu płacisz?? składka chorobowa to 2,45% podstawy :P
05 stycznia 2015 23:42 / 1 osobie podoba się ten post
frymusek

o Matko to ile mu płacisz?? składka chorobowa to 2,45% podstawy :P

ja nie płace ubezpieczenia chorobowego, zdrowotne tylko
05 stycznia 2015 23:43
Malgi

Nie zaprzeczyłam. W zeszłym roku pracowałam w pewnej firmie na umowę o pracę, z tym, że pobyt w Polsce był zaliczany jako 1/4 etatu, a w Niemczech jako cały etat z minimalnym wynagrodzeniem. A to było i tak lepsze rozwiązanie niż firma, która odprowadzała składki od wynagrodzenia wynoszącego 200 - 400 zł miesięcznie. Uważam, że nie powinno się podpisywać umów, w których składki do ZUS mają podstawę niższą, niż najniższe wynagrodzenie.
A chorobowe od najniższej krajowej jest i tak wyższe niż zasiłek dla bezrobotnych.

Sorry bo tak napisałaś że nie zalezy Ci na wyższych składkach :) Ale jak juz wyszła sprawa zasiłku dla bezrobotnych to jak firmy płacą składki od mniejszej kwoty niz najniższa to nici z zasiłku.
05 stycznia 2015 23:49 / 1 osobie podoba się ten post
frymusek

Sorry bo tak napisałaś że nie zalezy Ci na wyższych składkach :) Ale jak juz wyszła sprawa zasiłku dla bezrobotnych to jak firmy płacą składki od mniejszej kwoty niz najniższa to nici z zasiłku.

Tak, tu masz rację! Nawet na umowę zlecenie można wypracować sobie zasiłek, ale pod warunkiem, że składki do ZUS są odprowadzane co najmniej od minimum i pracuje się w systemie 2/1 lub 3/1 (3 miesiące w DE/ 1 miesiąc w PL). Ja niestety tak nie pracowałam, więc z zasiłku nici...
16 stycznia 2015 17:59 / 1 osobie podoba się ten post
Opiekunki i pomoce domowe

Polki pracujące w niemieckich domach jako opiekunki i pomoce domowe pracują w systemie 24h na dobę. Gdyby miały zarabiać według przepracowanych godzin, ich dochody wynosiłyby kilka tysięcy euro miesięcznie. Jest to oczywiście nierealne, bo ile niemieckich rodzin byłoby stać na tak drogą opiekunkę czy pomoc domową. Niemcy płacą zatrudnionym Polkom 1000 do 1500 euro miesięcznie, przy czym niestety często jest to praca na czarno. Opiekunki, które mają legalne umowy podpisane w Polsce, są wysyłane do Niemiec jako pracownicy delegowani. Od stycznia powinny zarabiać tyle ile wynosi stawka minimalna, czyli 8,50 euro/h.
Co poczną z tym fantem nasze agencje? Jakimś rozwiązaniem jest przejście na samozatrudnienie, bo w tym przypadku nie obowiązują rygory stawki minimalnej i strony mogą dowolnie ustalić warunki świadczenia usługi. Duża grupa naszych opiekunek, zwłaszcza tych, które skorzystały z pośrednictwa niemieckich agencji, zostało zatrudnionych w oparciu o tzw. Minijob, co oznacza, że formalnie pracują w niepełnym wymiarze godzin, zarabiają niby tylko 450 euro miesięcznie, oraz nie mają uprawnień do większości świadczeń. Niestety, ale ta forma zatrudnienia nie zniknie, a raczej będzie się rozwijać.

16 stycznia 2015 17:59
to znalazłam na interii
16 stycznia 2015 18:11 / 2 osobom podoba się ten post
stakra

Opiekunki i pomoce domowe

Polki pracujące w niemieckich domach jako opiekunki i pomoce domowe pracują w systemie 24h na dobę. Gdyby miały zarabiać według przepracowanych godzin, ich dochody wynosiłyby kilka tysięcy euro miesięcznie. Jest to oczywiście nierealne, bo ile niemieckich rodzin byłoby stać na tak drogą opiekunkę czy pomoc domową. Niemcy płacą zatrudnionym Polkom 1000 do 1500 euro miesięcznie, przy czym niestety często jest to praca na czarno. Opiekunki, które mają legalne umowy podpisane w Polsce, są wysyłane do Niemiec jako pracownicy delegowani. Od stycznia powinny zarabiać tyle ile wynosi stawka minimalna, czyli 8,50 euro/h.
Co poczną z tym fantem nasze agencje? Jakimś rozwiązaniem jest przejście na samozatrudnienie, bo w tym przypadku nie obowiązują rygory stawki minimalnej i strony mogą dowolnie ustalić warunki świadczenia usługi. Duża grupa naszych opiekunek, zwłaszcza tych, które skorzystały z pośrednictwa niemieckich agencji, zostało zatrudnionych w oparciu o tzw. Minijob, co oznacza, że formalnie pracują w niepełnym wymiarze godzin, zarabiają niby tylko 450 euro miesięcznie, oraz nie mają uprawnień do większości świadczeń. Niestety, ale ta forma zatrudnienia nie zniknie, a raczej będzie się rozwijać.

No nie wiem kto to napisał, ja osobiście nie chcę pracować na smozatrudnienie, ani na minijob. Dostałam wczoraj umowę i jest tak jak było tylko że pracuję 40 godz, a resztę jeśli takowe są muszę wypełnić formul. i dać do podpisu PDP i wtedy dostanę nadgodziny.
Jeśli mam się sama zatrudnić to nie potrzebuję do tego żadnej firmy. OK
16 stycznia 2015 18:27 / 2 osobom podoba się ten post
dziewczyny jakie nadgodziny? o czym wy piszecie?
mieszkacie, jecie i całe dnie siedzicie w domu z pdp, z wyłączeniem pauz, ewentualnie umówionych dni wolnych albo inne...
16 stycznia 2015 18:32 / 1 osobie podoba się ten post
agamor

dziewczyny jakie nadgodziny? o czym wy piszecie?
mieszkacie, jecie i całe dnie siedzicie w domu z pdp, z wyłączeniem pauz, ewentualnie umówionych dni wolnych albo inne...

Krótko mówiąc dla nas nic się nie zmieniło, bo przecież nikt nam nadgodzin nie wypłaci( chyba, że nocne wstawanie) , te godziny o których wspominaja agencje  muszą się pokrywać z naszą pensją, stąd jedne mają 30h, inne 40h.To jest podkładaka dla niemieckiego urzędu.Tak to widze, chyba, że sie mylę, to wyprowadzcie mnie z błedu.Powtarzam się, wiem, ale jak moge mieć 30 h pracy w tygodniu, skoro jestem opiekunka w domu Pdp 24 h???