W domu :) #3

29 stycznia 2015 21:10 / 4 osobom podoba się ten post
Ręce opadają !! Zarezerwowałam sobie termin na pedicure i chciałam to zapisać w komórce, bo czasami jak się gdzieś zaplątam, to mogę zapomnieć. Siedzę nad ta komórka i nagle czarna dziura w głowie ;-// Cholera jasna jak to się nazywa ?!! Do głowy przychodzi mi peeling i manicure ale przecież to nie to !! Szukam w pamięci właściwego słowa i nic nie przychodzi. A dopiero co rozmawiałam z kosmetyczką. Zostaje peeling, kurde to nie to !!! Ale ciągle przebija się "Fusspflege" - cholera jasna !! Ja to tak zapisałam w komórce !! Strach mnie ogarnia, kurcze no bez przesady, żeby mi słówka uciekały !! Musze odpocząć, muszę !!
Masakra !!
29 stycznia 2015 21:19 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Ręce opadają !! Zarezerwowałam sobie termin na pedicure i chciałam to zapisać w komórce, bo czasami jak się gdzieś zaplątam, to mogę zapomnieć. Siedzę nad ta komórka i nagle czarna dziura w głowie ;-// Cholera jasna jak to się nazywa ?!! Do głowy przychodzi mi peeling i manicure ale przecież to nie to !! Szukam w pamięci właściwego słowa i nic nie przychodzi. A dopiero co rozmawiałam z kosmetyczką. Zostaje peeling, kurde to nie to !!! Ale ciągle przebija się "Fusspflege" - cholera jasna !! Ja to tak zapisałam w komórce !! Strach mnie ogarnia, kurcze no bez przesady, żeby mi słówka uciekały !! Musze odpocząć, muszę !!
Masakra !!

Ja tak miałam z boczkiem,zupełnie zapomniałam ze tak sie nazywa,tylko ciągle Speck i Speck...Wresczie wlazłam do mięsnego w Polsce i przeczytałam hahahahh
29 stycznia 2015 21:22 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ja tak miałam z boczkiem,zupełnie zapomniałam ze tak sie nazywa,tylko ciągle Speck i Speck...Wresczie wlazłam do mięsnego w Polsce i przeczytałam hahahahh

No wesołe to nie jest, bo już parę dni jestem w domciu. Nie powinno tak być ;-//  Ivanilciu Ty to chyba tak miałaś po długim pobycie a ja aż tak długo nie siedzę. Troche mnie to wkurzyło i przestraszyło. 
29 stycznia 2015 21:25
Mycha

No wesołe to nie jest, bo już parę dni jestem w domciu. Nie powinno tak być ;-//  Ivanilciu Ty to chyba tak miałaś po długim pobycie a ja aż tak długo nie siedzę. Troche mnie to wkurzyło i przestraszyło. 

Mysiu,a od czego jest forum....rzucasz hasło i zaraz masz milion podpowiedzi :)
29 stycznia 2015 21:26 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ja tak miałam z boczkiem,zupełnie zapomniałam ze tak sie nazywa,tylko ciągle Speck i Speck...Wresczie wlazłam do mięsnego w Polsce i przeczytałam hahahahh

No to mi ulżyło bo myślałam, ze tylko ja tak mam? :))
29 stycznia 2015 21:27 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Mysiu,a od czego jest forum....rzucasz hasło i zaraz masz milion podpowiedzi :)

Wtedy nie pomyślałam o forum ale następnym razem zapytam się - dziewczyny jak się mówi po polsku na skrobanie pięt ???  No już widzę te odpowiedzi i tę reakcję - hahaha. 
29 stycznia 2015 21:28
MeryKy

No to mi ulżyło bo myślałam, ze tylko ja tak mam? :))

A czy masz tak,że jak rozmawiasz po polsku i ktoś powie niemieckie słowo np. jakąs nazwę,to odpowiadasz " tak" czy "ja" ? 
29 stycznia 2015 21:30 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Ręce opadają !! Zarezerwowałam sobie termin na pedicure i chciałam to zapisać w komórce, bo czasami jak się gdzieś zaplątam, to mogę zapomnieć. Siedzę nad ta komórka i nagle czarna dziura w głowie ;-// Cholera jasna jak to się nazywa ?!! Do głowy przychodzi mi peeling i manicure ale przecież to nie to !! Szukam w pamięci właściwego słowa i nic nie przychodzi. A dopiero co rozmawiałam z kosmetyczką. Zostaje peeling, kurde to nie to !!! Ale ciągle przebija się "Fusspflege" - cholera jasna !! Ja to tak zapisałam w komórce !! Strach mnie ogarnia, kurcze no bez przesady, żeby mi słówka uciekały !! Musze odpocząć, muszę !!
Masakra !!

