W domu :) #3

14 stycznia 2015 12:08 / 1 osobie podoba się ten post
scarlet

Wracasz do F.?

Tak , na 6 tygodni, pożegnać się z Dziadkiem. Zdecydowałam się bo trochę obawiam się zmian (starość ), obiacałam dziadkowi i synowi (dzwonił do mnie), bałam się trochę, że w styczniu będzie problem ze zleceniami, a tak, to miejsce czekało na mnie, no i zlecenie krótkie. Jakoś sobie poradzę, będę miała o czym pisać tutaj .
14 stycznia 2015 15:27
Dzisiaj zadzwonili do mnie z firmy i zaproponowali wyjazd na już ,dziś .Podobno był jakiś wypadek busika i jadąca opiekunka do pracy wylądowała w szpitalu.Zastanawiam się ,czy to prawda ,czy tylko taki w chwyt,żeby już jechać.
Nie przyjęłam tej propozycji.
14 stycznia 2015 15:44 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Dzisiaj zadzwonili do mnie z firmy i zaproponowali wyjazd na już ,dziś .Podobno był jakiś wypadek busika i jadąca opiekunka do pracy wylądowała w szpitalu.Zastanawiam się ,czy to prawda ,czy tylko taki w chwyt,żeby już jechać.
Nie przyjęłam tej propozycji.

A było o szczegóły wypadku zapytać - od niechcenia - gdzie, jakiej firmy bus... Wtedy weryfikacja informacji i już wiesz czy prawda czy chwyt. 
A sama oferta Ci nie podeszła?  (Już pomijam pospiech, jaki musiałby Ci dziś towarzyszyć przy wszystkim...).
14 stycznia 2015 16:03 / 4 osobom podoba się ten post
Dzień dobry wszystkim!!!
Od piatku rano dołącze do Was.
Nie spotkam się z panią,która tam obecnie jest,ale zadzwoniłam do niej dzisiaj i mam wiadomości z pierwszej reki:)))
Firma o wielu pikantnych szczegółach nie powiedziała lub po prostu nie wiedza.Dziewczyna chce wracać po m-cu więc ja chyba też dam radę.A jak nie to znowu będę szukać porad u moich forumowych koleżanek:)))
14 stycznia 2015 16:12
Lili

A było o szczegóły wypadku zapytać - od niechcenia - gdzie, jakiej firmy bus... Wtedy weryfikacja informacji i już wiesz czy prawda czy chwyt. 
A sama oferta Ci nie podeszła?  (Już pomijam pospiech, jaki musiałby Ci dziś towarzyszyć przy wszystkim...).

Jakoś nie pyta łam o szczegóły wypadku ,tylko o warunki i kasa mała.
14 stycznia 2015 16:37 / 2 osobom podoba się ten post
ivetta

Jakoś nie pyta łam o szczegóły wypadku ,tylko o warunki i kasa mała.

Dobrze postapiłaś Ivetto, taki pospiech nie rokuje zbyt dobrze. Skąd możesz wiedzieć, że prawda nie jest taka, iz poprzednia opiekunka uciekła z krzykiem ze stelli i szukają innej naiwnej. Poza tym rzeczywiscie, gdyby był wypadek busa , no to informacja w internecie by się pojawiła na 100%
14 stycznia 2015 21:35
doda1961

Dobrze postapiłaś Ivetto, taki pospiech nie rokuje zbyt dobrze. Skąd możesz wiedzieć, że prawda nie jest taka, iz poprzednia opiekunka uciekła z krzykiem ze stelli i szukają innej naiwnej. Poza tym rzeczywiscie, gdyby był wypadek busa , no to informacja w internecie by się pojawiła na 100%

cyt. "Poważny wypadek polskiego busa w Niemczech! Doszło do niego wczoraj nad ranem na autostradzie A9 między Norymbergą a miejscowością Bayreuth"
14 stycznia 2015 21:41
Gosiap

cyt. "Poważny wypadek polskiego busa w Niemczech! Doszło do niego wczoraj nad ranem na autostradzie A9 między Norymbergą a miejscowością Bayreuth"

Gosiu, ten wypadek byl juz dawno, spojrz na date, ja juz o nim 10 razy czytalam.
14 stycznia 2015 22:12
Jolek

Gosiu, ten wypadek byl juz dawno, spojrz na date, ja juz o nim 10 razy czytalam.

Wkleilam nie to co trzeba a co trzeba mi umknęło. Dzięki za sprostowanie mnie
15 stycznia 2015 07:31
Ja jeszcze oczywiście w domu ale nieubłaganie zbliża się dzień wyjazdu i stres nie pozwala mi dłużej leniuchować.Dopiero dojdę do siebie jak będę na nowym miejscu.Ten stres przed wyjazdem mnie wykańcza.Mam nadzieję,że z biegiem lat mi przejdzie.
15 stycznia 2015 07:44 / 1 osobie podoba się ten post
balutka

Ja jeszcze oczywiście w domu ale nieubłaganie zbliża się dzień wyjazdu i stres nie pozwala mi dłużej leniuchować.Dopiero dojdę do siebie jak będę na nowym miejscu.Ten stres przed wyjazdem mnie wykańcza.Mam nadzieję,że z biegiem lat mi przejdzie.

Balutka dasz radę,ja już trochę jeżdżę a zawsze już tydzień przed wyjazdem,mam stresa,że muszę domek opuścić a jeżdżę na stałą sztele,powodzenia,trzymam kciuki.
15 stycznia 2015 10:06 / 1 osobie podoba się ten post
Jolek

Gosiu, ten wypadek byl juz dawno, spojrz na date, ja juz o nim 10 razy czytalam.

Ja też sprawdzałam w internecie i nic tam nie zauważyłam.Ściema całkowita ze strony firmy.
15 stycznia 2015 11:15 / 7 osobom podoba się ten post
Dzisiaj jest równiutki miesiąc jak wróciłam do domu. Tyle się działo przez ten czas, że tak naprawdę, poza pośpiesznym bywaniem na forum nie miałam jeszcze czasu dla siebie.  Mam nadzieję, że kolejne dni będą lżejsze dla mnie i będę mogła się trochę się zrelaksować. Choroba minęła (prawie), wszystkie święta i imprezy rodzinne również. Ogłosiłam swojej rodzinie, że ja chcę też trochę odpocząć i mieć więcej czasu dla siebie, wyjść z domu, spotkać się z przyjaciółmi. Czas ucieka, coś mi się na horyzoncie zawodowym klaruje i być może w niedługim czasie znowu wyfrunę do pracy w DE.
15 stycznia 2015 12:44 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Ja też sprawdzałam w internecie i nic tam nie zauważyłam.Ściema całkowita ze strony firmy.

No ! moja znajoma zmienniczka też miała jechać w inne miejsce , ale zwolniło sie miejsce na szteli , gdzie jakaś kobitka cos sobie złamała i potrzebne było natychmiastowe zastępstwo ......-:)))))))
15 stycznia 2015 13:20 / 2 osobom podoba się ten post
balutka

Ja jeszcze oczywiście w domu ale nieubłaganie zbliża się dzień wyjazdu i stres nie pozwala mi dłużej leniuchować.Dopiero dojdę do siebie jak będę na nowym miejscu.Ten stres przed wyjazdem mnie wykańcza.Mam nadzieję,że z biegiem lat mi przejdzie.

Balutka,ja mam dokładnie to samo,przed kazdym wyjazdem stresuje sie jak diabli,wiec witaj w klubie.