Na wyjeździe #12

29 lipca 2014 15:39 / 2 osobom podoba się ten post
Annika

Ja jutro już na pewno nie wyjadę . Kolejną rozmowę z firmą zacznę od tematu pieniędzy. Skoro tak ciężko im znaleźć tutaj kogoś na zastępstwo, bo miejsce takie ciężkie (2 osoby, demencja, karmienie przez sondę i tracheotomia), to może podwyżka się należy dla opiekunki, która jest tutaj 2 raz i rodzinka jest zadowolona, a która kokosów nie zarabia.  Gdy tutaj wracałam i było już wiadome, że Dziadek wróci po pół roku ze szpitala, to Firma zapewniała mnie, że będzie całkiem sprawny, bez sondy itd.... Też byłam zaskoczona, gdy wjechał mi tutaj cały sprzęt, bo wcześniej nie miałam żadnego doświadczenia z tym. Okazało się, że jest to banalne.
Panie z biura własnie za moment kończą pracę .... Telefonu nie ma ....
 
Wiecie co? Najbardziej to Babcia jest szczęśliwa :-). Denerwuje mnie to, ale Ona chodzi za mną i mówi, że ja nigdzie nie pojadę, że zostanę z Nimi na zawsze :-). Ona ma depresję, a przywiązała się do mnie. Dzisiaj mi powiedziała, ze jestem dla Niej perłą :-).Dziesiątki razy dziennie się mnie pyta, czy wiem, że firma nie znajdzie nikogo i będę z NImi  :-).  A ja co? Zaciskam zęby, uśmiecham się i kiwam głową :-)
 

Annika współczuje Ci, ja bym sie wsciekła.  Ale masz rację, teraz Ty dyktuj firmie warunki :))))))) Trzymaj sie i nie daj sie tym gryzipiórkom :))))))))
29 lipca 2014 16:01 / 4 osobom podoba się ten post
Annika -czy za takie ciężkie miejsce to masz chociaż 1400euro???Co za podłość ze strony firmy ,że Cię tak olali....Wg mnie to już jest podstawa do zakończenia współpracy i wypowiedzenia umowy-zakończyłas kontrakt przecież z dniem dzisiejszym.
29 lipca 2014 16:18 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Annika -czy za takie ciężkie miejsce to masz chociaż 1400euro???Co za podłość ze strony firmy ,że Cię tak olali....Wg mnie to już jest podstawa do zakończenia współpracy i wypowiedzenia umowy-zakończyłas kontrakt przecież z dniem dzisiejszym.

Nie mam nawet 1300. Miejsce sobie poukładałam pod siebie, mam dużo wolnego, ale Firma nie musi o tym wiedzieć, tym bardziej, że to jest takie wolne, że i tak nie wychodzę
29 lipca 2014 17:27 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

Nie mam nawet 1300. Miejsce sobie poukładałam pod siebie, mam dużo wolnego, ale Firma nie musi o tym wiedzieć, tym bardziej, że to jest takie wolne, że i tak nie wychodzę

Nie wychodzisz,bo nie chcesz,czy nie możesz, bo to jest zasadnicza róznica.
29 lipca 2014 17:39 / 4 osobom podoba się ten post
ivetta

Nie wychodzisz,bo nie chcesz,czy nie możesz, bo to jest zasadnicza róznica.

Robię zakupy, coś załatwiam, ale ogólnie nie da się wyjść na dłuzej, bo trzeba pilnować sondy. Za to jest piękny ogród i taras i tam sobie siedzę, a w razie czego jestem w poblizu. Babcia ma problemy z cisnieniem i parę razy zasłabła, dlatego też lepiej być w pobliżu. Tak się składa, że specjalnie mi to nie przeszkadza, bo dobrze mi na tarasie z książką.
29 lipca 2014 17:47 / 2 osobom podoba się ten post
Annika...coz jeszcze mozna w tem. dodac... dziewczyny napisaly wszystko...
pamietaj, ze jak sie ma miekkie serce..to trzeba miec twarda d..
babci sie nie dziw../.jestes calym jej swiatem/ choroba ...
29 lipca 2014 18:00
AMOREK

Annika...coz jeszcze mozna w tem. dodac... dziewczyny napisaly wszystko...
pamietaj, ze jak sie ma miekkie serce..to trzeba miec twarda d..
babci sie nie dziw../.jestes calym jej swiatem/ choroba ...

Wiem Amorku . Jutro wraca moje koordynatorka z urlopu, to sobie z nią porozmawiam. Odeślę jej też maila, który mi napisała 21 lipca,abym się niczym nie przejmowała, bo wszystko będzie załatwione...
29 lipca 2014 18:10 / 2 osobom podoba się ten post
Annika

Wiem Amorku :-). Jutro wraca moje koordynatorka z urlopu, to sobie z nią porozmawiam. Odeślę jej też maila, który mi napisała 21 lipca,abym się niczym nie przejmowała, bo wszystko będzie załatwione...