Ja tak miałam ze slowem Ingwar. Za nic nie mogłam sobie przypomnieć polskiego słowa robiąc listę zakupów w domu. I zapisalam "Ingwar".
A w necie znalazlam interesujący mnie przepis. Zaczęłam go sobie zapisywać w moim kajecie i ,,, w połowie zorientowałam się, że zapisuję po niemiecku! Tlumaczyłam to sobie, ze po 10 miesiącach w de, przesiąklam. 
Masz rację, nie powinno tak być.
29 stycznia 2015 21:31 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

A czy masz tak,że jak rozmawiasz po polsku i ktoś powie niemieckie słowo np. jakąs nazwę,to odpowiadasz " tak" czy "ja" ? 

Ja, to jest na porządku dziennym ale ja jestem ze Śląska to tak nie podpada, że udaję Niemkę :)))
29 stycznia 2015 21:31 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

A czy masz tak,że jak rozmawiasz po polsku i ktoś powie niemieckie słowo np. jakąs nazwę,to odpowiadasz " tak" czy "ja" ? 

Nooo coś w tym jest ;-))  ale staram się, bo jak wracam to tęsknię za rozmowami w j. polskim.
29 stycznia 2015 21:35 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Ja, to jest na porządku dziennym ale ja jestem ze Śląska to tak nie podpada, że udaję Niemkę :)))

Wiesz,ale nie udawanie chodzi,podam przykład : we wrzesniu rozmawiałam z moją agencją o wyjezdzie na sztele i pani w rozmowie zapytała mnie o coś i czy to będzie problem,a ja na to :" nein keine problem"....po czym tak zaczęlam się śmiać,że wydusić z siebie słowa nie mogłam. Nie wiem o co chodzi z tym niemieckim,ale chyba faktycznie w mózgu coś się przestawia.:)
29 stycznia 2015 21:36 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Ja tak miałam ze slowem Ingwar. Za nic nie mogłam sobie przypomnieć polskiego słowa robiąc listę zakupów w domu. I zapisalam "Ingwar".
A w necie znalazlam interesujący mnie przepis. Zaczęłam go sobie zapisywać w moim kajecie i ,,, w połowie zorientowałam się, że zapisuję po niemiecku! Tlumaczyłam to sobie, ze po 10 miesiącach w de, przesiąklam. 
Masz rację, nie powinno tak być.

Po 10 miesiącach to mogę zrozumieć. Ale ja tak długo nie byłam. Wcale mnie to nie cieszy, że uciekają mi słówka. Właściwie to pierwszy raz uparcie przebijało się to cholerne "Fusspflege", no nie jestem uradowana z tego ;-//   ale przeżyję. 
29 stycznia 2015 21:38 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Po 10 miesiącach to mogę zrozumieć. Ale ja tak długo nie byłam. Wcale mnie to nie cieszy, że uciekają mi słówka. Właściwie to pierwszy raz uparcie przebijało się to cholerne "Fusspflege", no nie jestem uradowana z tego ;-//   ale przeżyję. 

Mycha.......luzuj warkocze........
29 stycznia 2015 21:40 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Wiesz,ale nie udawanie chodzi,podam przykład : we wrzesniu rozmawiałam z moją agencją o wyjezdzie na sztele i pani w rozmowie zapytała mnie o coś i czy to będzie problem,a ja na to :" nein keine problem"....po czym tak zaczęlam się śmiać,że wydusić z siebie słowa nie mogłam. Nie wiem o co chodzi z tym niemieckim,ale chyba faktycznie w mózgu coś się przestawia.:)

No ale my jeździmy na dłuzsze turnusy. To chyba ma prawo się trochę poprzestawiać?
29 stycznia 2015 21:40 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Po 10 miesiącach to mogę zrozumieć. Ale ja tak długo nie byłam. Wcale mnie to nie cieszy, że uciekają mi słówka. Właściwie to pierwszy raz uparcie przebijało się to cholerne "Fusspflege", no nie jestem uradowana z tego ;-//   ale przeżyję. 

Przeżyjesz,mnie też się takie rzeczy przytrafiały.Normalne ,jak się przyswaja obcy język, a potem trzeba się przestawić na ojczysty.