............................................................................................................................................................................................................................................................................... to cala linijka do p.koordynatorki  w czystej polszczyznie...
3maj sie... moze jutro....
29 lipca 2014 18:16 / 1 osobie podoba się ten post
.... no i znowu leje...co za pogoda....
29 lipca 2014 18:29 / 11 osobom podoba się ten post
U mnie się ochłodziło, na szczęście dla mnie. Nie muszę już w galotach z gumkami latać. Dzisiaj byłam w muzeum D'orsay ;-0000 szczęka opada. Mogłabym tam cały dzień siedzieć. Jednak Monet jest najbliższy mojemu oku i sercu.

No nie wiem co myśleć, ale na osiedlu córki do wczoraj na ulicznym plakacie wisiał no nie kto inny, tylko nasz Moduś. Pomyślałam sobie, kurde to i w Paryżu inwigiluje opiekunki. Sprawdza czy hołoty nie robią ;-))) Miałam zrobić zdjęcie i wkleić na forum - na dowód jaki to ten nasz Moduś jest ale z rana zniknął !!! Pewnie teraz bacznym okiem spogląda na jakąś inną opiekunkę - hehehe. Szkoda może jeszcze trafię na Modusia w Paryżu.
29 lipca 2014 18:56 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

U mnie się ochłodziło, na szczęście dla mnie. Nie muszę już w galotach z gumkami latać. Dzisiaj byłam w muzeum D'orsay ;-0000 szczęka opada. Mogłabym tam cały dzień siedzieć. Jednak Monet jest najbliższy mojemu oku i sercu.

No nie wiem co myśleć, ale na osiedlu córki do wczoraj na ulicznym plakacie wisiał no nie kto inny, tylko nasz Moduś. Pomyślałam sobie, kurde to i w Paryżu inwigiluje opiekunki. Sprawdza czy hołoty nie robią ;-))) Miałam zrobić zdjęcie i wkleić na forum - na dowód jaki to ten nasz Moduś jest ale z rana zniknął !!! Pewnie teraz bacznym okiem spogląda na jakąś inną opiekunkę - hehehe. Szkoda może jeszcze trafię na Modusia w Paryżu.

To nasz Moduś , to obieżyswiat :))
Nawet do Paryża oko "zapuścił" :))
A w galotach z gumkami swietnie wygladasz :))
29 lipca 2014 19:13 / 3 osobom podoba się ten post
Jak tak czytam jakie problemy ma Annika,to zaczynam wątpić w swój terminowy zjazd,niby jest jeszcze 17 dni,ale jakoś telefon się nie urywa...Zacznę panikować w przyszłym tygodzniu,a dziś poszłysmy z babcią obejrzeć straty jakie wyrządziła wczorajsza powódz. Byłam zaskoczona ilością wody jaka przez miasto przepłynęła. Wylały dwa kanały,polączyły się na kilku ulicach i utworzyły jedną ogromną rzekę,która niosła muł,wielkie głazy,całe drzewa i konary. Znalazłyśmy też kilka utopionych samochodów,a kilka zatrzymało się pionowo na ścianach budynków.
Wszędzie jest pełno mułu,który zaczął wysychać,bo wyjrzało słońce i zaczęlo sie tak strasznie kurzyć,że oddychać nie można było. Niemniej jednak kraj bogaty,przyjechał ciężki sprzet,mnóstwo Straży Pozarnej,wielu ludzi zamiasta ulicy,wypompowują wodę z piwnic innymi słowy porządki na całego.
29 lipca 2014 21:03 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

U mnie się ochłodziło, na szczęście dla mnie. Nie muszę już w galotach z gumkami latać. Dzisiaj byłam w muzeum D'orsay ;-0000 szczęka opada. Mogłabym tam cały dzień siedzieć. Jednak Monet jest najbliższy mojemu oku i sercu.

No nie wiem co myśleć, ale na osiedlu córki do wczoraj na ulicznym plakacie wisiał no nie kto inny, tylko nasz Moduś. Pomyślałam sobie, kurde to i w Paryżu inwigiluje opiekunki. Sprawdza czy hołoty nie robią ;-))) Miałam zrobić zdjęcie i wkleić na forum - na dowód jaki to ten nasz Moduś jest ale z rana zniknął !!! Pewnie teraz bacznym okiem spogląda na jakąś inną opiekunkę - hehehe. Szkoda może jeszcze trafię na Modusia w Paryżu.

Stwierdził ze Ty grzeczna w tym Paryżu,
to poleciał dalej  zwiedzać.
 
29 lipca 2014 21:10 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

Wiem Amorku :-). Jutro wraca moje koordynatorka z urlopu, to sobie z nią porozmawiam. Odeślę jej też maila, który mi napisała 21 lipca,abym się niczym nie przejmowała, bo wszystko będzie załatwione...

Annika,bedzie dobrze,zrób jak mówisz-pogadaj z koordynatorką,nie smutaj się już,wiem-łatwo mi pisać...
29 lipca 2014 21:10 / 1 osobie podoba się ten post
AMOREK

.... no i znowu leje...co za pogoda....

Jak ja Ci zazdroszczę tego deszczu,
Nad morzem upał niesamowity,
Teraz troszkę się zachmurzyło ,może w nocy popada>>>